English | Deutsch
Zdjęcie pochodzi z blogu warszawa78.blox.pl

Przegrana w sądzie reprywatyzowanych lokatorów

Opublikowane 01/07/10 o godz.21:33 w kategorii

Lokator z Nowego Światu przegrał przed sądem sprawę mieszkańców zreprywatyzowanych budynków, ale nie zamierza się poddawać. I tworzy front w obronie lokatorów

Oskar Hejka z Nowego Światu wytoczył proces, gdyż chciał w imieniu matki udowodnić, że lokatorzy oddawani przez gminę w prywatne ręce razem z domami są traktowani niezgodnie z konstytucją. Z dnia na dzień tracą możliwość płacenia niskiego czynszu, nie mogą wykupić mieszkań na własność, a także nie mają pewności, że zachowają prawo najmu mieszkania. Lokator liczył na to, że sąd zada w tej kwestii pytanie Trybunałowi Konstytucyjnemu. Nie udało się ani w pierwszej instancji (o czym pisaliśmy kilka miesięcy temu), ani w drugiej. Wczoraj apelacja Oskara Hejki została prawomocnie oddalona, z powodów formalnych. Nie oznacza to jednak końca sprawy.

– Sąd okręgowy nie będzie zajmował się kwestią sprawiedliwości czy niesprawiedliwości – mówił sędzia i pochwalił Oskara Hejkę: – Można chylić czoła nad olbrzymią pracą pełnomocnika. Część swoich wywodów mógłby przenieść do wystąpienia do Trybunału Konstytucyjnego jako obywatel.

Niezadowolenia z werdyktu nie kryli dawni lokatorzy komunalni, a dziś mieszkańcy oddanych w prywatne ręce domów, który od początku procesu sekundują panu Oskarowi. Wczoraj do sądu przyszło ok. 30 osób.

– Na pewno wystąpię do Trybunału – zapowiada Oskar Hejka. – A na razie szykujemy się na wrzesień.

Organizacje lokatorskie starają się o kolejną nadzwyczajną sesję Rady Warszawy, która ma być poświęcona polityce lokalowej miasta. – Spotykamy się z mieszkańcami, namawiamy ich, aby przyszło ich na sesję jak najwięcej – tłumaczy Janusz Baranek z Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów. – Widać ruch lokatorów, pytają, co szykujemy, co robimy.

Andrzej Grabowski ze Stowarzyszenia Obrony Mieszkańców Tykocińskiej dodaje: – Ludzie z organizacji są skarbnicą wiedzy i mają informacje od warszawiaków, którzy do nich przychodzą po pomoc, w jakich punktach przepisy nie działają albo działają źle. Będziemy chcieli stworzyć przestrzeń do dyskusji z urzędnikami i radnymi.

Zdaniem społeczników radni powinni zgodzić się na powołanie okrągłego stołu, obiecanego przez władze miasta na kwietniowej sesji poświęconej polityce mieszkaniowej. – Byłaby to struktura trwała, a nie jednorazowe spotkanie z prezydentem – precyzuje Oskar Hejka. – Nie mamy zamiaru głosić populistycznych haseł w stylu “mieszkanie dla każdego”. To ma być praca u podstaw, wskazywanie, co można zmienić w prawie lokalnym, tak żeby warszawiacy nie byli krzywdzeni. Po wakacjach pokażemy dokumenty i konkretne rozwiązania. Zasiliła nas grupa ludzi, która dotąd z naszymi problemami się nie utożsamiała: to środowiska właścicieli nieruchomości i spółdzielcy.

W Warszawie w ciągu kilku ostatnich lat miasto przekazało w prywatne ręce budynki, w których jest blisko 6 tys. mieszkań. Organizacje lokatorskie mają m.in. pomysł stworzenia elektronicznego rejestru nieruchomości objętych postępowaniem reprywatyzacyjnym, dzięki któremu lokatorzy nie byliby zaskakiwani zmianą właściciela budynku z miasta na prywatną osobę.

http://wyborcza.pl/1,94898,8084577,Przegral_w_sadzie__ale_bedzie_walczyl_o_mieszkancow.html

Skomentuj Przegrana w sądzie reprywatyzowanych lokatorów


Top