Komitet Obrony Lokatorów otrzymał odpowiedź na postulaty lokatorskie
Nie radzisz sobie z urzędnikami lub prywatnym właścicielem i potrzebujesz naszej pomocy? Skontaktuj się z nami!
W październiku ub. r., działacze organizacji lokatorskich wtargnęli do biura Prezydent Miasta, Hanny Gronkiewicz-Waltz, domagając się realizacji postulatów lokatorskich. Pani Gronkiewicz-Waltz nie było w biurze, ale obecny był wiceprezydent Warszawy, pan Andrzej Jakubiak.
Podczas spotkania, władzom miasta została wręczona lista postulatów, dostępna poniżej:
W dniu 20 grudnia 2010 r., pan Jakubiak wysłał odpowiedź zaadresowaną do Komitetu Obrony Lokatorów, którą udostępniamy tutaj:
Jak można się spodziewać, urzędnik bardziej próbuje uzasadnić istniejącą politykę lokalową miasta, zamiast szukać rozwiązań problemów. Niektóre wymienione przez niego rozwiązania, jak chociażby udostępnienie przez Władze Miasta listy nieruchomości objętych roszczeniami, są wynikiem długotrwałej kampanii nacisku organizacji lokatorskich, a nie inicjatywą władz.
Jak możesz pomóc?4 Komentarzy
Miałam cichą nadzieję, że tego pana już po wyborach nie zobaczę, skoro pozamieniano stołki. Ten człowiek nie wiele wie, dlatego na jego wypowiedzi trzeba brać poprawkę, albo skonfrontować u innego źródła. Do dzisiaj nie wiadomo czy nasz dochód to netto czy brutto. To tylko ulubieniec HGW, a nie godny zaufania urzędnik, a właściwie to takich nie ma. Muszę stwierdzić, że nie zazdroszczę Prażanom zastępcy burmistrza mojej ulubienicy Łęgiewicz, z kim teraz będę prowadziła polemikę na spotkaniu WSM.
Od kiedy to vice Jakubiak odpowiedział coś z sensem?P.J wie czy nie wie?Oto jest pytanie?
Mam problem,z którym nie wiem do kogo mogę się zwrócić…mieszkam w bloku,w którym zawiązała się wspólnota mieszkaniowa lokatorów posiadających mieszkania własnościowe.Ja nie wykupiłam mieszkania,podlegam pod Administrację NieruchomościamiW ubiegłym roku Wspólnota podjęła decyzję o wymianie domofonów-które były w bardzo dobrym stanie,na nowe.Wiązało się to z kosztami,które każdy lokator musiał ponieść aby mieć podłączony domofon.Dodam,że ADM był temu przeciwny lecz został przegłosowany przez Wspólnotę ( ! )Ja nie wyraziłam chęci nagłej zmiany dobrze działającego domofonu,także ze względów finansowych.Skutkiem tego jest,że zostałam pozbawiona domofonu w ogóle-po telefonie w tej sprawie do Administracji dowiedziałam się,że oni nie mogą mi pomóc i zostanę z niepodłączonym domofonem jeśli nie zapłacę za nową słuchawkę.Uważam,że jest to skandal,tym bardziej,że w wyciągu płatności miesięcznych za komorne wyszczególniona jest nadal kwota,którą płacę za posiadanie domofonu.Do kogo się zwrócić aby takie działanie zostało ukarane,a mnie podłączono nagle odcięty domofon???Administracja uważa to także za bezsens,ale jest bezradna wobec poczynań Wspólnoty…czy to jest uczciwe?Proszę o pomoc w tej sprawie,gdyż czuję się bezradna.
Witam pani Kasiu,
Niestety wspólnoty mieszkaniowe są tak skonstruowane, że ktoś kto nie jest właścicielem niewiele może. Jego głosami dysponuje administracja państwowa, ale jak Pani zauważyła, raczej nie będzie się angażować.
Wymiana sprawnych domofonów wygląda mi na próbę zarobienia pieniędzy – niech Pani spróbuje uzyskać pomoc właścicieli we wspólnocie, by skontrolować rzetelność wydatków zarządu.