English | Deutsch
Zdjęcie pochodzi z blogu warszawa78.blox.pl

Protest u burmistrza Kucharskiego

Opublikowane 18/12/16 o godz.02:34 w kategorii

W dniu 13 grudnia Komitet Obrony Praw Lokatorów zorganizował protest przed Urzędem Dzielnicy Praga-Południe. Domagaliśmy się, by zostały zrealizowane zobowiązania Gminy względem mieszkańców oczekujących na lokale. Przyszliśmy z najbardziej bulwersującymi nas sprawami, które opisaliśmy na naszej stronie: Odmowa mieszkania skutkowała bezdomnością | Burmistrz Adam Cieciura niewrażliwy na tragedie lokatorów

Protest był kontynuowany w biurze burmistrza Kucharskiego. Oto zapis wideo z rozmowy, która tam miała miejsce:

4 Komentarzy na temat Protest u burmistrza Kucharskiego


Odmowa mieszkania skutkowała bezdomnością

Opublikowane 18/12/16 o godz.02:14 w kategorii

protestDo niechlubnej listy bulwersujących zaniedbań urzędników dzielnicy Praga Południe dołączyła sprawa Pani Anny, której Zarząd Dzielnicy odmówił prawa do lokalu komunalnego, tym samym skazując ją na bezdomność.

Pani Anna, nie mając uprawnień do żadnego lokalu mieszkalnego, złożyła w urzędzie dzielnicy wniosek o zawarcie umowy najmu mieszkania komunalnego. Przebywała wówczas u znajomej, która zgodziła na tymczasowy pobyt Pani Anny w swoim mieszkaniu – jednak wyłącznie podczas wakacji i związanej z tym nieobecności jej dzieci. Ubiegając się o lokal komunalny, Pani Anna wyjaśniała urzędnikom swoją sytuację, podkreślając, że wraz z końcem wakacji nie będzie miała gdzie się podziać.

Mimo to Zarząd Dzielnicy odmówił Pani Annie prawa do lokalu komunalnego ze względu na zbyt wysoki metraż…. mieszkania jej znajomej. Zdaniem Urzędników tymczasowe nocowanie u koleżanki oznacza, że Pani Anna dysponuje lokalem, w którym może mieszkać na stałe. W podjętej uchwale zarząd przemilczał znaną mu okoliczność, że wkrótce Pani Anna będzie musiała opuścić mieszkanie znajomej.

W rezultacie Pani Anna znalazła się na bruku. W zależności od sytuacji, sypia u innych znajomych, na klatkach schodowych, w pustostanach…. Podczas jednej z nocy spędzonych na klatce schodowej została poparzona wrzątkiem i wygoniona na zewnątrz. Innym razem – napadnięta i pobita, odnosząc m.in. poważne obrażenia oka. Pani Anna szukała pomocy u burmistrza Adama Cieciury. Burmistrz odmówił jednak zajęcia się jej sprawą i odesłał ją do noclegowni.

Mimo skrajnie trudnej sytuacji i bezdomności Pani Anna pracowała w sklepie spożywczym. Pracę straciła po tym, jak została pobita. Pracodawcy nie spodobał się długi pobyt w szpitalu i ślady jej obrażeń.

We wtorek 13 grudnia Komitet Obrony Praw Lokatorów protestował w Urzędzie Praga Południe na ul. Grochowskiej 274 w sprawie Pani Anny oraz innych sprawach wynikających z zaniedbań burmistrza Cieciury. Urzędnicy zadeklarowali ich ponowne rozpatrzenie. Domagamy się niezwłocznych działań i przyznanie Pani Annie mieszkania.

Skomentuj Odmowa mieszkania skutkowała bezdomnością


Koniec wysiedlania lokatorów – czy dopiero początek?

Opublikowane 14/12/16 o godz.00:58 w kategorii

Przez ostatnie 7 lat pisaliśmy o problemach związanych z wysiedlaniem lokatorów z warszawskiej Pragi. Jednym z pierwszych postulatów Komitetu było i pozostaje nadal żądanie możliwości powrotu do wyremontowanego lokalu, zgodnie z intencją Ustawy o ochronie praw lokatorów, która przewiduje, że remont ma się zakończyć w ciągu roku, a po jego zakończeniu lokatorzy wracają do wyremontowanego lokalu. Pobyt w lokalu zamiennym z założenia miał być ograniczony do czasu trwania remontu.

O tym, że mieszkańcy są najczęściej definitywnie wysiedlani podczas remontu pisaliśmy już wiele razy. Występowaliśmy przeciw temu w komisji sejmowej poświęconej Ustawie o rewitalizacji. W ostatnich miesiącach kilka razy protestowaliśmy przeciw gentryfikacji prawej strony Warszawy, m.in. podczas publicznych występów wiceprezydenta Warszawy, Michała Olszewskiego.

Kilka dni temu pan Olszewski opublikował instrukcję przekazaną władzom Dzielnic odnoszącą się do problemu gentryfikacji. Gdyby Miasto nareszcie zaczęło słuchać głosu lokatorów, to byłoby się z czego cieszyć. Od 7 lat nasze postulaty są wciąż aktualne i w tym czasie były wielokrotnie prezentowane panu Olszewskiemu. Bez skutku. Chciałoby się powiedzieć „lepiej późno, niż wcale”, gdyby nie liczne tragedie już wysiedlonych lokatorów.

Jednak czytając list wiceprezydenta Olszewskiego do Dzielnic mamy więcej pytań, niż odpowiedzi. Z naszego doświadczenie wynika niestety to, że często działania Miasta i Dzielnic w sprawach lokatorskich nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Np. program „oddłużania” lokatorów, który z założenia wykluczał większość dłużników w Warszawie i który został wykorzystany przez bardzo mały odsetek lokatorów i bynajmniej nie tych, którzy mieli największe problemy finansowe. Podobnym rozczarowaniem była ustawa przeciw nękaniu lokatorów, która jest tak wadliwie skonstruowana, że nękanie ma cały czas miejsce (może nawet z większą intensywnością, niż dotychczas). Władze nadal nie chcą rozwiązać problemów u ich źródła, nadal szukając pozornych rozwiązań „po taniości”.

Mamy więc konkretne pytania i uwagi dotyczące listu pana Olszewskiego:

1) Pan Olszewski pisze, że ważne jest, aby umożliwić „powrót do zajmowanych poprzednio lokalizacji”. Jak chyba wszyscy wiemy, słowo „lokalizacja” nie oznacza tego samego, co „lokal”. Dlaczego Pan nie napisał, że mieszkańcy mają prawo wrócić do starego lokalu? Czy mamy przez to rozumieć, że nie będzie gwarantowane prawo do powrotu do wyremontowanego lokalu?

Przypominamy o art. 10 ust 4 Ustawy o ochronie praw lokatorów, który brzmi:

Jeżeli rodzaj koniecznej naprawy tego wymaga, lokator jest obowiązany opróżnić lokal i przenieść się na koszt właściciela do lokalu zamiennego, jednak na czas nie dłuższy niż rok. Po upływie tego terminu właściciel jest obowiązany udostępnić lokatorowi w ramach istniejącego stosunku prawnego naprawiony lokal. Czynsz za lokal zamienny, bez względu na jego wyposażenie techniczne, nie może być wyższy niż czynsz za lokal dotychczasowy.

Intencja Ustawy jest jasna – nie powinno się wysiedlać mieszkańców do innych lokali po zakończeniu remontu i powinni oni zostać przywróceni do tego samego, wyremontowanego lokalu.

Jest też pewne, że remonty są też celowo przedłużane, aby utrudnić powroty. Co do zasady, wszyscy lokatorzy powinni mieć gwarantowany powrót do lokalu w ramach istniejącego stosunku najmu.

2) Urzędnicy uwielbiają wprost wypowiadać umowy najmu i wciąż żądać podpisywania nowych wniosków i przechodzenia nowych weryfikacji, nawet wtedy, gdy nie ma dla tego uzasadnienia. Musimy tu zadać konkretne pytanie: czy osoby wysiedlone na czas wykonanie remontu będą mogły wrócić do starego lokalu na takich samych warunkach, w ramach istniejącej umowy i z takim czynszem?

3) Warto pamiętać, że eksperci są zdania, że instalacja centralnego ogrzewania w większości przypadków nie wymaga wysiedlania lokatorów. Miasto już przeprowadzało takie remonty bez wysiedlenia lokatorów. Oprócz tego, wiemy, że czasami Dzielnice próbowały wysiedlić mieszkańców bez potrzeby. Ci, którzy się nie zgodzili, nadal mieszkają bez większego problemu w tych budynkach mimo trwającego remontu. Czy powstanie naprawdę niezależne ciało, które będzie w stanie zweryfikować decyzje o wysiedleniu na czas remontów i sprawdzić, czy rzeczywiście było konieczne? Oczywiście nie mamy na myśli lewych ekspertów wynajętych przez Miasto.

To tylko niektóre z nasuwających się pytań.

Chcielibyśmy się też dowiedzieć, co z lokatorami z ul. Lubelskiej 30/32. Miasto planuje przekształcenie ich lokali i z tego względu chce ich wysiedlić. Czy władze mają dalej zamiar „przekształcać” lokale komunalne w coś innego? Czy lokatorzy z Lubelskiej będą mieli możliwość powrotu do swoich mieszkań, czy też zostaną zastąpieni przez artystów?

Ostatnie pytanie dotyczy naszego lokalu. Jak Pan wie, bo pan odpowiada za ten plan, zamierzacie nas wygonić i wprowadzić na nasze miejsce OPS po remoncie budynku, choć sam OPS tego nie chce. Czy my też możemy wrócić do naszego lokalu po remoncie? Co z naszymi sąsiadami z budynku?

Regularnie płacimy czynsz, a Miasto – naszym zdaniem bezprawnie – nalicza nam podatek od nieruchomości, choć nie jesteśmy właścicielami. Okazuje się, że choć płacimy jakbyśmy byli właścicielami, nawet nie będziemy mieli prawa zachować lokalu po remoncie. Co to za sprawiedliwość? Zainwestowaliśmy w remont zaniedbanego przez Miasto lokalu, tak jak wielu innych lokatorów, a teraz, gdy nareszcie będą obiecywane remonty, nie będziemy mogli z nich skorzystać?

Prosimy o szczere odpowiedzi, bo nieprawdy nasłuchaliśmy się już dość.

Skomentuj Koniec wysiedlania lokatorów – czy dopiero początek?


Burmistrz Adam Cieciura niewrażliwy na tragedie lokatorów

Opublikowane 10/12/16 o godz.18:25 w kategorii

15400344_881821228586521_8991449800867787402_nNie ustają zgłoszenia od lokatorów lekceważonych przez urzędników z dzielnicy Praga-Południe. Szczególnym brakiem wrażliwości na sprawy mieszkańców odznacza się Zastępca Burmistrza Dzielnicy Praga-Południe – Adam Cieciura. Ostatnim wyjątkowo bulwersującym przypadkiem jest sytuacja lokatorki zamieszkałej wraz z małoletnimi dziećmi w znajdującej się w katastrofalnym stanie kamienicy przy ul. Żółkiewskiego 19. W lokalu panują warunki stanowiące zagrożenie dla zdrowia i życia. Na skutek przebywania w zagrzybionych pomieszczeniach syn lokatorki nabawił się powodującej łysienie choroby skóry. Córka trafiła do szpitala, gdzie przeszła transfuzję krwi. Lekarze wskazują wyraźnie, że warunkiem powrotu do zdrowia jest zamieszkiwanie w suchym lokalu, w którym nie występuje grzyb.

Umowa najmu lokalu socjalnego kończy się za dwa lata, a burmistrz nie zgodził się na jej skrócenie i zamianę na inny, nadający się do zamieszkania lokal. Urzędnicy z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego przeprowadzili inspekcję, jednak stwierdzili, że ponieważ konstrukcja budynku nie jest zagrożona, nie ma powodów do orzekania o niezdatności lokalu do zamieszkania. Tymczasem kilka dni później, w wyniku cofania się dymu z przewodów kominowych, niemal doszło do zaczadzenia tej rodziny. Zamiast podjąć konkretne działania związane z udrożnieniem przewodów kominowych urzędnicy zarzucili lokatorce, że nie potrafi palić w piecu. Administracja odmówiła także udostępnienia lokatorce protokołu przeglądu kominiarskiego więc nie wiadomo, jak i czy w ogóle można zapobiec powtórzeniu się tej sytuacji.

Komitet Obrony Praw Lokatorów będzie protestować w tej sprawie, a także w innych sprawach wynikających z zaniedbań burmistrza Cieciury, pod Urzędem Praga Południe na ul. Grochowskiej 274, we wtorek 13 grudnia o godz. 17:30

15442324_881821225253188_8635088391860374063_n15419385_10154728443643397_861971655_o15491468_10154728443448397_1265960391_o

Skomentuj Burmistrz Adam Cieciura niewrażliwy na tragedie lokatorów


Top