English | Deutsch
Zdjęcie pochodzi z blogu warszawa78.blox.pl

Lokatorzy wtargnęli do biura Hanny Gronkiewicz-Waltz

Opublikowane 25/10/10 o godz.21:18 w kategorii Inne informacje, Nasze działania, Strona społeczna, Wiadomości.
Nie radzisz sobie z urzędnikami lub prywatnym właścicielem i potrzebujesz naszej pomocy? Skontaktuj się z nami!

ratusz2Dziś o godz. 16:00, działacze Komitetu Obrony Lokatorów i Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów wtargnęli do biura Prezydent Miasta, Hanny Gronkiewicz-Waltz, domagając się realizacji postulatów lokatorskich. Pomimo iż w poniedziałki urzędy państwowe powinny być czynne do godz. 18:00, pani Prezydent nie była obecna w urzędzie. Jak poinformował sekretarz pani Prezydent, ma ona “nienormowany czas pracy”.

W związku z zaistniałą sytuacją, lokatorzy postanowili zająć salę konferencyjną w urzędzie, z postanowieniem nie opuszczania jej dopóty, dopóki urzędnicy miejscy nie zechcą z nimi rozmawiać. Na fasadzie urzędu został powieszony baner z hasłem “Mieszkania komunalne w ręce lokatorów”.

Po krótkiej chwili, do sali konferencyjnej wszedł Wiceprezydent miasta, pan Andrzej Jakubiak. Otrzymał postulaty lokatorów, które przeczytał na głos, dodając swój komentarz. Kwestię kryterium dochodowego, które wzbudza największe kontrowersje, z uwagi na dramatyczną sytuację wielu rodzin, które nie mogą otrzymać lokalu komunalnego, a nie mogą sobie pozwolić na najem lokalu na wolnym rynku, Wiceprezydent zbył stwierdzeniem: “jakie by nie było kryterium, ktoś będzie niezadowolony”. Andrzej Jakubiak albo drwił z postulatów lokatorskich, albo twierdził, że problem nie istnieje. Powtarzał również frazesy władz miasta o tym, że obecna ekipa rządząca buduje więcej lokali komunalnych, niż jej poprzednicy. Lokatorzy przypomnieli, że w wyniku owianych skandalami reprywatyzacji, więcej mieszkań komunalnych jest likwidowanych, niż powstaje nowych.

Andrzej Jakubiak starał się mamić lokatorów obietnicą “indywidualnego rozwiązania sprawy” podczas indywidualnych rozmów. Lokatorzy, którzy wcześniej odbyli takie rozmowy wiedzą jednak, że obietnice składane przez Wiceprezydenta są bez pokrycia i są jedynie sposobem gry na czas. Kolejny raz, pan Jakubiak mieszał pojęcia kryterium dochodowego netto i brutto, chcąc sprawić wrażenie, że kryterium jest wyższe niż w rzeczywistości.

Po burzliwej dyskusji, Wiceprezydent opuścił salę konferencyjną, a wkrótce potem lokatorzy zakończyli akcje.

Poniżej lista postulatów lokatorskich wręczonych władzom miasta:

Jak możesz pomóc?

3 Komentarzy

Dodaj swój komentarz

  1. Komentarz napisany przez Wanda Pradzioch WSL dnia 01/11/2010 o godz. 11:32.

    Witam, moim zdaniem nic straconego, bo możemy powtórzyć akcję, tym razem poczekać na Gronkiewicz. Z Jakubiakiem nie ma rozmowy, bo to bucoł traktujący wszystkich z góry. Po nim niczego dobrego się nie spodziewajmy.
    Jest możliwość złożenia skargi do EUROPEJSKIEGO RZECZNIKA PRAW OBYWATELSKICH

  2. Komentarz napisany przez Wanda Pradzioch WSL dnia 01/11/2010 o godz. 14:12.

    Jak zwykle coś popsułam, więc kontynuuję, możemy pisać
    indywidualnie, albo jako Stowarzyszenie. Wydaje mi się, że tutaj wyczerpaliśmy wszystkie ścieżki. Może trzeba pokazać jak faktycznie jest w Polsce, jak jesteśmy traktowani, jakie przyznawane są lokale, jeżeli już przyznają to okazuje się, że to ruina. Nie ma kraju, w
    żyją sami bogaci. Dlatego uważam,że powinniśmy walczyć.
    Ja im nie odpuszczę.Pozdrawiam Wanda Pradzioch.

  3. Komentarz napisany przez Jerzy dnia 09/11/2010 o godz. 10:05.

    Czyli Pan Jakubiak zachował się tak arogancko po raz kolejny.. Poprzednim razem, z tego co widziałem, był pod wpływem alkoholu. Władza czuje się mocno licząc na swój żelazny elektorat cwaniaczków, snobów i kombinatorów, nic nie wspominając o kryminalistach, którzy oddają na nich głosy w 94%… Ciekawe co obecne władze Warszawy musiałyby zrobić, by mieszkańcy pozbawili ich synekur? Sądziłem, że uderzenie po kieszeni lokatorów (ponad trzykrotna podwyżka czynszów w jednym roku) oraz właścicieli (podnoszenie opłat za dzierżawę wieczystą od 1200 do nawet 2000%)po to by wypłacić prywatnemu koncernowi ITI 515 milionów (!!!) złotych na stadion Legii, to już wystarczający powód, by wyrzucić to “towarzystwo” na zbity pysk..

Dodaj swój komentarz


Top