English | Deutsch
Zdjęcie pochodzi z blogu warszawa78.blox.pl

W obronie Jana Śpiewaka

Opublikowane 19/12/19 o godz.00:58 w kategorii Publicystyka.
Nie radzisz sobie z urzędnikami lub prywatnym właścicielem i potrzebujesz naszej pomocy? Skontaktuj się z nami!

W środowym numerze “Gazety Wyborczej” został opublikowany artykuł Wojciecha Czuchnowskiego pod tytułem “Skróty myślowe Śpiewaka”. W artykule zostały przytoczone fragmenty utajnionych protokołów rozpraw w procesie mecenas Bogumiły Górnikowskiej przeciw Janowi Śpiewakowi.

Jan Śpiewak został pozwany za tweeta o następującej treści: “Boom. Córka ministra Ćwiąkalskiego przejęła w 2010 r. metodą na 118-letniego kuratora kamienicę na Ochocie.” Chodzi o kamienicę na ul. Joteyki 13. Jan Śpiewak przegrał proces w apelacji. Wyrok uważamy za skandaliczny.

Artykuł “Gazety Wyborczej” traktuje Jana jak sztubaka, który się rozpędził, nie chciał przeprosić i skrzywdził niewinną osobę. Wydaje się to nam śmieszne. Proces reprywatyzacji sądowej (zwanej też przez aktywistów miejskich “dziką reprywatyzacją”) był rozpisany na role, przygotowany z wielką starannością tak, aby każdy z uczestników tego projektu mógł twierdzić, że “działał w dobrej wierze”. Zresztą dziennikarki “Gazety Wyborczej”, Iwona Szpala i Małgorzata Zubik, w swoich licznych publikacjach rozłożyły na czynniki pierwsze wszystkie etapy reprywatyzacji sądowej, w jej najbardziej mrocznych aspektach. Dziwne, że dziś każe się nam o tym zapomnieć, nagle mamy wymazać z pamięci obraz przedwcześnie zmarłych lokatorów, przytłoczonych podwyżkami czynszów, do których nigdy nie powinno dojść i pozbawionych mieszkań w sposób zupełnie nieuprawniony.

Wojciech Czuchnowski stwierdza w artykule, że “sprawa kamienicy jest od dawna zamknięta”. Rzeczywiście jest zamknięta w tym sensie, że zwrot w prywatne ręce sądy administracyjne uznały za nieważny. A więc lokatorzy nigdy nie powinni byli otrzymać wyższych czynszów, do czego – jak wynika z dokumentów przedstawionych przez Jana Śpiewaka – miała przyczynić się kurator Górnikowska. Czy ktoś oddał lokatorom niesłusznie płacone kwoty? To pytanie retoryczne.

Dziś, gdy sądy odwracają wszystkie decyzje Komisji Weryfikacyjnej, niewiele brakuje by proces sądowej reprywatyzacji (wstrzymany na trzy lata przez wybuch afery ogłoszonej na łamach tej samej “Gazety Wyborczej” – choć aktywiści mówili o niej bez mała 10 lat wcześniej) rozpoczął się na nowo. Z pewnością do tego służą pozwy przeciw aktywistom i wybielanie reprywatyzacji w środkach masowego przekazu. Niebawem obudzimy się w rzeczywistości, w której tysiące kamienic w Warszawie należy do “prawowitych właścicieli”, którzy do swoich majątków doszli uczciwą pracą. Być może pamięć o największej aferze III RP jednak nie zostanie wymazana.

Jak możesz pomóc?

3 Komentarzy

Dodaj swój komentarz

  1. Komentarz napisany przez alina dnia 22/12/2019 o godz. 17:57.

    Bezgraniczna perfidia.
    Złoczyńcy są traktowani są przez sądy jako pokrzywdzeni, a rzeczywiście pokrzywdzeni i ich obrońcy są nękani i karani.
    O zgrozo, żyjemy w kraju bezprawia i ucisku.
    To jest reżim.

  2. Komentarz napisany przez dj dnia 25/12/2019 o godz. 23:30.

    Gazeta wybiórcza – szkodliwa od 3 dekad.

  3. Komentarz napisany przez Adam Jerzy Kozłowski dnia 28/03/2020 o godz. 23:24.

    Ano znowuż przypominamy WYŁUDZENIE czterech kamienic na Tykocińskiej.
    jesteśmy grubo po 70-ce. Wyłączono nam ciepłą wodę i ogrzewanie. Mafią śmieje nam się w nos
    Stowarzyszenie Obrony Mieszkańców Tykocińskiej.

Dodaj swój komentarz


Top