English | Deutsch
Zdjęcie pochodzi z blogu warszawa78.blox.pl

Opinia KOL-u o projekcie nowelizacji Ustawy o ochronie praw lokatorów

Opublikowane 31/12/09 o godz.14:49 w kategorii

Uwagi Komitetu Obrony Lokatorów na temat propozycji nowelizacji Ustawy o ochronie praw lokatorów.

1 komentarz na temat Opinia KOL-u o projekcie nowelizacji Ustawy o ochronie praw lokatorów


Wiceburmistrz Jerzy Majewski mija się z prawdą na wizji

Opublikowane 31/12/09 o godz.02:19 w kategorii

W dzisiejszym porannym wywiadzie udzielonym telewizji TVN Warszawa, wiceburmistrz dzielnicy Śródmieście, Jerzy Majewski wielokrotnie stwierdził nieprawdę mówiąc o sytuacji na osiedlu przy ul. 29 Listopada niedaleko Łazienek.

Wywiad jest dostępny tutaj:

http://www.tvnwarszawa.pl/28415,1635851,0,1,zakreca_gaz_w_trzech_budynkach_to_jest_tykajaca_bomba,wiadomosc.html

drooker_the_hand_that_takes

Rzecz dotyczy planowanego przez Zarząd Gospodarowania Nieruchomościami odcięcia gazu mieszkańcom trzech budynków nr. 10, 12 i 14 przy ul. 29 Listopada. Osiedle lokali komunalnych i socjalnych nie pasuje do urzędniczej wizji rozwoju tego obszaru miasta, gdyż lokalizacja niedaleko Łazienek nie powinna według władz przysługiwać ludziom niezamożnym. Dlatego Miasto szuka pretekstów, by sztucznie obniżyć standard mieszkalny budynków i szybciej pozbyć się niechcianych lokatorów komunalnych i socjalnych.

11 grudnia, urzędnicy zaplanowali już przegląd gazowy, który miał wykazać z góry założoną zasadność odcięcia gazu. Okazało się jednak, że firma dokonująca przeglądu była monitorowana przez Komitet Obrony Lokatorów oraz mieszkańców osiedla. Dzięki obecności kamery, szef firmy gazowej był zmuszony wydać zalecenie, by kontrola przebiegała zgodnie z przepisami i by znalezione usterki były natychmiast usuwane.

Film jest dostępny tutaj: https://lokatorzy.info.pl/interwencja-kol-na-ul-29-listopada/

Protokół oceny instalacji gazowej, sporządzony w wyniku kontroli stwierdza: „Instalację gazową dopuszcza się warunkowo do dalszej eksploatacji z uwagami: usunąć nieszczelności i nieprawidłowości instalacji lokalowej”. Protokół zaleca m.in. wymianę pionowej instalacji gazowej na spawaną i wymianę lokalowych skręcanych instalacji gazowych na spawane.

Pracownicy firmy gazowniczej stwierdzają jasno (co zostało nagrane na filmie), że nie ma podstaw do odcięcia gazu do całego budynku i że usterki, które zostały znalezione, da się usunąć w ciągu kilku dni. Potrzeba na to jedynie dobrej woli ZGN. Inspektor sanitarny ZGN, pani Bożena Kulińska, obiecała “niezwłocznie” wydać zlecenie na naprawę pozostałych usterek, których nie udało się usunąć w trakcie kontroli. Jest to również nagrane na filmie. Do dnia dzisiejszego – mimo dostępności protokołu z przeglądu – takie zlecenie nie zostało wydane, co naraża mieszkańców na niebezpieczeństwo z winy opieszałości ZGN.

Protokół kominiarski z kontroli dokonanej tego samego dnia stwierdza: „W wyniku kontroli stwierdza się: [wymienionych 5 lokali]  brak prawidłowej drożności. Na przewodach należy zainstalować nasady wiatrochronne a wyloty boczne zabezpieczyć siatkami. Ciąg oraz drożność pozostałych przewodów w czasie kontroli dobra(!!!). W lokalach: [wymienione 27 lokale], po udrożnieniu uszczelnieniu przewodów kominowych i wykonaniu wentylacji nawiewnej będzie można zainstalować kuchnie gazowe(!!!)”.

Jeden z protokołów załączamy tutaj:

Jak widać, przegląd gazowy i kominiarski nie wykazał usterek, które uniemożliwiałyby dalszą eksploatację urządzeń gazowych w budynkach.

Tymczasem wiceburmistrz Jerzy Majewski, zamiast oprzeć się na faktach, wolał posłużyć się demagogią: – To jest tykająca bomba. Nie możemy dłużej tolerować tej prowizorki – powiedział. Dodatkowo stwierdził: „Naszym celem jest dbanie o bezpieczeństwo mieszkańców tamtych trzech budynków”. Zakrawa to na ironię, zważywszy na fakt, że administracja wykazuje się opieszałością w wykonywaniu koniecznych napraw, co jest sprzeczne z przepisami i zwykłą ludzką uczciwością.

Dlaczego w takim razie wiceburmistrz nie dopilnuje, by zalecenia przeglądów gazowych i kominiarskich zostały wykonane? Dlaczego wbrew przepisom forsuje odłączenie gazu od wszystkich lokali, zmuszając w ten sposób lokatorów do używania o wiele bardziej niebezpiecznych butli gazowych?

Pan Jerzy Majewski wielokrotnie w wywiadzie stwierdza nieprawdę. Mówi na przykład: „w tych trzech budynkach, żadna z norm nie jest spełniona”, „przeprowadzone w grudniu ekspertyzy kominiarskie i ekspertyzy gazowe potwierdzają jednoznacznie: kominiarskie: brak wentylacji, wadliwe wentylacje, doprowadzenie tam gazu, to co zostało zrobione w świetle dzisiejszych przepisów jest niedopuszczalne”. Te stwierdzenia są gołosłowne i nie mają żadnego potwierdzenia w ekspertyzach.

Dalej, wiceburmistrz mówi rzecz następującą: „Żeby można było w pomieszczeniu zainstalować kuchnię gazową dla przykładu dwupalnikową pomieszczenie musi mieć kubaturę (w metrach sześciennych) 22,8 m3. Te lokale mają od 11 do 14 m3.”

Tymczasem, według Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. z dnia 15 czerwca 2002 r.) § 172. ust 3., kubatura pomieszczeń, w których instaluje się urządzenia gazowe, nie powinna być mniejsza niż 8 m3 – w przypadku urządzeń pobierających powietrze do spalania z tych pomieszczeń, oraz dodatkowo pomieszczenia, w których instaluje się urządzenia gazowe, powinny mieć wysokość co najmniej 2,2 m. Oba te warunki są spełnione w lokalach mieszkalnych przy ul. 29 Listopada 10, 12 i 14.

Wypowiedź wiceburmistrza świadczy albo o zupełnej nieznajomości przepisów, albo o celowej próbie wprowadzenia w błąd lokatorów, licząc na to, że nie znają się na obowiązujących normach. Jest to cyniczne zagranie, które ma chyba na celu tylko zwiększenie (i tak już dużej) liczby pustostanów w tych trzech budynkach, tak by łatwiej było zamienić osiedle lokali komunalnych i socjalnych na lukratywną inwestycję dla zaprzyjaźnionych handlarzy nieruchomościami.

Koszty, jak zwykle, poniosą zwykli ludzie, których próbuje się oszukać za pomocą stwierdzeń pozbawionych jakichkolwiek podstaw merytorycznych.

3 Komentarzy na temat Wiceburmistrz Jerzy Majewski mija się z prawdą na wizji


Zmiana ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych

Opublikowane 22/12/09 o godz.11:55 w kategorii

W dniu 16 grudnia 2009 r. weszła w życie nowelizacja ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz. U. z 2003 r., Nr 119, poz. 1116, dalej „ustawa spółdzielcza”), która wydłużyła termin, jaki musi upłynąć pomiędzy powiadomieniem lokatora przez spółdzielnię o zmianie wysokości czynszu, a datą jej wejścia w życie (Dz. U Nr 202, poz. 1550, dalej „nowelizacja”).
Nowelizacja jest konsekwencją wyroku Trybunału Konstytucyjnego (dalej „TK”) z 17 maja 2006 r., który orzekł, że niedopuszczalne jest m.in. zróżnicowanie w ustawie o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy oraz o zmianie kodeksu cywilnego (dalej „ustawa lokatorska”) i ustawie spółdzielczej terminów informowania lokatorów o podwyższeniu czynszu. Podkreślił również, że przepisy prawne muszą konsekwentnie tworzyć jednakowy poziom ochrony dla wszystkich lokatorów, określając pewne minimum standardu tej ochrony, niezależnie od tego czy stosuje się do nich przepisy ustawy lokatorskiej, czy ustawy spółdzielczej.

W związku z powyższym, przez nowelizację ustawy spółdzielczej dotychczasowy 14-dniowy termin powiadomienia o podwyżce czynszu zastąpiono okresem 3 miesięcznym, przy jednoczesnym pozostawieniu zwrotu „co najmniej” wskazującego, iż powyższy termin jest minimalnym i jest on kolejnym przejawem ochrony praw lokatorów.

Do czasu wprowadzenia nowelizacji spółdzielnie mieszkaniowe miały obowiązek poinformować o zmianie wysokości czynszu co najmniej na 14 dni przed upływem terminu do ich wnoszenia, przy założeniu, iż nie mogło to nastąpić później niż ostatniego dnia miesiąca poprzedzającego ten termin. W związku z tym, dotychczas w praktyce wyglądało to tak, iż w spółdzielniach obowiązywała zasada, zgodnie z którą opłaty wnosiło się z góry do 10 dnia każdego miesiąca i wystarczyło, aby spółdzielnia wypowiedziała umowę 25 dnia poprzedniego miesiąca, tj. z uwzględnieniem terminu dłuższego niż 14 dni.

Wydłużając termin do zawiadomienia o podwyżce czynszu, jednocześnie utrzymano dotychczasowy 14-dniowy termin w przypadku informowania lokatorów o zmianie wysokości opłat niezależnych od spółdzielni, tj. opłat za energię, gaz, wodę itp. Warto również podkreślić, iż podobnie jak było dotychczas, wszelkie zmiany wysokości zarówno czynszu, jak i pozostałych opłat niezależnych od spółdzielni wymagają, zgodnie z ustawą, uzasadnienia na piśmie.

Przedmiotowa nowelizacja stanowi ostatni etap w procesie zrównania praw lokatorów objętych ustawą lokatorską oraz tych, którzy objęci są przepisami ustawy spółdzielczej, zainicjowany wydaniem przez TK wyroku z 17 maja 2006 r.

http://wiadomosci.onet.pl/2099675,10,zmiana_ustawy_o_spoldzielniach_mieszkaniowych,item.html

Skomentuj Zmiana ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych


Interwencja KOL na ul. 29 Listopada

Opublikowane 18/12/09 o godz.08:30 w kategorii

11 grudnia, Komitet Obrony Lokatorów udał się na interwencję do budynków na ul. 29 Listopada przy Łazienkach, gdzie urzędnicy Administracji planowali odłączenie gazu mieszkańcom, by łatwiej się ich pozbyć pod przyszłe inwestycje.

Osiedle lokali komunalnych i socjalnych nie pasuje do urzędniczej wizji rozwoju tego obszaru miasta. Z pewnością urzędnicy woleliby w tym miejscu sieć luksusowych hoteli lub apartamentowców.

Dzięki obecności kamery Komitetu Obrony Lokatorów, kontrola gazu została wykonana bardzo dokładnie, pomniejsze usterki zostały natychmiast usunięte, a inspektor z Administracji obiecała niezwłocznie wydać zlecenie na usunięcie pozostałych usterek.

Mieszkańcy nie mają wątpliwości, że gdyby nie obecność kamery, urzędnicy znaleźliby sposób, by uzasadnić całkowite odcięcie gazu od budynków.

6 Komentarzy na temat Interwencja KOL na ul. 29 Listopada


Protest przeciw marnotrawstwu pieniędzy publicznych

Opublikowane 16/12/09 o godz.22:56 w kategorii

Dzisiaj, w ramach społecznych protestów na warszawskiej Pradze, odbył się protest mieszkańców na ulicy Czynszowej, gdzie politycy mieli odsłonić rzeźbę “Pana Gumy”, czyli rzeźbę alkoholika, którego mieszkał na tej ulicy i żebrał pod monopolem. Protestujących ogrzewały ogniska.

Kilkudziesięciu mieszkańców Pragi protestowało pod pomnikiem i krytykowało priorytety miasta. Lokalni politycy uciekli, a artysta stał gdzieś za rogiem. Nikt nie chciał odsłonić pomnika, więc mieszkańcy sami go odsłonili i zrobili sobie z nim zdjęcia. Przy ognisku był Hyde Park, gdzie mieszkańcy wypowiedzieli się o pomniku i o problemach dzielnicy.

Według Komitetu Obrony Lokatorów, priorytetem dla miasta jest szybka przekształcenie dzielnicy w miejsce przyjazne tylko dla bogatych i dlatego władze miasta i politycy inwestują w promocję dzielnicy dla artystów i klasy średniej, a w tym samym czasie, robią wszystko, aby utrudnić życie niezamożnych mieszkańców Pragi.

Biedni mieszkańcy muszą się wyprowadzić z dzielnicy, bądź będą eksmitowani. Jedyne co pozostanie po nich, to pomnik praskiego alkoholika, który będzie atrakcją turystyczną.

Większość lokalnych mieszkańców, w tym rodzina zmarłego alkoholika, nie chce tego pomnika i woli aby miasto wydawało środki publiczne na cele społeczne, które są potrzebne mieszkańcom. Ludzie uważają, że pomnik to zabawa dla artystów.

Komitet domaga się, aby ludzie mogli sami decydować o wydatkach pieniędzy publicznych. (Miasto będzie dużo wydawać na monitorowanie i ochronę pomnika, oraz na ubezpieczenie go. Artysta uważa, że pomnik wart jest co najmniej 100 tys. euro.) KOL także uważa, że takie projekty, w ramach planów gentryfikacyjnych miasta, są raczej marnotrawstwem pieniędzy, szczególnie kiedy miasto obcięło budżet na inne inwestycje w dzielnicy i nie będzie inwestować tyle, co obiecało w remonty kamienic oraz budowę nowych mieszkań.

praga00221stalowa00219stalowapraga00209stalowapraga00211stalowapraga00214
praga000211stalowa00213

Skomentuj Protest przeciw marnotrawstwu pieniędzy publicznych


Pani Katarzyna Łęgiewicz przyznaje, że pracuje w Ton-Agro i grozi procesem

Opublikowane 16/12/09 o godz.00:55 w kategorii

Pisaliśmy już wcześniej o zapytaniu wysłanym do Zastępcy Dyrektora Polityki Lokalowej p. Katarzyny Łęgiewicz, mającym na celu sprawdzenie, czy istotnie zasiada ona w Radzie Nadzorczej spółki TON Agro S.A.: https://lokatorzy.info.pl/zapytanie-kol-do-dyrektor-katarzyny-legiewicz/

W piśmie otrzymanym przez Komitet Obrony Lokatorów, pani Katarzyna Łęgiewicz potwierdziła, że istotnie zasiada w Radzie Nadzorczej spółki, która zajmuje się pozyskiwaniem i przygotowywaniem nieruchomości na cele inwestycji komercyjnych, oraz zagroziła procesem w razie dalszego zadawania przez Komitet pytań dotyczących możliwego konfliktu interesów pomiędzy pełnieniem stanowiska w Wydziale Zasobów Lokalowych, a stanowiskiem w spółce TON Agro S.A.

Poniżej, treść odpowiedzi pani Łęgiewicz.

2 Komentarzy na temat Pani Katarzyna Łęgiewicz przyznaje, że pracuje w Ton-Agro i grozi procesem


Będzie kolejna reforma czynszów w kamienicach

Opublikowane 15/12/09 o godz.22:36 w kategorii

Renata Krupa-Dąbrowska
http://www.rp.pl/artykul/406235_Bedzie_reforma_czynszow_w_kamienicach.html

Właściciele mieszkań nie będą mogli doliczać godziwego zysku do czynszu, ale za to wprowadzą tyle podwyżek w ciągu roku, ile zechcą.

Czynsze nie będą rosły skokowo

Szykuje się nie tylko ograniczenie podwyżek opłat za użytkowanie wieczyste. Projekt ustawy o ograniczeniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców przewiduje także reformę czynszów za mieszkania oraz ułatwienia w prawie budowlanym.

W tej chwili podwyżki czynszów za mieszkania mogą być wprowadzane nie częściej niż co pół roku. W projekcie (w zmianach do ustawy o ochronie praw lokatorów) proponuje się zniesienie tego ograniczenia. Od właściciela będzie więc zależało, jak często je wprowadzi. Skrócony zostanie także okres wypowiedzenia czynszu. W tej chwili wynosi trzy miesiące, a proponuje się dwa miesiące.

Właściciele stracą prawo do doliczania do czynszu godziwego zysku. Zdaniem autorów projektu pojęcie „godziwy zysk” jest ocenne i stanowi często zarzewie konfliktów między lokatorami i właścicielami. Obecnie tylko sąd jest w stanie zweryfikować, czy doliczony do czynszu zysk jest faktycznie godziwy czy nie.

W zamian za to w projekcie podnosi się wskaźniki zwrotu kapitału w skali roku, które wykorzystują właściciele przy ustalaniu czynszu. I tak, właściciel będzie mógł wziąć pod uwagę 2 proc., a nie jak dotychczas 1,5 proc. nakładów poniesionych na budowę lub zakup lokalu. Gdy natomiast dokona trwałego ulepszenia lokalu, wskaźnik ten wzrośnie od 10 do 15 proc.

Kolejna zmiana, jaka czeka najemców i właścicieli, dotyczy zasad kwestionowania podwyżek.

Szybsza wyprowadzka

W tej chwili lokator ma dwa wyjścia. Może w ciągu dwóch miesięcy odmówić jej przyjęcia, wtedy dochodzi do rozwiązania umowy. Może także wnieść pozew do sądu. Właściciel musi wtedy udowodnić w sądzie, że podwyżka była zasadna. Projekt skraca wspomniany termin z dwóch do jednego miesiąca oraz ogranicza ciężar dowodu w razie sporu sądowego. Rolą właściciela będzie tylko udowodnienie, że podwyżka czynszu lub innych opłat (na przykład za media) stanowi faktycznie zwrot poniesionych nakładów w dozwolonych przez przepisy granicach.

Właściciel będzie mógł wypowiedzieć umowę bez zachowania terminu wypowiedzenia w dwóch wypadkach. Po pierwsze, gdy pomimo pisemnego upomnienia skierowanego siedem dni wcześniej do najemcy, nadal korzysta on z lokalu w sposób rażąco naruszający umowę lub niezgodnie z jego przeznaczeniem, w efekcie czego dochodzi do powstania szkód. Po drugie, gdy najemca przez dwa miesiące nie płaci czynszu i mimo uprzedzenia go o zamiarze wypowiedzenia i wyznaczenia dodatkowego dwutygodniowego terminu, nadal nie płaci.

1 komentarz na temat Będzie kolejna reforma czynszów w kamienicach


Samowola zarządów nie tylko na państwowym – przypadek Piotra M.

Opublikowane 12/12/09 o godz.22:56 w kategorii

Na tych łamach dużo już pisaliśmy o samowoli urzędników państwowych. Pisaliśmy o tym, jak odmawiają udzielania podstawowych informacji powołując się na nieistniejące lub nie dotyczące sprawy przepisy, opisywaliśmy już jak organizują fikcyjne przetargi i realizują remonty, które zobaczyć można tylko na papierze. Jak się okazuje, arogancja i poczucie bezkarności nie jest wyłącznie specyfiką urzędników państwowych.

Ustawa o własności lokali z 1994 r. utworzyła możliwość wyłaniania przez właścicieli lokali zarządów powołanych do zarządzania nieruchomością wspólną. W praktyce, wystarczy by jeden lokal w nieruchomości należącej do miasta został wykupiony, by powstała w sposób zupełnie automatyczny wspólnota mieszkaniowa. Nie wykupione lokale w danej nieruchomości pozostają własnością Gminy i zachowuje ona głos przy wyborze Zarządu i na zebraniach właścicieli Wspólnoty. Najczęściej spotykana sytuacja to taka, gdy mieszkańcy (ci którzy mają akt własności swoich lokali) wybierają ze swojego grona przedstawicieli Zarządu, uchwalają plan gospodarczy i powierzają Zarządowi realizację zaplanowanych remontów i innych prac związanych z utrzymaniem nieruchomości.

W teorii, oddanie mieszkańcom władzy nad nieruchomością wydaje się dobrym pomysłem. Co w końcu może być gorszego, niż samowola zarządu państwowego? Okazuje się, że może być jeszcze gorzej, gdy do władzy w zarządzie Wspólnoty dostanie się nieuczciwa osoba.

Przykładem takiej sytuacji jest zarząd, który od kilku lat sprawuje władzę nad nieruchomością przy ul. Targowej 70 w Warszawie. Wszystkie wady, które powinny w teorii być związane tylko z zarządem państwowym, powtarzają się w skali zarządu Wspólnoty. W tym przypadku, do zarządu wspólnoty dostał się pan Piotr M. (według danych w rejestrze zarządców nieruchomości posiadający licencję zarządcy nr. 10150). Bardzo szybko okazało się, że mieszkańcy nie mogą liczyć na rzetelne rozliczenie kosztów przeprowadzanych remontów, pozbawiani są możliwości wglądu do dokumentacji finansowej wspólnoty i uniemożliwia się im kontakt z księgową wspólnoty.

Samowola zarządów nie tylko na państwowym – przypadek Piotra M. – czytaj dalej …

2 Komentarzy na temat Samowola zarządów nie tylko na państwowym - przypadek Piotra M.


Protest lokatorów: “Spalimy tę ustawę”

Opublikowane 10/12/09 o godz.01:10 w kategorii

zrzutekranu-125

http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1632861,0,,protest_lokatorow_spalimy_te_ustawe,wiadomosc.html

Przed sejmem rozpoczął się protest lokatorów prywatnych kamienic. Ich zdaniem “ustawa o ochronie praw lokatorów” jest krzywdząca. – Ona nie chroni lokatorów, tylko dzieli ich na lepszych i gorszych – uważa jeden z protestujących, Marek Jasiński. Lokatorzy, w ramach protestu, chcą spalić ustawę.

Zdaniem lokatorów ustawodawstwo zostało tak skonstruowane, że mają oni bardzo małe pole do manewru, a wszelkie atuty stoją po stronie kamieniczników.

Jedni protestują…

– To kamienicznicy mogą stosować praktycznie dowolne podwyżki – skarżą się protestujący. I zwracają uwagę, że ich prawa są daleko mniejsze niż te, które przysługują lokatorom mieszkań należących do miasta.

– Jeżeli lokal jest sprzedawany przez miasto, to zgodnie z przepisami lokator ma prawo pierwokupu. Jeśli z niego nie skorzysta, ma prawo do lokalu zastępczego. Druga grupa lokatorów to ci, których lokale znajdują się w kamienicach należących do prywatnych właścicieli i nie mogą liczyć na mieszkania zastępcze, a grożą im radykalne podwyżki – tłumaczył gość Miejskiego Reportera, Oskar Hejka z portalu obywatel24.pl.

… inni idą do sądu

Jednym z celów demonstracji jest nagłośnienie sprawy sądowej, którą wytoczył właśnie Oskar Hejka. Walczy o to, by lokatorzy mieszkań znajdujących się w rękach prywatnych właścicieli mieli te sama prawa, co lokatorzy innych kamienic.

– W jednym z takich lokali przy Nowym Świecie 24, mieszkają moi rodzice. W tej kamienicy znajduje się kilka lokali, w których mieszkają emeryci. Nie stać ich na płacenie czynszów, bo te, po przejęciu kamienicy przez prywatną osobę, wzrosły aż o 500 proc – mówi.

Hejka ma nadzieję, że na czwartkowej rozprawie uda się wyznaczyć reprezentanta skarbu państwa. Nie wyklucza również, że cała sprawa trafi do Trybunału Konstytucyjnego. Mógłby być to pierwszy krok, do zamiany ustawy o ochronie praw lokatorów.

Skomentuj Protest lokatorów: "Spalimy tę ustawę"


Demonstracja lokatorów pod Sejmem

Opublikowane 10/12/09 o godz.00:30 w kategorii

Dziś pod Sejmem odbyła się demonstracja stowarzyszeń lokatorskich, której celem było nagłośnienie sprawy dyskryminacji różnych grup lokatorów. Demonstracja odbyła się na dzień przed rozprawą w sądzie o uznanie niekonstytucyjności Ustawy o Ochronie praw lokatorów, która odbędzie się w czwartek 10 grudnia o godz. 12.30, w sali 554 w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Śródmieścia przy ul. Marszałkowskiej 82.

W demonstracji, zwołanej z inicjatywy Komitetu Obrony Lokatorów, wzięło udział około 100 osób z następujących grup i stowarzyszeń: Obywatel24, Stowarzyszenie Mieszkańców Kamienicy przy ul. Noakowskiego 16 w Warszawie, Stowarzyszenie Obrony Mieszkańców Tykocińskiej, Stowarzyszenie “Sienna”, Łódzkie Stowarzyszenie Poszkodowanych i Pokrzywdzonych w Mieszkalnictwie, „Oszukani lokatorzy – teraz my jutro wy” – Jagiellońska 27, grupa lokatorów z ul. 29 listopada, oraz inni niezrzeszeni lokatorzy.

Poszczególne grupy opowiedziały o problemach, które skłoniły ich do działania – groźbach odcięcia mediów przez administrację, drastycznych podwyżkach czynszów, groźbach eksmisji na bruk, fatalnym stanie nieruchomości w której mieszkają i nie wywiązywaniu się administracji i prywatnych właścicieli z remontów nieruchomości.

Jak napisali organizatorzy w swojej ulotce: „Ustawodawstwo zostało tak skonstruowane, że lokatorzy mają bardzo małe pole do manewru, a wszelkie atuty stoją po stronie właścicieli kamienic. To kamienicznicy mogą stosować praktycznie dowolne podwyżki zasłaniając się zasadą “godziwego zysku”, mogą bezkarnie kupować “w dobrej wierze” kamienice wyłudzone za pomocą sfałszowanych testamentów, mogą wyłączać w zimie ogrzewanie rodzinom mieszkającym w “ich” kamienicach, by się pozbyć niechcianych lokatorów, jak zużytych mebli.”

Wielu lokatorów, którzy byli obecni na demonstracji zjawiało się na dyżurach Komitetu Obrony Lokatorów z prośbą po poradę – część z nich dojrzała sens we wspólnym działaniu w walce z bezprawiem urzędników i właścicieli kamienic. Najbliższym wspólnym działaniem Komitetu Obrony Lokatorów (oprócz czwartkowej rozprawy) będzie monitorowanie sprawy wyłączenia gazu w budynkach przy ul. 29 Listopada.

Skomentuj Demonstracja lokatorów pod Sejmem


Top