Gazeta “Wolna Praga”
Nie radzisz sobie z urzędnikami lub prywatnym właścicielem i potrzebujesz naszej pomocy? Skontaktuj się z nami!Jak możesz pomóc?
4 Komentarzy
Nie radzisz sobie z urzędnikami lub prywatnym właścicielem i potrzebujesz naszej pomocy? Skontaktuj się z nami!Jak możesz pomóc?
Jako aktywny członek Lokalnego stowarzyszenia mieszkańców z uwagą śledzę działalność Komitetu Obrony Lokatorów.
Jednak części Waszych postulatów nie jestem w stanie zaakceptować. W mieszkaniach komunalnych dzięki różnym zaszłościom mieszkają różni ludzie – biedni i dość zamożni. Dlaczego Miasto Stołeczne Warszawa – a więc wszyscy mieszkańcy, mamy dopłacać duże kwoty do czynszów lokatorów komunalnych, którzy są w dobrej sytaucji materialnej? Nawet przecież po podwyżkach do 6 zł za metr lokatorzy komunalni płacą około 1/4 rynkowej wartości najmu lokalu mieszkalnego, który w Warszawie wynosi co najmniej 20 zł za metr. Środki marnotrawione na te dopłaty powinny być wykorzystywane na remonty budynków komunalnych – a więc na poprawę warunków życia wszystkich najemców komunalnych, na dopłaty do czynszu dla rzeczywiście potrzebujących oraz na budowę lokali komunalnych dla rodzin ubogich, które w ogóle mieszkać gdzie nie mają.
Nie rozumiem więc stanowiska KOL domagającego się ponownego obniżenia do poziomu 2 zł za metr czynszów komunalnych dla wszystkich lokatorów – czyli w dużej mierze żądania ogromnego, nieopodatkowanego dotowania osób, które mają szczęście “posiadania” lokalu komunalnego. Nie ma to nic wspólnego ze sprawiedliwością społeczną. Bliższa tej sprawiedliwości jest kwestionowana przez KOL uchwała Rady Miasta, co prawda podnosząca stawki czynszu, ale różnicująca je w zależności od sytaucji materialnej najemców, komfortu mieszkania i jego położenia.
pozdrawiam
Tomasz
Nie ma Pan racji, a to z tego względu, że majowe podwyżki czynszów NIE zostały wykorzystane na remonty kamienic – choć taka była oficjalna obietnica. Można się o tym przekonać analizując budżet dzielnic. Trudno też mówić o tym, że miasto dotuje “zamożnych lokatorów komunalnych”, skoro władze Zasobów lokalowych robią wszystko, by odmawiać potrzebującym rodzinom z dziećmi lokali – nawet jeśli to jest sprzeczne z uchwałami miasta.
Mam wrażenie, że opiera się Pan na publicystyce prasowej, a nie na twardych realiach. Dzięki działalności w KOL i temu że możemy bezpośrednio wysłuchać, jak lokatorzy sa traktowani, mamy trochę bardziej realne spojrzenie na te sprawy.
Myślę, że w tak krótkim czasie trudno stwierdzić jednoznacznie na co zostały wykorzystane środki z podwyżki czynszów w lokalach komunalnych.Przecież proces inwestycyjny wymaga przygotowań i czasu – więc efekt, nawet przy najlepszych chęciach nie może być natychmiastowy. Wiem, że w tym roku Praga Północ dostała dodatkowe 16 mln zł właśnie na remonty kamienic komunalnych. Zarzucanie mi, ze nie mam racji wymagałoby solidniejszych argumentów, niż te przedstawione przez Admina. Wcale nie opieram się na doniesieniach prasowych. Czy nie jest prawdą, że raz przydzielonego lokalu komunalnego praktycznie nie można odebrać, bez wzgledu na sytuację materialną i życiową najemcy? Czy prawo do najmu mieszkań komunalnych nie jest “dziedziczone” bez względu na sytuację materialną “spadkobierców”? Czy nie jest prawdą, ze czynsz w lokalach komunalnych jest około 5-krotnie niższy niż rynkowa cena najmu? Czy nie jest prawdą, że duża część lokali komunalnych zajmowana jest “bezumownie” czyli przez lokatorów, którzy nie mają do tego żadnego prawa ? Czy sprawiedliwa społecznie jest sytuacja, w której bogatsza rodzina korzysta z lokalu komunalnego a biedniejsza musi wynajmować mieszkanie na wolnym rynku? Paradoksalnie, biedna i naprawdę potrzebująca rodzina wielodzietna nie może dostać lokalu komunalnego dlatego, że lokale zajęte są przez osoby, które nie powinny z nich korzystać. A bardzo niskie czynsze tylko tę sytuację utrwalają. Z czynszem wynoszącym 2 zł za metr samotny emeryt mógłby nadal spokojnie opłacać czynsz i zajmować 100 metrowy lokal komunalny. Przy czynszu 7 zł za metr, zastanowi się czy nie zamienić lokalu na mniejszy.
pozdrawiam
Tomasz
Opieramy się na faktach. A fakty są takie:
Urzędnicy miejscy z incjatywy Prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz Waltz
uzasadniali drastyczne podwyżki czynszów remontami zrujnowanych
kamienic. Niestety cyfry które założyli miejscy włodarze świadczą wręcz o
czymś innym. W 2008 roku na remonty Misto planowało wydać 2.49 zł/m2
miesięcznie w 2009 prognoza wyniosła 2.69zł/m2 miesięcznie ( Załącznik
Nr 1 do uchwały Nr XLI/1272/200 Rady m.st. Warszawy
z dnia 2 października 2008 r. str.53-58). Czyli w 2009 roku Urzędnicy
założyli wzrost nakładów na remonty o 20 groszy z m2 w stosunku do roku
poprzedniego. Jednocześnie urzędnicy podnieśli stawki czynszu 2.5
krotnie . W następnych latach jest jeszcze gorzej w 2010 wzrost o 14gr w
2011 o 18 gr a w 2012 o 22gr. Gdzie reszta pianiędzy z podwyżki
czynszów ?? Przypominamy stawki czynszu w styczniu 2009 rosną z 2.49zł
do 6 zł. Gdzie podziewa się więc 3.30 zł z podwyżki? W Warszawie jest
4063254 m2 mieszkań komunalnych. Czyli nadwyżka to 13.5 mln miesięcznie
– idealne na podwyżki dla wspaniałych zarządców miejskich.
Więcej na ten temat: https://lokatorzy.info.pl/wp-content/uploads/2009/10/remonty1.pdf
Co do reszty argumentów, skandaliczny jest sposób, w jaki próbuje Pan winić mało zamożne rodziny zajmujące lokale komunalne za to, że brakuje lokali komunalnych dla jeszcze biedniejszych. Prawdziwą przyczyną jest spekulacja na nieruchomościach windująca ceny gruntów oraz brak woli Miasta, by budować lokale komunalne w wystarczającej liczbie.
Czas, kiedy można było bezkarnie skłócać biednych z jeszcze biedniejszymi już się skończył. Ludzie wiedzą już, że winę za ich nędzną sytuację mieszkaniową ponoszą politycy rządzący miastem i że jest to ich celowe działanie.