English | Deutsch
Zdjęcie pochodzi z blogu warszawa78.blox.pl

Nasze działania

Rozmowy w Ministerstwie Infrastruktury nie przyniosły żadnych efektów

May 20, 2011 - 1:14 pm

W środę 18 maja w Ministerstwie Infrastruktury na ul. Wspólnej miały miejsce rozmowy Komitetu Obrony Lokatorów, Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów i Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej z podsekretarzem stanu Piotrem Styczniem i innymi urzędnikami ministerstwa. Spotkanie było konsekwencją protestu przeciwko nowelizacji Ustawy o ochronie praw lokatorów. Przedstawiciele strony lokatorskiej przedstawili swoją bardzo krytyczną opinię o tej nowelizacji, opartą na stanowisku KOL i stanowisku WSL.

Mówiono m.in. o braku realnego programu budownictwa komunalnego, powrocie eksmisji na bruk, oraz niesprawiedliwych i niemożliwych do wdrożenia przepisów, które obciążałyby lokatorów pełnymi kosztami remontów zrujnowanych kamienic, bez możliwości jakiejkolwiek kontroli nad administracją tych remontów. Również prawnicy współpracujący z organizacjami lokatorskimi uznali propozycję nowelizacji za bubel prawny.

Minister Styczeń poinformował działaczy lokatorskich, że organizacje lokatorów nie będą stroną konsultacji społecznych w procesie przygotowywania nowelizacji, ale oczywiście „rozmowy zawsze są ciekawe”. Poinformował też, że lokatorzy mogą korzystać ze swojego konstytucyjnego prawa do protestu. W odpowiedzi otrzymał zapewnienie, że wszystkie organizacje lokatorskie w kraju zjednoczą się, by dać odpór polityce, która zmierza do zepchnięcia tysięcy ludzi w kraju w przepaść bezdomności. Jednak w opinii urzędników państwowych, nowelizacja “idzie w dobrym kierunku” i przecież “nie można oczekiwać, że mieszkanie będzie prawem”. Urzędnicy bardzo się zdenerwowali, gdy zwrócono im uwagę, że konsultacje społeczne odbywają się jedynie z przedstawicielami lobby właścicieli nieruchomości.

3 komentarzy Rozmowy w Ministerstwie Infrastruktury nie przyniosły żadnych efektów

Demonstracja przeciw nowelizacji ustawy o ochronie praw lokatorów

May 2, 2011 - 10:59 am

2011-04-29-170816W piątek w Warszawie odbyła się demonstracja zorganizowana przez Komitet Obrony Lokatorów i Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów przeciw nowelizacji Ustawy o ochronie praw lokatorów. Demonstranci zebrali się pod Ministerstwem Infrastruktury, by przekazać protest na ręce ministra. Przedstawiciele Komitetu Obrony Lokatorów przekazali stanowisko KOL ministrowi i zażądali, by projekty zmiany w ustawie były konsultowane z organizacjami lokatorskimi, a nie tylko z właścicielami nieruchomości i przedstawicielami biznesu. Minister Infrastruktury obiecał, że w niedługim czasie odbędą się takie konsultacje nad ostatecznym projektem ustawy. Jednak zdaniem organizacji lokatorskich, projekt powinien być w całości odrzucony.

Po zakończeniu rozmów, protestujący przeszli ul. Hożą na pl. Trzech Krzyży i dalej na Wiejską, by zebrać się przed Sejmem. Przez cały czas przemawiali działacze organizacji lokatorskich wzywając do wysyłania petycji i zintensyfikowania protestów. Skandowano hasła „Lokatorzy to nie towar”, „Eksmitować polityków”. Kolejne protesty odbędą się już niebawem.

2 komentarzy Demonstracja przeciw nowelizacji ustawy o ochronie praw lokatorów

Protest lokatorski przed Ratuszem

April 6, 2011 - 6:46 am

demo2_0-wawalokW poniedziałek w Warszawie odbyła się pikieta organizacji lokatorskich, w której uczestniczyli KSS, WSL i KOL. Demonstrujący domagali się wprowadzenia moratorium na wykonywanie wyroków eksmisyjnych do pomieszczeń tymczasowych.

Protest był związany z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który uznał przepisy Kodeksu postępowania cywilnego o eksmisji do pomieszczeń tymczasowych jako niezgodne z Konstytucją. Przepisy te doprowadziły do wielu przypadków eksmisji do piwnic, opuszczonych hal fabrycznych, kotłowni a nawet noclegowni dla bezdomnych.

Lokatorzy domagali się wprowadzenia realnej ochrony przed eksmisją na bruk i zaniechania brutalnej praktyki eksmisji do pomieszczeń tymczasowych. Przedstawiciele organizacji lokatorskich próbowali złożyć petycję na ręce Prezydent Warszawy, ale tej jak zwykle nie było w pracy.

Przypomniano również o proponowanej przez Ministerstwo Infrastruktury nowelizacji Ustawy o ochronie praw lokatorów, którą rząd zamierza przeforsować, co może doprowadzić do dalszego pogorszenia i tak już tragicznej sytuacji lokatorów komunalnych.

Skomentuj Protest lokatorski przed Ratuszem

Lokatorzy przerwali sesję Rady Miasta

March 18, 2011 - 7:07 pm

sesja4W czwartek rano, kilkudziesięciu lokatorów z KOL, WSL i KSS przerwało sesję Rady Miasta Warszawy. Lokatorzy nie mieli już ochoty czekać na zabranie głosu i nie pozostali na miejscach dla publiczności. Zamiast tego, wtargnęli na salę obrad z megafonem i zmusili radnych do wysłuchania swojego wystąpienia.

Radni od roku obiecywali lokatorom tzw. “Okrągły stół” dotyczący spraw lokatorskich. Zamiast tego, miejscy urzędnicy zaproponowali jedynie farsę nazywaną “Warszawskimi Spotkaniami Mieszkaniowymi”, spotkania, na których nie ma żadnego dialogu, a jedynie prezentowana jest wykładnia polityki mieszkaniowej miasta, która tysiące ludzi skazuje na bezdomność i katastrofalne warunki mieszkaniowe. Protestujący przypomnieli los prawdopodobnie zamordowanej Jolanty Brzeskiej, która nie doczekała się na pomoc ze strony miejskich urzędników, w swojej walce z nieuczciwymi kamienicznikami. Na sali było wiele portretów zmarłej i przypomniano jej ulubione hasło: “Lokatorzy to nie towar”.

Dziś, radni mieli zajmować się “Okrągłym stołem” dotyczącym dyskotek. To doprowadziło do furii działaczy lokatorskich, którzy kazali radnym wynosić się do domu i tam grać w pansjanse i przeglądać onet, co stanowi główne zajęcie radnych na sesjach. Lokatorzy przypomnieli również o wielokrotnie zgłaszanych nieprawidłowościach przy reprywatyzacji nieruchomości, które nigdy nie zostały potraktowane poważnie przez Radę Warszawy.

Pomimo interwencji Straży Miejskiej, która próbowała usunąć protestujących, lokatorzy opuścili salę dopiero, gdy postanowili zakończyć akcję.

Materiał wideo w Kurierze Warszawskim

1 komentarz na temat Lokatorzy przerwali sesję Rady Miasta

Demonstracja ku pamięci Jolanty Brzeskiej

March 10, 2011 - 6:35 am

052Dziś, pod Urzędem Dzielnicy Praga-Północ, Komitet Obrony Lokatorów zorganizował pikietę, by domagać się poważnego potraktowania problemów lokatorów kamienic reprywatyzowanych i lokatorów oczekujących latami na przyznanie lokalu socjalnego. Z powodu tragicznej śmierci działaczki Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów, Jolanty Brzeskiej, znaczna część wystąpień była poświęcona jej pamięci i jej walce. Poniżej, film z akcji.

Sytuacja na Pradze-Północ jest szczególna, gdyż od miesięcy radni dzielnicy są zajęci walką o stanowiska i jest dwóch wzajemnie nie uznających się przewodniczących rady. Dzięki interwencji Komitetu Obrony Lokatorów, powstała co prawda Komisja Mieszkaniowa, jednak lokale komunalne i socjalne nie są przyznawane lokatorom z powodu braku zaangażowania urzędników z Wydziału Zasobów Lokalowych.

Protestujący ogłosili, że KOL zamierza wziąć sprawy w swoje ręce i zaczął przyznawać mieszkania w pustostanach oczekującym lokatorom, w zastępstwie bezczynnych urzędników. To oświadczenie spowodowało panikę wśród urzędników. Oboje alternatywnych przewodniczących rady, Elżbieta Kowalska-Kobus i Jacek Wachowicz, którzy nie zgadzają się w niczym innym, zgodnie potępili inicjatywę KOL. Urzędnicy nie ośmielili się wyjść do protestujących i jedynie spoglądali na demonstrantów zza firanek.

044Pamięć Jolanty Brzeskiej uczczono minutą ciszy, oraz skandowaniem jej ulubionego hasła: „Lokatorzy, to nie towar”. Działacze lokatorscy, którzy blisko współpracowali z Jolantą, opowiedzieli o jej wytrwałości i sile charakteru, oraz o jej licznych działaniach i pomocy, jaką świadczyła innym lokatorom, pomimo swojej własnej, bardzo ciężkiej sytuacji.

Po demonstracji, lokatorzy udali się na kolejną sesję pozorowanych negocjacji urzędników z lokatorami, tzw. „Warszawskie Spotkania Mieszkaniowe”. Ta sesja miała być poświęcona adaptacjom strychów, jednak lokatorzy (w tym mieszkańcy strychów) odmówili uczestniczenia w farsie, którą urzędnicy nazywają “okrągłym stołem”. Zdjęcia Jolanty Brzeskiej, zrobione na jednej z poprzednich sesji WSM, zostały rozmieszczone na pustych siedzeniach na sali konferencyjnej. Przemówiła córka Jolanty, która bardzo dobitnie oskarżyła urzędników o bezczynność i lekceważenie sytuacji jej matki, co doprowadziło w końcu do tragedii. Szefowa Wydziałów Zasobów Lokalowych, Beata Wrońska-Freudenheim nie znalazła na to innej odpowiedzi, niż “sprawa pani Jolanty nadal jest w toku”. Niestety, dla Joli jest już za późno.

078Po stwierdzeniu, że lokatorzy nie zamierzają dalej rozmawiać z ignorującymi ludzkie tragedie urzędnikami, wszyscy opuścili salę i zostawili urzędników samych. Pod wieczór, lokatorzy udali się pod dom zmarłej Jolanty Brzeskiej i złożyli tam znicze, zdjęcia Jolanty oraz plansze z hasłami: “Ofiara polityki lokalowej miasta”, “Wszystkich nas nie spalicie”.

2 komentarzy Demonstracja ku pamięci Jolanty Brzeskiej

Spotkanie Komitetu Obrony Lokatorów o reprywatyzacjach

March 8, 2011 - 8:54 am

spotprpn05marW sobotę 5 marca, w szkole na ul. Białostockiej na warszawskiej Pradze odbyło się spotkanie dotyczące reprywatyzacji kamienic, zorganizowane przez Komitet Obrony Lokatorów. Na spotkanie przyszło około 150 osób, głównie starszych. Działacze Komitetu opisali zagrożenia, takie jak niczym nie ograniczone podwyżki czynszów, działania kamieniczników, którzy za wszelką cenę chcą pozbyć się lokatorów, oraz nieuczciwe sposoby “odzyskiwania” kamienic, które w rzeczywistości nigdy nie należały do rodziny tzw. “spadkobierców”.

Na spotkaniu były przygotowane szablony dokumentów umożliwiających lokatorom działania zmierzające do zablokowania reprywatyzacji kamienic: formularze dostępu do informacji publicznej o toczących się postępowaniach, zapytania o umowy indemnizacyjne, w ramach których byli właściciele zostali już zaspokojeni, itp… Ze względu na nielegalny charakter reprywatyzacji budynków w Warszawie, możliwe jest zablokowanie reprywatyzacji, co udało się np. w przypadku budynku przy ul. Targowej 64. Poniżej, zapis filmowy ze spotkania.

Lokatorzy zostali zaproszeni na nadchodzącą demonstrację lokatorską przeciw ignorowaniu potrzeb lokatorów.

Skomentuj Spotkanie Komitetu Obrony Lokatorów o reprywatyzacjach

Saga o zakłamanych urzędnikach i lokatorach pozbawionych gazu

February 8, 2011 - 12:00 am

zrzutekranu-2701Komitet Obrony Lokatorów zajmował się sprawą bloków przy ul. 29 listopada w Warszawie od grudnia 2009 r. Przypomnijmy, że chodziło o odcięcie od gazu trzech bloków z lokalami socjalnymi i komunalnymi. Administracja Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami dzielnicy Śródmieście od początku dążyła do wyłączenia dopływu gazu do budynków i nie próbowała nawet naprawiać instalacji gazowej. Wszystko oczywiście „dla dobra mieszkańców”.

Instalacja

Działacze Komitetu Obrony Lokatorów, mając w pamięci wiele przypadków, gdy właściciele nieruchomości celowo odłączali gaz od budynków, by szybciej pozbyć się lokatorów, od początku podchodzili z nieufnością do działań urzędników. Dlatego, w dniu w którym miała odbyć się inspekcja firmy gazowniczej na zlecenie ZGNu, Komitet bardzo dokładnie monitorował prace gazowników – podejrzewając, że firma gazownicza zostanie wykorzystana do wydania niekorzystnego raportu o stanie instalacji gazowej. Dzięki obecności kamery Komitetu Obrony Lokatorów, kontrola gazu została wykonana bardzo dokładnie, pomniejsze usterki zostały natychmiast usunięte, a inspektor z Administracji obiecała niezwłocznie wydać zlecenie na usunięcie pozostałych usterek. Protokół oceny instalacji gazowej, sporządzony w wyniku kontroli stwierdzał: „Instalację gazową dopuszcza się warunkowo do dalszej eksploatacji z uwagami: usunąć nieszczelności i nieprawidłowości instalacji lokalowej”.

Protokół kominiarski z kontroli dokonanej tego samego dnia stwierdzał: „W wyniku kontroli stwierdza się: [wymienionych 5 lokali] brak prawidłowej drożności. Na przewodach należy zainstalować nasady wiatrochronne a wyloty boczne zabezpieczyć siatkami. Ciąg oraz drożność pozostałych przewodów w czasie kontroli dobra. W lokalach: [wymienione 27 lokale], po udrożnieniu uszczelnieniu przewodów kominowych i wykonaniu wentylacji nawiewnej będzie można zainstalować kuchnie gazowe”.

Pracownicy firmy gazowniczej stwierdzili jasno (co zostało nagrane na filmie), że nie ma podstaw do odcięcia gazu do całego budynku i że usterki, które zostały znalezione, da się usunąć w ciągu kilku dni. Mieszkańcy nie mieli wątpliwości, że gdyby nie obecność kamery, urzędnicy znaleźliby już wtedy sposób, by uzasadnić całkowite odcięcie gazu od budynków.

Interwencja Komitetu

Urzędnicy nie dali za wygraną. Za wszelką cenę chcieli przeforsować swoją z góry założoną tezę, nawet jeśli fakty przemawiały za tym, że należy pozostawić dopływ gazu w budynkach. W dniu 31 grudnia, wiceburmistrz dzielnicy Warszawa Śródmieście, Jerzy Majewski, w wywiadzie dla TVN Warszawa szermował demagogicznymi argumentami, całkowicie ignorując wyniki inspekcji. Powiedział wtedy:

– To jest tykająca bomba. Nie możemy dłużej tolerować tej prowizorki – powiedział. Dodatkowo stwierdził: „Naszym celem jest dbanie o bezpieczeństwo mieszkańców tamtych trzech budynków”.

Pan Jerzy Majewski wielokrotnie w wywiadzie stwierdzał nieprawdę. Mówił na przykład: „w tych trzech budynkach, żadna z norm nie jest spełniona”, „przeprowadzone w grudniu ekspertyzy kominiarskie i ekspertyzy gazowe potwierdzają jednoznacznie: kominiarskie: brak wentylacji, wadliwe wentylacje, doprowadzenie tam gazu, to co zostało zrobione w świetle dzisiejszych przepisów jest niedopuszczalne”. Dalej, wiceburmistrz podał nieprawdziwe dane o wymaganej kubaturze pomieszczeń, wykazując się nieznajomością Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (kubatura pomieszczeń, w których instaluje się urządzenia gazowe, nie powinna być mniejsza niż 8 m3 – co było spełnione w lokalach mieszkalnych przy ul. 29 Listopada 10, 12 i 14).

Wiceburmistrz świadomie próbował wprowadzić lokatorów w błąd, licząc że uda się ich usunąć bez większych oporów z atrakcyjnie usytuowanych budynków, które stanowią łakomy kąsek dla inwestorów ze względu na swoją lokalizację (okolica Łazienek).

Zobacz artykuł: Jerzy Majewski mija się z prawdą na wizji

Okupacja

W dniu 19 stycznia, lokatorzy budynków przy 29 listopada – zdesperowani arogancją władz – postanowili dokonać okupacji budynku Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami, w proteście przeciw nieuzasadnionemu odcinaniu gazu z budynków.

Hałas medialny wokół okupacji i uciążliwość tej formy akcji bezpośredniej spowodowały, że urzędnicy zgodzili się negocjować. W dniu 26 stycznia 2010 r. doszło do spotkania lokatorów z Radnymi m. st. Warszawy oraz urzędnikami Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami.

Wiceburmistrz Jerzy Majewski złożył wiele obietnic, z których większość okazała się później bez pokrycia. Radni Dzielnicy Śródmieście obiecali wystąpić do Instytutu Techniki Budowlanej z prośbą o niezależną ekspertyzę instalacji gazowej w budynkach. Kilka dni później, podczas spotkania umówionego z wiceburmistrzem, pod nieobecność lokatorów, którzy przybyli na spotkanie na ul. Senatorską, gaz w budynkach przy ul. 29 listopada został wyłączony. Samo spotkanie z wiceburmistrzem, też było rozczarowujące.

Na spotkaniu wyszło na jaw, że miasto nie ma żadnej propozycji dla mieszkańców lokali socjalnych, nawet tych, którzy regularnie płacą czynsz. Wyszło też na jaw, że władze nie mają żadnych pomysłów dotyczących dopłat za użytkowanie prądu (lokatorzy już wtedy wiedzieli, że ich opłaty za energię elektryczną wzrosną wielokrotnie w związku z odłączeniem gazu i koniecznością używania kuchenek elektrycznych). Wiceburmistrz odesłał lokatorów do Pomocy Społecznej, doskonale zdając sobie sprawę, że ta nie ma na ten cel pieniędzy. Komitet Obrony Lokatorów sfilmował obietnice radnych i przebieg rozmów z wiceburmistrzem. Radni okazali się bezradni i odsyłali do burmistrza, a burmistrz też był bezradny i odsyłał do Rady Warszawy.

Film dokumentujący rozmowy

Fortyfikacja

Gniew lokatorów trwał nadal, a urzędnicy Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami – bojąc się kolejnej okupacji, zainstalowali bramki w wejściu do budynku (ZGN wydał 33 tys. zł na bramki. Tymczasem koszt modernizacji instalacji gazowej w jednym z budynków przy ul. 29 Listopada to 40 tys. zł.), oraz obsługiwali interesantów przez lufcik, bojąc się nawet otworzyć drzwi.

Nie był to koniec matactw władz dzielnicy i pani Małgorzaty Mazur z Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami przy ul. Szwoleżerów. Ustalenia przyjęte w wyniku styczniowych negocjacji wskazywały na Instytut Techniki Budowlanej jako na niezależną organizację, która podejmie się oceny, czy rzeczywiście należało odcinać gaz w budynkach. Jednak władze dzielnicy postanowiły odwołać się zamiast tego do Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa. Ta zmiana była istotna o tyle, że wiceburmistrz Dzielnicy Śródmieście Jerzy Majewski pełnił funkcje w Zarządzie Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa. W tej sytuacji, zastąpienie bezstronnej instytucji, jaką jest Instytut Techniki Budowlanej, organizacją we władzach której zasiadała osoba będąca stroną w sporze wokół budynków przy ul. 29 Listopada, wzbudziło stanowczy protest lokatorów. Na kolejnej sesji Rady Dzielnicy Śródmieście, lokatorzy wymusili wysłanie zapytania do Instytutu Techniki Budowlanej, tak jak pierwotnie planowano i tak jak wynikało z porozumień z lokatorami. Instytut Techniki Budowlanej skierował sprawę w lutym 2010 r. do Instytutu Nafty i Gazu z Krakowa, jako do jednostki o właściwym zakresie działalności.

Falandyzacja

Niezależne ekspertyzy zamówione przez ZGN nie tylko nie zostały udostępnione mieszkańcom, ale Zakład Gospodarowania Nieruchomościami próbował zmusić niezależne instytucje do wydania korzystnego dla siebie orzeczenia. Posunięto się nawet do tego, że odmówiono zapłaty za niezgodną z oczekiwaniami ekspertyzę Instytutu Nafty i Gazu z Krakowa, która wykazywała ponad wszelką wątpliwość, że gaz w budynkach przy ul. 29 listopada nigdy nie powinien być odłączony.

Jak napisał Instytut Nafty i Gazu z Krakowa:

„ZGN, niezadowolony z naszych opinii, odmówił zapłaty za wykonane opinie i zaczął zgłaszać zastrzeżenia formalne kwestionujące prawo Instytutu do wydawania opinii i zastrzeżenia techniczne, a w tym demonstrując zadziwiający brak znajomości zasad gazyfikacji i przepisów. (…)

Wydane opinie opisują rzeczywisty stan gazyfikacji budynku i inne być nie mogą. W wyniku wykonanych badań i analizy dokumentów w opiniach zostały wykazane liczne zaniedbania w utrzymaniu stanu budynków związane z samą instalacją gazową i ogólnie z warunkami użytkowania gazu w zgazyfikowanych budynkach oraz nieprawidłowości w działaniach ZGN w zakresie gazyfikacji, a w tym nieuzasadnione odcięcie dopływu gazu do budynków i pozbawienie lokatorów możliwości użytkowania gazu.

Dyrekcja ZGN, niezadowolona z treści opinii, usiłuje nie uznawać jej. Ostatnio nie było już uwag co do jasności technicznej opinii, więc pozostało tylko podważanie możliwości wydawania przez Instytut opinii w sprawach gazyfikacji obiektów.”

Pauperyzacja

Lokatorzy nadal nie zobaczyli pełnej treści raportu wykonanego przez Instytut. Raport nadal jest ukrywany przez urzędników niezadowolonych z jego zawartości.

Tak więc trwająca już ponad rok saga o zakłamanych i pozbawionych wstydu urzędnikach trwa nadal, a lokatorzy wegetują w pozbawionych gazu lokalach, przytłoczeni ogromnymi rachunkami za prąd, borykając się z ciągłymi awariami przestarzałej instalacji elektrycznej.

Dokumentacja

Poniżej, dokumenty wysłane przez Instytut Nafty i Gazu z Krakowa. W piśmie z dnia 8 grudnia zawarta jest informacja o zgodzie Instytutu na publikację wszystkich informacji zawartych w ekspertyzie. Rzekome “poszanowanie praw autorskich” było podnoszone przez Zakład Gospodarowania Nieruchomościami, jako powód nie udostępniania ekspertyzy opinii publicznej. Jak widać, nie była to prawdziwa przyczyna.


Kolejne dwa pisma, to korespondencja Instytutu Nafty i Gazu z Zakładem Gospodarowania Nieruchomościami i Burmistrza Dzielnicy Śródmieście Wojciechem Bartelskim dotycząca prób wpływania urzędników miejskich na niezależną ekspertyzę Instytutu, m.in. przez groźbę nie zapłacenia za wykonaną pracę, oraz przez podważanie kompetencji tej instytucji.

1 komentarz na temat Saga o zakłamanych urzędnikach i lokatorach pozbawionych gazu

Praga-Północ: Eksmisja wstrzymana do czasu przyznania lokalu

January 26, 2011 - 9:31 am

W poniedziałek odbyła się sprawa o eksmisję jednej z lokatorek kamienicy przy ul. Jagiellońskiej 27, zarządzanej przez firmę Gerente na rzecz znanych z bezwzględności kamieniczników z “Prometeusza”. Sprawa była monitorowana przez Komitet Obrony Lokatorów.

Pani Janina od lat starała się o zamianę mieszkania na mniejsze. Gdy budynek został przejęty przez “kolekcjonerów kamienic” – spółkę Prometeusz – czynsz został drastycznie podniesiony. Dzielnica Praga Północ zakwalifikowała kobietę na listę oczekujących. Czas mijał, a zadłużenie rosło.

W poniedziałek, firma Prometeusz uzyskała wyrok eksmisyjny, jednak Sąd przyznał 82-letniej lokatorce prawo do mieszkania socjalnego.

– Mimo, że kobieta już czeka na mieszkanie od dzielnicy dzisiejszy wyrok może sprawę przyśpieszyć – przyznaje wiceburmistrz Pragi Północ Katarzyna Łęgiewicz.

Po interwencji Komitetu Obrony Lokatorów i Radia Dla Ciebie przyśpieszy się też kwestia przydziału mieszkania z listy. Radni obiecali, że sprawą starszej pani zajmą się już na najbliższej Komisji Mieszkaniowej.

Powołanie Komisji Mieszkaniowej od paru miesięcy było w impasie, jednak dzięki presji Komitetu Obrony Lokatorów Komisja została w końcu powołana, o czym pisaliśmy tutaj.

Wyrokiem Sądu, eksmisja jest wstrzymana do czasu gdy pani Janina otrzyma wskazanie do nowego lokalu od Gminy.

2 komentarzy Praga-Północ: Eksmisja wstrzymana do czasu przyznania lokalu

Dyskusja z urzędnikami na Warszawskim Spotkaniu Mieszkaniowym

January 24, 2011 - 6:34 am

W dniu 19 stycznia 2011 r., na Warszawskim Spotkaniu Mieszkaniowym, miała miejsce dyskusja o artykule 678 Kodeksu Cywilnego.

Podczas dyskusji, pan Tomasz Krettek przekonywał, że obecna interpretacja prawna władz miasta, według której lokatorzy z komunalnymi umowami najmu stają się najemcami właścicieli zreprywatyzowanych budynków, jest korzystna dla lokatorów.

Jednak według Oskara Hejka ze Strony Społecznej, władze miasta zastosowały tę interpretację jedynie po to, by pozbyć się problemu lokatorów komunalnych, chociaż z punktu widzenia prawnego, władze nadal są zobowiązane dostarczyć lokal komunalny osobom posiadającym komunalne umowy najmu, nawet jeśli budynek został zreprywatyzowany.

Na tym samym spotkaniu mieszkaniowym padło również pytanie, ile mieszkań komunalnych zostało przekazanych w odpowiedzi na wnioski lokatorów z nieruchomości reprywatyzowanych. Okazuje się, że w ciągu roku, przekazano… 90 mieszkań! Warto pamiętać, że według raportów Miasta, w Warszawie objętych reprywatyzacją może być nawet 10 tys. budynków, z których każdy ma przynajmniej kilkadziesiąt mieszkań. Przy obecnym tempie, rozwiązanie kwestii mieszkaniowej zajmie więc władzom parę tysięcy lat.

2011-01-19-173912

1 komentarz na temat Dyskusja z urzędnikami na Warszawskim Spotkaniu Mieszkaniowym

Komitet Obrony Lokatorów wymógł powołanie Komisji Mieszkaniowej na Pradze Północ

January 14, 2011 - 11:43 pm

sesja-rady-0Dziś, na wezwanie Komitetu Obrony Lokatorów, grupa działaczy lokatorskich pojawiła się na sesji Rady Dzielnicy Warszawy Praga-Północ, gdzie prawie dwa miesiące po wyborach samorządowych, nadal nie zostały powołane podstawowe dla lokatorów organy, takie jak Komisja Mieszkaniowa. Ponieważ bez Komisji Mieszkaniowej nie mogą być rozpatrywane wnioski mieszkaniowe mieszańców dzielnicy, Komitet Obrony Lokatorów postanowił zorganizować protest, by upewnić się, że komisja zostanie powołana na dzisiejszej sesji.

W razie, gdyby głosowania o Komisji Mieszkaniowej nie było w programie sesji Rady Dzielnicy, działacze KOL przywieźli taczkę, by wywieźć Zarząd dzielnicy. Przynieśli też wiele plansz, z napisami: „Ufaj władzy, będziesz bezdomny”, „Godne warunki mieszkaniowe dla lokatorów”, „Hanna Gronkiewicz-Waltz – królowa slumsów”.

rada-dzielnicyPod presją działaczy lokatorskich, przewodnicząca Rady wprowadziła punkt dotyczący powołania Komisji Mieszkaniowej, choć tego punktu nie było w zaplanowanym wcześniej porządku obrad. Propozycja została przegłosowana bez głosu sprzeciwu.

Kolejnym etapem działań Komitetu będzie dążenie do włączenia organizacji lokatorskich w prace Komisji.

3 komentarzy Komitet Obrony Lokatorów wymógł powołanie Komisji Mieszkaniowej na Pradze Północ

Top