English | Deutsch
Zdjęcie pochodzi z blogu warszawa78.blox.pl

Z kraju

Poznań: Tzw. “kontenery socjalne” nie spełniają wymogów pobytu ludzi

February 10, 2012 - 7:26 pm

W ubiegłym roku zapowiadano, że w styczniu do 10 kontenerów socjalnych ustawionych przy ulicy Średzkiej wprowadzą się pierwsi trudni lokatorzy. Mamy luty, a kontenery wciąż stoją puste. Okazuje się, że nie spełniają wszystkich wymogów prawa budowlanego.

W listopadzie, po miesiącach walki o lokalizację, 10 kontenerów socjalnych trafiło na teren przy ulicy Średzkiej. Zapowiadano wówczas, że pierwsi trudni lokatorzy zamieszkają tu już w styczniu.

– W tej chwili czekamy na pozwolenie na użytkowanie lokali, które musi nam wystawić Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego – tłumaczy Jarosław Pucek, dyrektor Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych. – Po kontroli okazało się, że pewne rzeczy trzeba poprawić. Gdy to zrobimy, będziemy musieli ponownie wystąpić do PINB z wnioskiem o pozwolenie na użytkowanie – dodaje.

Jak się okazuje te „pewne rzeczy” to stosunkowo poważna sprawa. – Wniosek o pozwolenie na użytkowanie wycofano ze względu na pewne mankamenty – mówi Paweł Łukaszewski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. – Nasze zastrzeżenia obejmują jedną zasadniczą kwestię. Zgodnie z prawem budowlanym przed wejściem do budynku mieszkalnego powinien być przedsionek albo specjalna kurtyna powietrzna – tłumaczy. – Bez nich następowałoby szybkie wyziębienie pomieszczeń. W kontenerach pewne przedsionki są, ale nie do końca zapewniają izolację.

PINB podkreśla, że inwestor musi teraz spełnić ten warunek. – Nie narzucam sposobu na to, jak spełnić te warunki. To już zależy od inwestora – zapewnia. – My przystąpimy do kontroli kontenerów dopiero wtedy, gdy takie przedsionki lub kurtyny powietrzne się pojawią – kończy.

W tej chwili na liście mężczyzn, którzy mogliby zamieszkać w kontenerach znajduje się 19 nazwisk. Zamieszkanie w kontenerze nie oznacza, że osoba, która tu trafiła spędzi w nim resztę życia. – Oczywiście, jeśli będzie widać poprawę zachowania, tacy mieszkańcy będą mogli liczyć na przeniesienie do tradycyjnego lokalu socjalnego – wyjaśnia Pucek.

Kontenery socjalne od momentu podjęcia przez miasto decyzji o ich zakupie budzą kontrowersje wśród poznaniaków. Wielokrotnie zmieniano lokalizację, w której miałoby powstać osiedle z nich złożone. Problemem byli zawsze okoliczni mieszkańcy, którzy nie chcieli godzić się na sąsiedztwo „trudnych lokatorów”.

O to, by w Poznaniu nie powstało „getto” (bo tak nazywają osiedle anarchiści) walczył też Rozbrat i działacze społeczni. Negatywnie o pomyśle wypowiadali się przedstawiciele Fundacji Barka.

http://epoznan.pl/news-news-30503-Kontenery_bez_lokatorow_nie_spelniaja_wymogow

Skomentuj Poznań: Tzw. "kontenery socjalne" nie spełniają wymogów pobytu ludzi

Kłodawa: Zamurowano 80-letnie małżeństwo w mieszkaniu

December 2, 2011 - 5:05 pm

Ponad 80-letnie małżeństwo zamurowano na parterze budynku. Z mieszkania nie ma innego wyjścia jak przez okno. Wcześniej właściciel, do którego należy klatka schodowa zburzył schody – informuje TVP Info. Smaczku sprawie dodaje fakt, że współwłaścicielką kamienicy jest miejska radna.

Właściciel tłumaczy, że schody były w tak złym stanie, że musiał zburzyć, żeby nikomu nie stała się krzywda. – Jeżeli ktoś zupełnie ze spokojem zamurowuje takich ludzi, to ja nie mam co powiedzieć. Dla mnie to nie jest ludzkie – mówi burmistrz Kłodawy.

Zobacz materiał filmowy.

Skomentuj Kłodawa: Zamurowano 80-letnie małżeństwo w mieszkaniu

Jak ukraść kamienicę w centrum Krakowa

September 29, 2010 - 9:17 am

Dwie kamienice na krakowskim Małym Rynku, warte ponad 11 mln. zł, miały zostać przejęte przez oszustkę na podstawie nieistniejącego testamentu, informuje “Dziennik Polski”.

Z artykułu gazety wynika, że 84-letnia Maria L. miała przed śmiercią zapisać kamienice fundacji wspierającej utalentowaną młodzież.

Gdy powstawał testament fundacja jeszcze nie istniała: miała ją założyć Dorota K., która prowadziła firmę sprzątającą klatki schodowe i oficyny kamienic przy Małym Rynku.

Wniosek Doroty K. z wielu względów, a zwłaszcza formalnych nieścisłości, wydał się urzędnikom podejrzany, tym bardziej, że Maria L. żyła samotnie, nie miała bliższej rodziny, a dwie kamienice na Małym Rynku to łakomy kąsek.

Zaalarmowano prokuraturę. Okazało się, że wpłynęło tam również zawiadomienie o możliwości sfałszowania testamentu, złożone przez Martę P., notariuszkę z kancelarii, w której wydano Dorocie K. wypis dokumentu. Śledztwo wykazało, że testament nigdy nie istniał.

Skąd więc Dorota K. miała jego – potwierdzony notarialnie – wypis? – Okazało się, że wraz z przyszłą “spadkobierczynią” dokument sfabrykował prawnik Krzysztof M., znajomy notariuszki, który w czasie jej urlopowej nieobecności, miał dostęp do kancelarii i stosownych pieczątek.

Dorotą K. zajmie się sąd. Nie jest wykluczone, że jakiś czas spędzi teraz w kamienicy całkiem innego rodzaju.

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/malopolskie/krakow/news/jak-ukrasc-kamienice-w-centrum-krakowa,1537765

Skomentuj Jak ukraść kamienicę w centrum Krakowa

Szczecin: Lokatorzy sprzedani wraz z kamienicą

September 8, 2010 - 10:44 pm

W postoczniowej kamienicy przy Nocznickiego w Szczecinie mieszkańcy otrzymali kolejne wezwania do zapłaty podwyższonego czynszu. Listy wysłała znana szczecińska kancelaria prawna. To odpowiedź nowego właściciela nieruchomości na odmowę płacenia podwyższonego czynszu.

Najemcy mogą w niej przeczytać, że jeśli w ciągu 7 dni nie prześlą mu wszystkich dokumentów uprawniających ich do najmu lokali oraz dowodów opłacania czynszu – umowy zostaną z nimi rozwiązane bez terminu wypowiedzenia.

W czerwcu prywatny inwestor kupił kamienicę wraz z lokatorami za 750 tysięcy złotych. Dwa miesiące później najemcy mieszkań zostali zawiadomieni, że wzrasta czynsz za ich mieszkania. (Polskie Radio Szczecin)

1 komentarz na temat Szczecin: Lokatorzy sprzedani wraz z kamienicą

Praga: Radosław Martyniak i Andrzej Kawalec znaleźli kolejne ofiary

July 11, 2010 - 11:18 pm

dsc00610Spółka Prometeusz zaczęła przejmować kolejne kamienice na Warszawskiej Pradze. Ze spółką Prometeusz są powiązani pan Radosław Martyniak i Andrzej Kawalec, zasiadający również we władzach spółki Fenix Capital. Spółka ta ma za sobą wiele “udanych” reprywatyzacji. W 2006 r. spółka przejęła za około 11 mln. zł kamienicę przy ul. Noakowskiego przy pl. Politechniki. Cena ta wynosiła około 10% rynkowej wartości tej nieruchomości. Nie powinno to jednak dziwić, skoro nieruchomość została „odziedziczona” przez Andrzeja Waltza, męża prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, który sprzedał kamienicę w ekspresowym tempie – zdając sobie sprawę że reprywatyzacja może zostać podważona.

Dom zabrano na mocy dekretu Bieruta z 1945 r. Należał do rodziny Oppenheimów. Ale po wojnie za właściciela podawał się Henryk Kępski, wuj męża prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Kępski kupił kamienicę w grudniu 1945 r. od osoby, która sfałszowała pełnomocnictwa przedwojennych właścicieli. Fałszerze byli przekonani, że właściciele zginęli podczas wojny.

Ponieważ obowiązuje zasada zaufania do ksiąg wieczystych, nabywca kamienicy w „dobrej wierze” nie utraci własności kamienicy, nawet jeśli się udowodni przed sądem, że sprzedający nie był prawnym właścicielem nieruchomości. W podobny sposób raz na zawsze zamknięto sprawę wielu „przekręconych” kamienic w Warszawie. To tłumaczy pośpiech, w jakim mąż pani prezydent sprzedał kamienicę.

Wiadomość o przejęciu kamienicy przy ul. Noakowskiego spadła na jej mieszkańców jak grom z jasnego nieba. Nikt nie informował ich nawet, że toczy się w tej sprawie postępowanie. Spółka zafundowała im podwyżki czynszów o 400%, na co większości mieszkańców (wielu z nich jest emerytami) po prostu nie stać.

Jaki los czeka więc mieszkańców kamienic przy ul. Jagiellońskiej 22 i innych kamienic odzyskanych przez spółkę? Już widać pierwsze efekty działań panów Andrzeja Rahman-Kawalca i Radosława Martyniaka. Lokatorom odebrano dostęp do piwnic, co oznacza, że przyszłej zimy nie będą oni mieli możliwości składowania węgla (kamienica pozbawiona jest ogrzewania centralnego, a mieszkańcy grzeją w piecach węglowych). Czynsze podwyższono o 100%, a nielicznym lokatorom, którzy wykupili niegdyś mieszkania, podwyższono opłaty z funduszu remontowego, tak że niektórzy muszą płacić sumę 3 tys. złotych miesięcznie za swój lokal! W tym samym czasie nie widać, by w budynku były wykonywane jakiekolwiek remonty. Zamiast tego, by zakpić dodatkowo z mieszkańców, właściciele kamienicy wywiesili przed ich oknami wielką płachtę, z wizualizacją, jak kamienica będzie wyglądać, gdy wreszcie bogaci biznesmeni pozbędą się niepotrzebnych nikomu lokatorów.

Płachta odbiera mieszkańcom dostęp do powietrza i słońca i nie przynosi żadnego dochodu kamienicy, bo nie jest to reklama, za którą ktoś mógłby płacić. Właściciele lokali, którym zasłonięto światło nie zostali oczywiście poproszeni o zgodę, co narusza ich prawa właścicielskie.

Zobacz też:

Rozporządzenie Ministra Infrastruktury dotyczące reklam wielkoformatowych

Opinia prawna Biura Architektury i Planowania Przestrzennego Urzędu miasta stołecznego Warszawy

3 komentarzy Praga: Radosław Martyniak i Andrzej Kawalec znaleźli kolejne ofiary

Łódź: Eksmitowani grozili samobójstwem

July 6, 2010 - 10:25 pm

Brygada antyterrorystyczna wdarła się do mieszkania, w którym zabarykadowała się czteroosobowa rodzina. Lokatorzy kamienicy przy ul. Więckowskiego w Łodzi mają być eksmitowani, grozili samobójstwem.

We wtorek przed południem do mieszkania na pierwszym piętrze kamienicy przy ul. Więckowskiego w Łodzi miał wejść komornik z policją. Lokatorzy mieszkania nie wpuścili ich do środka. Zamknęli się, grozili, że popełnią samobójstwo – skoczą z okien lub potną się nożami.

Na miejsce ściągnięto straż i policję – w tym kilkunastu funkcjonariuszy z łódzkiej brygady antyterrorystycznej. Zablokowano dla ruchu fragment ul. Więckowskiego. Ze względów bezpieczeństwa w całej kamienicy odcięto gaz i prąd.

Ilona Gadomska, administratorka domu: – Córka lokatorów pokazała nam zaświadczenie, że ma HIV. Boimy się, by podczas interwencji nie zraniła nas albo policjantów.

Na miejsce ściągnięto też lekarza, by zbadał eksmitowanych. Ci wpuścili go do środka. Magdalena Zielińska, rzeczniczka łódzkiej policji: – Po rozmowie z lokatorami lekarz stwierdził, że cała czwórka jest w bardzo złym stanie psychicznym i że konieczne jest umieszczenie ich w szpitalu psychiatrycznym. Poprosił o interwencję policji, by służby medyczne mogły bezpiecznie zająć się chorymi.

Podjęto decyzje o użyciu brygady antyterrorystycznej. Dwadzieścia minut po godz. 14, antyterroryści przypuścili szturm na mieszkanie – wybili bronią szyby w oknach i wdarli się do środka. Po kilku minutach wyprowadzili dwie kobiety. Zajęli się nimi lekarz i ratownicy medyczni. Po kolejnych kilkudziesięciu minutach wyprowadzili syna. Był agresywny, szarpał się i krzyczał. Na koniec wywieźli na wózku starszego z mężczyzn – ojca. Także on trafił do karetki.

Lokatorzy nie płacą czynszu od pięciu lat, dług urósł do 30 tys. zł. Trzykrotnie próbowano ich eksmitować do przyznanego im przez gminę lokalu socjalnego, za każdym razem bez skutku, bo stawiali opór i grozili samobójstwem.

– Dzisiaj wstrzymałam wynoszenie rzeczy z mieszkania, bo cała rodzina zamiast do mieszkania zastępczego trafiła do szpitala. W tej chwili nie wiadomo, kiedy z niego wyjdzie – powiedziała Gadomska. Pomoc eksmitowanym mieszkańcom obiecała poseł Zdzisława Janowska (SdPl), która przyjechała do kamienicy w czasie eksmisji.

Źródło: Tokfm.pl

Skomentuj Łódź: Eksmitowani grozili samobójstwem

Gdańsk: Pikieta przeciwko podwyżkom czynszów

June 15, 2010 - 11:29 pm

4c17de0ab2873_pTransparenty z hasłami skierowanymi przeciw władzom miasta, głośne okrzyki i grające bębny – tak wyglądała demonstracja Grupy Inicjatywnej „NIC O NAS BEZ NAS” oraz lokatorów przeciwstawiających się sposobom naliczania opłat w mieszkaniach komunalnych. W trakcie demonstracji doszło do przepychanek między policją, a uczestnikami protestu.

Demonstracja odbywała się we wtorek przed siedzibą Rady Miasta Gdańska. Uczestnicy protestu trzymali transparenty z portretami prezydenta gdańska Pawła Adamowicza oraz wiceprezydenta Macieja Lisickiego z podpisami: „Zadłużyłem miasto” oraz „Podniosłem czynsze”. W trakcie demonstracji doszło również do przepychanek z Policją. Jeden z demonstrantów odmówił wylegitymowania przez policję. Jak tłumaczył: „Policja nie wskazała podstawy prawnej i przyczyny wylegitymowania”. Ostatecznie po pertraktacjach demonstrant podał policjantom swoje dane.

Uczestnicy protestu sprzeciwiali się zapisom uchwały Rady Miasta Gdańska wprowadzającą zmiany w sposobie naliczania opłat w lokalach komunalnych. Dzięki tym zapisom do 10,20 zł za metr kwadratowy wzrosną czynsze we wszystkich mieszkaniach komunalnych w mieście. Obecne ceny wahają się w granicach od 4 do 5,8 zł.

Gdańsk: Pikieta przeciwko podwyżkom czynszów – czytaj dalej …

Skomentuj Gdańsk: Pikieta przeciwko podwyżkom czynszów

Gdańsk: okupacja w Zarządzie Nieruchomości Komunalnych

June 13, 2010 - 1:13 pm

Grupa inicjatywna “Nic o nas bez nas”, ta sama która od kilku miesięcy pojawia się na sesjach Rady Miasta Gdańska, właśnie odwiedziła Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych. Anarchiści domagają się rozmowy z Jackiem Łapińskim, dyrektorem GZNK.

– Jesteśmy zdeterminowani i przygotowani na bezterminową okupację biura dyrektora w przypadku, gdyby nie chciał on z nami rozmawiać. Nie będziemy dłużej stać bezczynnie, podczas gdy opłacana z naszych pieniędzy urzędnicza mafia znęca się nad ciężko pokrzywdzonymi przez los mieszkańcami, od których przez lata próbuje się wycisnąć sumę o wiele niższą niż koszty administracyjne całej sprawy! – grzmią w mailu przesłanym do redakcji.

Anarchiści żądają wyjaśnień sprawy Państwa Siedzińskich z Przymorza, którzy w wyniku ciężkiej sytuacji życiowej przez pewien czas nie byli w stanie opłacać czynszu za zajmowane mieszkanie komunalne. Pomimo niskich rent, zadłużenie próbowali spłacać w ratach.

– Prawdopodobnie udałoby im się to, gdyby nie kłody uporczywie i systematycznie rzucane im pod nogi przez urzędników. Dysponujemy pełną dokumentacją urzędniczych błędów, kłamstw i łamania prawa (fałszowanie podpisów, dopisywanie niezidentyfikowanych kwot do kont komorniczych) – twierdzi grupa “Nic o nas bez nas”. Młodzi zapowiadają, że biura GZNK nie opuszczą dopóki nie dostaną pisemnego zapewnienia, że rozpocznie się postępowanie wyjaśniające w sprawie rodziny Siedzińskich.

– Chcemy również zwrócić uwagę na to, w jakim świetle sytuacja ta stawia twierdzenia prezydenta Lisickiego, jakoby “każdy był kowalem własnego losu” oraz jego plany drastycznego podniesienia czynszów w mieszkaniach komunalnych i odebrania ulg dochodowych osobom z jakimkolwiek zadłużeniem wobec miasta. Dla ludzi takich jak Państwo Siedzińscy takie zmiany będą oznaczały śmierć głodową! – mówią anarchiści.

Źródło: gdansk.naszemiasto.pl, http://www.trujmiasto.blip.tv/

Skomentuj Gdańsk: okupacja w Zarządzie Nieruchomości Komunalnych

Sąd mataczył w sprawie możliwości nagrywania

May 16, 2010 - 10:28 pm

Anonimowy internauta udostępnił nam nagranie dokumentujące unik zastosowany przez Sąd w sprawie o niekonstytucyjne traktowanie lokatorów przez Ustawę o ochronie praw lokatorów. O sprawie można przeczytać m.in. https://lokatorzy.info.pl/lokatorzy-powalcza-o-swoje-prawa-w-sadzie/ i https://lokatorzy.info.pl/sprawa-oskara-hejka-w-sadzie/

Podczas posiedzenia Sądu, 10 grudnia ub. r. miały miejsce nieuzasadnione ograniczenia jawności rozprawy, m.in. decyzja o odmowie dopuszczenia do nagrywania rozprawy. Uzasadnienie podane przez Sąd, czyli “brak technicznych możliwości obecności na sali operatorów z kamerami”, które posłużyło do oddalenia wniosków o rejestrację rozprawy, złożonych przez liczne media, m.in. TVN, Telewizję Polską i Radio dla Ciebie, nie ma potwierdzenia w faktach, jako że na sali byli obecni operatorzy kamer, gotowi do nagrywania rozprawy.

Fakt ten udokumentował anonimowy internauta, który przesłał Komitetowi Obrony Lokatorów nagranie audio z rozprawy. Przesyłamy fragment wypowiedzi Sądu, w którym zabrania on nagrywania kamerzyście obecnemu
na sali – a więc posiadającemu “techniczną możliwość” nagrywania. Treść nagrania przeczy informacjom zapisanym w protokole i stawia w bardzo złym świetle intencje Sądu, który w pierwszej instancji umorzył sprawę.

Poniżej fragment nagrania z rozprawy, oraz protokół do porównania.

1 komentarz na temat Sąd mataczył w sprawie możliwości nagrywania

Burza wokół czynszów

April 3, 2010 - 5:22 pm

Według Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie, uchwały regulujące politykę czynszową z roku 2003 i 2009 w Świnoujściu są niezgodne z prawem. Przedstawiciele magistratu z tymi wyrokami się nie zgadzają. Na ostatniej sesji Rady Miasta zastępca prezydenta Andrzej Szczodry spotkał się z ostrą krytyką za wywiad, którego udzielił na temat wspomnianych uchwał „Kurierowi Szczecińskiemu”.

Pomieczyński: wiceprezydent nas ośmiesza

Wypowiedzi swojego partyjnego kolegi skrytykował podczas obrad Paweł Sujka. Chodzi o fragment wywiadu dla „Kuriera”, w którym A. Szczodry stwierdził, że projekt uchwały przygotował ZGM pod jego nadzorem, ale oceny projektu uchwały dokonała Rada Miasta i ją ostatecznie przegłosowała. Stroną w postępowaniu sądowym jest więc Rada Miasta. To wszystko jest prawdą, ale – zdaniem radnego – nie powinno się sugerować, że winni są radni, bo nie oni przygotowali uchwałę. – Nie może być tak, że A. Szczodry chowa głowę w piasek – powiedział w rozmowie z „Kurierem” P. Sujka

– Prawnicy zarzekali się, że uchwały są zgodne z prawem. Uwierzyliśmy im i zagłosowaliśmy „za”.

Odczucia radnego P. Sujki podzielił Zbigniew Pomieczyński z PSL, przewodniczący Rady Miasta.

– Dostałem telefony od samorządowców, którzy twierdzili, że zastępca prezydenta nas ośmiesza. Na przyszłość niech nie „rusza” radnych, a organ wykonawczy – stwierdził przewodniczący rady.

Szczodry bierze uchwały na siebie

Pomimo wyroku WSA w Szczecinie prawnicy Edward Szczepaniak, Maciej Nowicki, dyrektor ZGM Joanna Rachuta i wiceprezydent twierdzą, że uchwały były prawidłowe. Decyzja sądu – jak twierdzą – zaskoczyła ich. A. Szczodry odniósł się do krytyki, zapewniając, że wcale nie ucieka od odpowiedzialności, a nawet jest dumny z tych uchwał, bo regulowały one wiele spraw.

– Gdybym mógł, to sam stanąłbym przed sądem – zapewniał A. Szczodry. – Wierzę, że Naczelny Sąd Administracyjny przyzna nam rację.

Zdaniem P. Sujki, jeżeli faktycznie uchwały są prawidłowe, to A. Szczodry mógł to jeszcze podkreślić na sam koniec wspomnianego wywiadu. Z oceną prawników nie zgadza się kompletnie radny Stanisław Możejko, któremu – przypomnijmy – sąd przyznał wcześniej rację w sprawie uchwał.

Możejko: prawnicy do wymiany

– Szkoda, że w całym tym okresie, gdy na podstawie bezprawnych uchwał pobierano czynsze, krzywd doznało tylu ludzi – komentuje S. Możejko. – Te 1000 wyroków o zapłatę i eksmisyjnych to dramaty tysiąca rodzin. Wbrew ustawie o ochronie praw lokatorów, która gminny zasób mieszkaniowy przeznacza dla gospodarstw domowych o niskich dochodach, czynsze były dwukrotnie wyższe niż w świnoujskich spółdzielniach mieszkaniowych. Miejscowy sąd był głuchy na argumenty o bezprawności uchwał. Prokuratura Okręgowa w Szczecinie i Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie zaczęły przywracać porządek prawny.

Nie wiadomo, jakie będą skutki dla miejskiego budżetu, jeżeli NSA podtrzyma wyroki i lokatorzy zaczną ubiegać się o zwroty czynszów. W magistracie nie przeprowadzono symulacji, która mogłaby dać na to odpowiedź. Zdaniem radcy prawnego M. Nowickiego, jest zbyt wiele niewiadomych, żeby już teraz zakładać, że mieszkańcy będą się mogli o zwroty takie upominać. Zdaniem S. Możejki, prawnicy się mylą.

– Wiadomo, że chodzi o miliony. Suma kosztów sądowych to już około dwóch milionów złotych. A jeszcze dojdą czynsze i odszkodowania dla bezprawnie eksmitowanych. Uważam, że prawników powinno wymienić się zarówno w urzędzie jak i ZGM – mówi S. Możejko.

Uwag już nie zgłosi

Radny S. Możejko zadeklarował także na ostatniej sesji, że nie będzie już składał uwag do uchwał, które – jego zdaniem – są wadliwe.

– Narażam się tylko na obelżywe wypowiedzi. Będę co prawda dawał wyraz swojej opinii podczas głosowania, a „gnioty prawne” w stylu tych uchwał czynszowych zainteresują organy, które mają podstawy do ich zaskarżania – tłumaczy S. Możejko.

Bartosz TURLEJSKI

http://www.kurier.szczecin.pl

Skomentuj Burza wokół czynszów

Top