English | Deutsch
Zdjęcie pochodzi z blogu warszawa78.blox.pl

Kamienicznik pozbawił lokatorów gazu i zaspawał bramę wjazdową

Opublikowane 10/09/09 o godz.21:06 w kategorii Media, Wiadomości.
Nie radzisz sobie z urzędnikami lub prywatnym właścicielem i potrzebujesz naszej pomocy? Skontaktuj się z nami!

Administrator domu przy ulicy Strzeleckiej na Pradze zaspawał bramę wjazdową. Pod pozorem złego stanu instalacji, gazownia odcięła dopływ gazu, także tym, którzy płacą za niego regularnie. Brama wjazdowa na dziedziniec kamienicy przy ulicy Strzeleckiej 8, z której korzystali mieszkańcy, ale też karetki pogotowia, została zaspawana. To decyzja nowego właściciela nieruchomości, który pojawił się kilka lat temu.

– Po pacjenta karetka mogła przyjechać nawet pod klatkę. Po mnie już nie przyjedzie, może tylko czekać pod bramą, bo pan właściciel zamknął bramę nieodwołalnie – załamuje ręce Wiesława Bator, mieszkanka bloku przy ul. Strzeleckiej.

Problemu zdaje się nie dostrzegać Rajmund Sznabel, administrator budynku. – Karetka pogotowia może podjechać pod tę bramę – mówi Sznabel – Są nieruchomości, które w ogóle nie mają wjazdu na teren posesji i wejście jest też od podwórka. Zaspawałem tę bramę dla dobra lokatorów budynku – dodaje.

Na zaspawanej bramie kłopoty mieszkańców Strzeleckiej się nie kończą. Kilka dni temu odcięto im dopływ gazu. Instalacja była w fatalnym stanie z powodu zaniedbań właściciela.

– Administrator uważa, że należy wszystkich solidarnie karać. Wywiesił taką karteczkę, że jeżeli lokatorzy wpłacą mu po 500 zł od lokalu, to on podłączy do takiego lokalu gaz – relacjonuje jedna z mieszkanek.

W ogłoszeniu administrator ostrzegał: Informujemy, że 2 września gazownia odcięła dopływ gazu ze względu na stan instalacji i bezpieczeństwo mieszkańców (…) Instalacja będzie uruchomiona po zebraniu odpowiednich środków (…) Opłatę za włączenie, 500 zł będzie można wnosić w ratach. Prosimy o dyscyplinę w opłatach, bo zbliżają się chłody, a przy braku gazu nie wytrzyma również instalacja elektryczna.

– Nie ma gazu, w związku z tym nie ma ciepłej wody, a właściciel chce, żebym jeszcze dodatkowo zapłacił 500 zł – mówi Michał Kij, który co miesiąc płaci prawie tysiąc złotych komornego. Mężczyzna jest pewien, że instalacja naprawiona nie będzie, bo brak gazu i ogrzewania pomoże administratorowi pozbyć się kłopotliwych lokatorów. – Uważam, że moimi rękami i za moje pieniądze chce się pozbyć lokatorów, którzy są dla niego kłopotliwi. Ja się na to nie zgadzam, bo to nie jest moja sprawa – dodaje Kij.

TVN Warszawa

Jak możesz pomóc?

Dodaj swój komentarz


Top