English | Deutsch
Zdjęcie pochodzi z blogu warszawa78.blox.pl

Szczecin: Bomba socjalna

Opublikowane 28/09/09 o godz.08:35 w kategorii

W Szczecinie coraz bardziej popularne staje się kupowanie mieszkań razem z lokatorami. Interes jest opłacalny i bezpieczny, bo zyski gwarantuje gmina. Takich transakcji nie jest jeszcze wiele, ale mogą wywołać lawinę, która poważnie naruszy miejską kasę.

Mechanizm jest prosty. Na komorniczej aukcji kupuje się licytowane za długi mieszkanie z lokatorami. Taki lokal kosztuje znacznie mniej niż podobny, ale pusty. Później doprowadza się czynsz do wysokości rynkowej. Jeśli lokatorzy płacą, dobrze. Jeśli nie płacą – też dobrze. Po trzech miesiącach dostają wypowiedzenie i od tej pory mają już obowiązek płacić odszkodowanie, co najmniej w wysokości czynszu, który właściciel lokalu mógłby dostawać, gdyby go nie zajmowali. Teraz trzeba jak najszybciej uzyskać wyrok eksmisji z prawem do lokalu socjalnego. Udostępnić takie mieszkanie musi gmina. Póki tego nie zrobi, to ona będzie płacić wspomniane odszkodowanie. A w Szczecinie lokali socjalnych brak nawet dla eksmitowanych z mieszkań komunalnych.

– Ten problem będzie narastał – mówi Józef Karbowniczyn, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Dąb” i Regionalnego Stowarzyszenia Zarządców Nieruchomości. – U nas na przykład pojawiło się nagle o ponad 30 proc. więcej właścicieli i posiadaczy własnościowego prawa do lokalu. Bo przekształcenie było prawie darmowe i ludzie występowali o nie masowo. A własność to nie tylko prawa, również obowiązki.

Lokator, póki płaci czynsz i nie zatruwa życia sąsiadom, o swe mieszkanie może być spokojny. Za inne długi można mu zabrać część pensji, telewizor czy samochód. Lokatorskiego mieszkania nie. Prawo własności lub własnościowe już podlega egzekucji.

– W tym drugim przypadku do niedawna była to trochę wirtualna możliwość – mówi Józef Karbowniczyn. – Ale cztery lata temu zostało potwierdzone, że egzekucja z własnościowego prawa do lokalu następuje tak samo jak egzekucja z nieruchomości. Te przepisy zaczynają żyć. W naszej spółdzielni od 2005 r. zlicytowanych za długi zostało 18 mieszkań. Z tego 7 z inicjatywy spółdzielni, reszta na wniosek innych wierzycieli. I będzie tego więcej. W szczecińskich spółdzielniach było około 15 tysięcy mieszkań lokatorskich, zostało kilka procent. Miasto też ma system prywatyzacji lokali. I on w niektórych przypadkach da podobne efekty.

Odszkodowania dla właścicieli kilku czy kilkudziesięciu mieszkań z niepłacącymi lokatorami nie zrujnują budżetu Szczecina. Ale jeśli tych lokali będzie tysiąc, w grę wejdą kwoty rzędu kilkunastu milionów złotych rocznie.

Jarosław SPIRYDOWICZ
Kurier

Skomentuj Szczecin: Bomba socjalna


Sąd wstrzymuje rozpatrywanie pozwów komunalnych

Opublikowane 25/09/09 o godz.20:39 w kategorii

Białostocki sąd rejonowy wstrzymał rozpatrywanie pozwów mieszkańców zajmujących lokale komunalne. Chce poczekać na rozstrzygnięcie sądu okręgowego.

Tam sprawy zamierzają skierować ci, którzy przegrali przed niższą instancją – pierwsi przed dwoma tygodniami.

Wówczas sędziowie z rejonu uznali, że lokatorzy nie mają racji, domagając się od gminy odszkodowań za lipcowe podwyżki czynszów (wzrosły wówczas nawet o 160 proc., ale ZMK jednocześnie przygotował system obniżek sięgający 55 proc.). Pozwy złożyło w sumie ok. 70 osób.

Gazeta Wyborcza Białystok

Skomentuj Sąd wstrzymuje rozpatrywanie pozwów komunalnych


Czynsze pójdą w górę

Opublikowane 24/09/09 o godz.22:05 w kategorii

Rosną czynsze za mieszkania stojące na gruntach oddanych w użytkowanie wieczyste. Część gmin aktualizuje opłaty z tego tytułu, co oznacza ich skok nawet o 1500 procent.

Prezes warszawskiej spółdzielni mieszkaniowej Ruda przeżył szok, kiedy otworzył pismo od władz dzielnicy Bielany. Okazało się, że od nowego roku spółdzielnia musi zapłacić ponad 2,7 mln zł z tytułu opłaty za użytkowanie wieczyste. Tymczasem obecnie kwota ta wynosi 567 tys. zł.

– To nokaut – mówi prezes Dariusz Śmierzynski. – Teraz mogę albo postawić spółdzielnię w stan upadłości, albo podnieść lokatorom miesięczne opłaty za mieszkanie o 150 zł, czego zrobić nie mogę, bo członkowie Rudy to głównie emeryci. Nie pozwolimy, by władze dzielnicy kosztem Rudy łatały dziury w budżecie, bo o to tak naprawdę chodzi.

Dlatego prezes Śmierzyński planuje zakwestionować podwyżkę w samorządowym kolegium odwoławczym.

W podobnej sytuacji wcześniej znaleźli się właściciele ze wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Sulkiewicza koło warszawskich Łazienek. Im opłatę podniesiono o 1500 proc.! Wszyscy się odwołali, sprawy do tej pory nie są jeszcze rozstrzygnięte.

Problem dużych miast

– To nie są pojedyncze przypadki, wynikające ze specyfiki stolicy, lecz problem ogólnopolski, głównie dużych metropolii – ocenia Mirosław Gdesz, prawnik specjalizujący się w tej tematyce. – To tam głównie lokatorzy i właściciele są zaskakiwani takimi horrendalnymi podwyżkami.

Opłatę za użytkowanie wieczyste wnosi się raz w roku. Wynosi ona 1 proc. wartości nieruchomości przeznaczonych na cele mieszkaniowe oraz 3 proc. w wypadku tych o charakterze usługowym.

Właścicielami gruntów oddanych w użytkowanie wieczyste jest Skarb Państwa (reprezentowany najczęściej przez starostów) bądź gminy. Ten pierwszy niezwykle rzadko aktualizuje opłaty, te drugie robią to częściej, ale i tak od jednej do drugiej aktualizacji mija zwykle od pięciu do dziesięciu lat, bo to sporo kosztuje. Stąd biorą się tak drastyczne skoki.

– Miasta rzadko robią aktualizację dla wszystkich nieruchomości, najczęściej tylko dla wybranych, które mogą przynieść największe zyski, co rodzi wśród mieszkańców poczucie krzywdy – mówi Wojciech Nurek, rzeczoznawca majątkowy z kancelarii RealExpert Ska. Dlaczego bowiem Kowalski musi płacić 500 proc. więcej niż Wiśniewski, który mieszka obok?

Olsztyn należy do tych nielicznych miast, które wyceniły nieruchomości jednocześnie w całym mieście. Nowe stawki opłat weszły w życie od 1 stycznia 2008 r. w stosunku do 16 tys. użytkowników, wzrosły o prawie 300 proc. – Mieliśmy około 3 – 4 tys. odwołań, większość dotyczyła gruntów pod garażami, za które opłat nie aktualizowano przez dziesięć lat – wyjaśniła Blanka Krukowska z Urzędu Miasta w Olsztynie. Wiele spraw zakończyło się polubownie, miasto zgodziło się obniżyć opłaty od 5 do 20 proc.

W Gdańsku i w Krakowie, a także w Warszawie jest inaczej. – Co roku aktualizujemy wartość kolejnych nieruchomości – wyjaśnił Tomasz Lachowicz z Urzędu Miasta w Gdańsku. W tym roku rzeczoznawcy sporządzili operaty w Gdańsku dla 12 tys. W rezultacie ich wartość wrosła z 300 do 400 zł za mkw.

W opinii Wojciecha Nurka trzeba zmienić przepisy. Taką potrzebę widzi też Ministerstwo Infrastruktury, któremu skarżą się zarówno miasta, jaki i użytkownicy wieczyści.

Będą zmiany

– Analizujemy to zagadnienie i czekamy na opracowanie wskaźników przez GUS. Na ich podstawie dochodziłoby do przeszacowania nieruchomości na potrzeby użytkowania wieczystego – mówi Olgierd Dziekoński, wiceminister infrastruktury.

Renata Krupa-Dąbrowska
Rzeczpospolita

Skomentuj Czynsze pójdą w górę


Blokada eksmisji na ul. Oboźnej 7

Opublikowane 22/09/09 o godz.21:10 w kategorii

Dziś, na ul. Oboźnej 7 doszło do blokady eksmisji chorego lokatora do pomieszczeń piwnicznych. Sprawa poprzedniej eksmisji, do której doszło w tym samym budynku w lipcu, była szeroko komentowana w mediach, z powodu śmierci lokatora, który został eksmitowany do kotłowni, a następnie na korytarz w piwnicy.

Blokada potoczyła się nieco inaczej niż oczekiwali protestujący, gdyż lokator nie wytrzymał presji i z własnej woli wpuścił komornika. Jednak ten nie przeprowadził eksmisji (została ona odroczona o 6 miesięcy) ze względu na art. 35 Ustawy o ochronie praw lokatorów, który nakazuje zawiesić postępowanie egzekucyjne, jeśli eksmitowanej osobie przysługuje lokal socjalny, a sprawa o przydział lokalu nadal jest w toku.

Wydaje się jednak, że sama obecność ponad 30 osób i wielu mediów na blokadzie wpłynęła znacząco na postawę komornika, który wolał uniknąć konfrontacji w świetle reflektorów.

W blokadzie uczestniczyły następujące stowarzyszenia lokatorskie: Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów, Komitet Obrony Lokatorów i Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej. Licznie stawili się również sąsiedzi eksmitowanego, w pełni się z nim solidaryzując.

1 komentarz na temat Blokada eksmisji na ul. Oboźnej 7


Tragiczna sytuacja sześciu rodzin z Zakopanego

Opublikowane 22/09/09 o godz.08:42 w kategorii

Trudna sytuacja lokatorów domu z ul. Sienkiewicza. Właścicielka teraz wyłączyła ogrzewanie.

Stary dom przy ul. Sienkiewicza sypie się, a lokatorzy ze strachem czekają na zimę .

Sytuacja sześciu rodzin zamieszkujących stary dom przy ul. Sienkiewicza w Zakopanem jest tragiczna. Aż do lutego nie mieli ogrzewania, bo właścicielka je wyłączyła. Kilka dni temu na jej polecenie piece centralnego ogrzewania zostały… zdemontowane. Tymczasem idzie zima.

– Geotermia zabrała nam właśnie piece, na zimę zostaniemy bez ogrzewania! Właścicielka chce się nas pozbyć. Błagamy o pomoc – apelowała do radnych zdenerwowana pani Jadwiga, lokatorka Wołodyjówki, domu przy ul. Sienkiewicza.

Lokatorzy, większość osoby starsze, są przerażeni.

– Nie mamy gdzie iść i to jest najgorsze – mówi pani Maria, najstarsza lokatorka Wołodyjówki. – Siedem lat już tak mieszkamy w niepewności. Gmina obiecała nam mieszkania przy Jagiellońskiej, ale tam nic się nie dzieje. Całą ubiegłą zimę, aż do końca lutego mieliśmy wyłączone grzejniki.

Jak wspomina starsza pani, ludzie musieli chodzić w płaszczach, bo nie dało się wytrzymać. A elektryczne grzejniki nie na wiele się przydawały. W starym domu już o tej porze roku jest zimno, a w wyjątkowo mroźne zakopiańskie zimy bez ogrzewania nie da się żyć.

– Właścicielka chce ten dom zburzyć, a nas przenieść do nowego domu przy ulicy Smrekowej, ale za to chce kupić od gminy działkę od strony ulicy, przylegającą do gruntu, na którym stoi Wołodyjówka – tłumaczą sytuację lokatorzy. – Burmistrzowie zgodzili się, ale niestety, radni są temu przeciwni. Teraz czekamy na łaskę gminy…

Działka gminna, o którą stara się właścicielka Wołodyjówki, to 528 mkw. Pięć lat temu już ówczesny zarząd gminy przeznaczył ją do sprzedaży. Dokonana została wycena (250 zł za mkw.), opracowany był projekt podziału działki. Jednak radni nie dali się przekonać. Zdecydowali, że zaczekają, aż ceny pójdą w górę.

Dziś ceny pod Tatrami skoczyły niemal sześciokrotnie, ale radni nadal nie chcą sprzedać właścicielce Wołodyjówki 528 metrów przy ul. Sienkiewicza.

– To szantaż ze strony właścicielki, która posługuje się lokatorami, aby zmusić gminę do sprzedaży jej działki! Stali się państwo zakładnikami tej pani – stwierdził na poniedziałkowej komisji ekonomiki jej przewodniczący Leszek Dorula.

Wiceburmistrz Zakopanego, Jan Gąsienica-Walczak dodaje, że sprawa od początku była skomplikowana, gdyż właścicielka domu kupiła go z lokatorami i on nie widzi szans na rozwiązanie. Wyjaśnia, że to nieprawda, iż przy Jagiellońskiej nic się nie dzieje, bo ciągle załatwiane są tam kwestie proceduralne, a poza tym nie wiadomo, czy lokatorzy z Sienkiewicza są uprawnieni do otrzymania mieszkań komunalnych.

Elżbieta Sawczuk, właścicielka posesji przy ul. Sienkiewicza, mówi, że proponowała gminie wiele rozwiązań, m.in. wykup działki, zamianę, zapewnienie lokatorom mieszkań w nowym domu przy ul. Smrekowej.

– Nie chcę nikogo wyrzucać, ale budynek nie nadaje się do zamieszkania, co potwierdziła straż pożarna – wyjaśnia. – Lokatorzy nie płacą, są zadłużeni na 120 tys. zł. Dam im lokale na Smrekowej, ale nie za darmo. Radni wszystkie moje propozycje ignorują. O wymontowaniu pieców informowałam władze miasta już w grudniu 2008 roku.

Imiona lokatorów zostały zmienione.

NaszeMiasto

Skomentuj Tragiczna sytuacja sześciu rodzin z Zakopanego


Gazeta “Wolna Praga”

Opublikowane 21/09/09 o godz.20:12 w kategorii

Skomentuj Gazeta "Wolna Praga"


List KOL do Rzecznika Praw Obywatelskich

Opublikowane 20/09/09 o godz.18:52 w kategorii

List wysłany 21 sierpnia 2009 r. do Rzecznika Praw Obywatelskich dr. Janusza Kochanowskiego w sprawie dyskryminacji lokatorów z kamienic oddawanych spadkobiercom byłych właścicieli.

1 komentarz na temat List KOL do Rzecznika Praw Obywatelskich


Jak uzyskać informacje o właścicielu kamienicy?

Opublikowane 18/09/09 o godz.13:29 w kategorii

Starając się uzyskać informacje na temat właściciela reprywatyzowanej kamienicy, lokatorzy mogą napotkać różne trudności. Urzędy mogą odmówić podania informacji powołując się na Ustawę o ochronie danych osobowych. Kluczem do osiągnięcia sukcesu jest zadanie pytań we właściwy sposób.

Podstawową informacją, która jest nam potrzebna, jest numer ewidencyjny w Księdze Wieczystej interesującej nas nieruchomości. Jeśli nie znamy tego numeru, musimy napisać w tej sprawie do właściwego dla naszej dzielnicy Biura Geodezji i Katastru lub udać się tam osobiście.

Jak uzyskać informacje o właścicielu kamienicy? – czytaj dalej …

Skomentuj Jak uzyskać informacje o właścicielu kamienicy?


Gronkiewicz-Waltz przekonuje, że czarne jest białe

Opublikowane 18/09/09 o godz.09:41 w kategorii

Dnia 12 sierpnia b.r. Komitet Obrony Lokatorów i Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów wystosowało do wiceprezydenta Warszawy Andrzeja Jakubiaka pismo, domagające się wyjaśnienia wypowiedzi pana wiceprezydenta na sesji Rady Miasta dnia 9 lipca b.r. na której wprowadził on radnych i mieszkańców w błąd.

W naszym liście zwróciliśmy uwagę na to, że pan Wiceprezydent Jakubiak stwierdził, że po wprowadzonych zmianach w gospodarstwie wieloosobowym, maksimum wynosić będzie 1080 NETTO. W rzeczywistości, maksimum wynosi 1080 BRUTTO. Dalej, pan Jakubiak twierdzi, że dla jednoosobowego gospodarstwa, maksimum wyniesie 1485 NETTO. W rzeczywistości, jest to 1485 BRUTTO.

Odpowiedź na list wystosowała sama pani Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz. W swoim liście z dnia 4 września, który udostępniamy tutaj:

Pismo Prezydent Warszawy

pani Prezydent żongluje pojęciami “dochodu”, “przychodu”, “kwoty brutto”, “kwoty ubruttowionej”, nadając tym pojęciom znaczenia nie znane w innych miastach Polski. Celem tych 7 stron pełnych łamańców logicznych, nad którymi zapewne trudziło się wielu prawników, jest przekonanie czytelnika, że faktyczne obniżenie kryterium dochodowego dla lokatorów nie należących do specjalnie wyróżnionych grup (a więc do większości z nich) jest tak naprawdę podwyższeniem tego kryterium.

Komitet Obrony Lokatorów wysłał dnia 16 września odpowiedź do pani Prezydent, w której wykazuje błędy logiczne rozumowania pani Gronkiewicz-Waltz, oraz ankietę do wypełnienia przez panią Prezydent, dzięki której lokatorzy mieszkający w Warszawie będą mogli wreszcie zrozumieć jakie jest naprawdę nowe kryterium dochodowe uprawniające do otrzymania lokali komunalnych.

Treść odpowiedzi opublikujemy oczywiście na stronie Komitetu Obrony Lokatorów.

Poniżej zamieszczamy treść wysłanych przez nas pism.

Sposób obliczania dochodu

Przykłady definicji przychodu w innych miastach

Ankieta dla pani Prezydent

2 Komentarzy na temat Gronkiewicz-Waltz przekonuje, że czarne jest białe


Kamienicznik pozbawił lokatorów gazu i zaspawał bramę wjazdową

Opublikowane 10/09/09 o godz.21:06 w kategorii

Administrator domu przy ulicy Strzeleckiej na Pradze zaspawał bramę wjazdową. Pod pozorem złego stanu instalacji, gazownia odcięła dopływ gazu, także tym, którzy płacą za niego regularnie. Brama wjazdowa na dziedziniec kamienicy przy ulicy Strzeleckiej 8, z której korzystali mieszkańcy, ale też karetki pogotowia, została zaspawana. To decyzja nowego właściciela nieruchomości, który pojawił się kilka lat temu.

– Po pacjenta karetka mogła przyjechać nawet pod klatkę. Po mnie już nie przyjedzie, może tylko czekać pod bramą, bo pan właściciel zamknął bramę nieodwołalnie – załamuje ręce Wiesława Bator, mieszkanka bloku przy ul. Strzeleckiej.

Problemu zdaje się nie dostrzegać Rajmund Sznabel, administrator budynku. – Karetka pogotowia może podjechać pod tę bramę – mówi Sznabel – Są nieruchomości, które w ogóle nie mają wjazdu na teren posesji i wejście jest też od podwórka. Zaspawałem tę bramę dla dobra lokatorów budynku – dodaje.

Na zaspawanej bramie kłopoty mieszkańców Strzeleckiej się nie kończą. Kilka dni temu odcięto im dopływ gazu. Instalacja była w fatalnym stanie z powodu zaniedbań właściciela.

– Administrator uważa, że należy wszystkich solidarnie karać. Wywiesił taką karteczkę, że jeżeli lokatorzy wpłacą mu po 500 zł od lokalu, to on podłączy do takiego lokalu gaz – relacjonuje jedna z mieszkanek.

W ogłoszeniu administrator ostrzegał: Informujemy, że 2 września gazownia odcięła dopływ gazu ze względu na stan instalacji i bezpieczeństwo mieszkańców (…) Instalacja będzie uruchomiona po zebraniu odpowiednich środków (…) Opłatę za włączenie, 500 zł będzie można wnosić w ratach. Prosimy o dyscyplinę w opłatach, bo zbliżają się chłody, a przy braku gazu nie wytrzyma również instalacja elektryczna.

– Nie ma gazu, w związku z tym nie ma ciepłej wody, a właściciel chce, żebym jeszcze dodatkowo zapłacił 500 zł – mówi Michał Kij, który co miesiąc płaci prawie tysiąc złotych komornego. Mężczyzna jest pewien, że instalacja naprawiona nie będzie, bo brak gazu i ogrzewania pomoże administratorowi pozbyć się kłopotliwych lokatorów. – Uważam, że moimi rękami i za moje pieniądze chce się pozbyć lokatorów, którzy są dla niego kłopotliwi. Ja się na to nie zgadzam, bo to nie jest moja sprawa – dodaje Kij.

TVN Warszawa

Skomentuj Kamienicznik pozbawił lokatorów gazu i zaspawał bramę wjazdową


Top