Wystąpienie KOL na Radzie Warszawy
Wystąpienie działacza Komitetu Obrony Lokatorów na sesji Rady Miasta, która odbyła się 8 kwietnia 2010 r.
Przedstawiciel KOL zaprezentował podstawowe problemy polityki lokalowej władz Warszawy, omówione w raporcie Komitetu.
Skomentuj Wystąpienie KOL na Radzie Warszawy
Odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta na tematy lokatorskie
8 kwietnia odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta Stołecznego Warszawy dotycząca polityki mieszkaniowej władz samorządowych. Organizacje lokatorskie od dwóch lat domagały się zwołania sesji, która by była poświęcona tylko i wyłącznie problemom lokatorskim. W końcu radni uznali, że lepiej zwołać sesję, niż znosić protesty lokatorów na każdej kolejnej sesji.
Lokatorzy bardzo licznie stawili się na widowni. Obecnych było około 200 osób, które dosadnie komentowały wypowiedzi przedstawicieli władz miasta, odpowiedzialnych za sprawy lokalowe. Po prezentacjach urzędników, głosu udzielono przedstawicielom organizacji lokatorskich. Wystąpienia były bardzo konkretne i dotyczyły jasno zdefiniowanych problemów polityki lokalowej miasta. Mówiono o nieprawidłowych reprywatyzacjach kamienic w centrum Warszawy, o tym, że spadkobiercy właścicieli zostali już spłaceni na mocy porozumień władz z rządami innych państw, oraz zaprezentowano raport Komitetu Obrony Lokatorów o systematycznych nieprawidłowościach w działaniach urzędników dysponujących lokalami komunalnymi, odmowach przyznawania lokali pomimo spełniania kryteriów, oraz lukach prawnych, które powodują, że całe kategorie lokatorów nie mają uregulowanej sytuacji mieszkaniowej.
Następnie, Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów zaprezentowało zestaw skierowanych do samorządu postulatów dotyczących zmian polityki mieszkaniowej miasta, m.in. zwiększenia budownictwa komunalnego, oraz konieczności ochrony lokatorów domów prywatnych przed terrorem kamieniczników odcinających media. Swoje wystąpienia mieli też lokatorzy z innych stowarzyszeń działających w Warszawie.
Sesja trwała do późnych godzin wieczornych. O jej efektach nie można jeszcze na razie mówić, ale zaproponowana została formuła “okrągłego stołu” z udziałem przedstawicieli organizacji lokatorskich i władz miasta. Efektem takich spotkań miałyby być propozycje zmian polityki lokalowej miasta.
2 Komentarzy na temat Odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta na tematy lokatorskie
Eksmisje poza miasto
Ratusz chce wynajmować mieszkania dla niezamożnych warszawiaków. Ale najwięksi dłużnicy, którzy notorycznie nie płacą czynszu, mogą zostać mieszkańcami Babic, Ożarowa czy Leszna – będą eksmisje poza Warszawę
W stolicy stale brakuje mieszkań komunalnych i lokali socjalnych o niskim standardzie dla najbiedniejszych. Do tego miasto nie ma dokąd przenieść lokatorów z reprywatyzowanych kamienic, choć samo przyznało części z nich prawo do mieszkań. Teraz chce im je podnajmować. – To bardzo nowatorskie rozwiązanie – zachwala Beata Wrońska-Freudenheim, dyrektor miejskiego biura polityki lokalowej.
Jednak nie dla ludzi z kolejki czekających na przydział. Ma pomóc tylko w najtrudniejszych sytuacjach. Już kilka lat temu wprowadziła je nowelizacja Ustawy o ochronie praw lokatorów, ale dotąd nie było odważnej ekipy, która by z niego skorzystała. Rada Warszawy przyjęła odpowiednią uchwałę w lipcu zeszłego roku, brakowało jednak zarządzenia prezydent miasta. Gdy w czwartek na nadzwyczajnej sesji rady organizacje lokatorskie przyparły urzędników do muru, ci ogłosili nowy pomysł – z podnajmem.
Teraz wszystko w rękach dzielnic. Niektóre, jak Żoliborz czy Bemowo, zapewniły już sobie w tegorocznych budżetach pieniądze na wynajem mieszkań. Mogą z nich skorzystać trzy grupy warszawiaków. – To osoby ze zreprywatyzowanych budynków i zakwalifikowane do pomocy. Jeśli nie mamy dla nich lokali, możemy wynająć od prywatnych właścicieli mieszkania, które zajmują, i podnająć je tym lokatorom – mówi dyrektor Freudenheim-Wrońska.
Podnajem jest też dla czekających na mieszkanie zamienne, do którego mają się przenieść na czas remontu. Wreszcie dla tych, którzy czekają na lokal socjalny.
Dla nich już szukają mieszkań władze Bemowa. – Naszą największą bolączką są odszkodowania, które płacimy deweloperom i spółdzielniom, dlatego że nie mamy lokali socjalnych dla osób z wyrokami eksmisyjnymi – przyznaje rzecznik dzielnicy Krzysztof Zygrzak. – Wiadomo, że ich nie szybko nie wybudujemy, korzystamy z metody podnajmu.
Eksmisje poza miasto – czytaj dalej …
1 komentarz na temat Eksmisje poza miasto
Burza wokół czynszów
Według Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie, uchwały regulujące politykę czynszową z roku 2003 i 2009 w Świnoujściu są niezgodne z prawem. Przedstawiciele magistratu z tymi wyrokami się nie zgadzają. Na ostatniej sesji Rady Miasta zastępca prezydenta Andrzej Szczodry spotkał się z ostrą krytyką za wywiad, którego udzielił na temat wspomnianych uchwał „Kurierowi Szczecińskiemu”.
Pomieczyński: wiceprezydent nas ośmiesza
Wypowiedzi swojego partyjnego kolegi skrytykował podczas obrad Paweł Sujka. Chodzi o fragment wywiadu dla „Kuriera”, w którym A. Szczodry stwierdził, że projekt uchwały przygotował ZGM pod jego nadzorem, ale oceny projektu uchwały dokonała Rada Miasta i ją ostatecznie przegłosowała. Stroną w postępowaniu sądowym jest więc Rada Miasta. To wszystko jest prawdą, ale – zdaniem radnego – nie powinno się sugerować, że winni są radni, bo nie oni przygotowali uchwałę. – Nie może być tak, że A. Szczodry chowa głowę w piasek – powiedział w rozmowie z „Kurierem” P. Sujka
– Prawnicy zarzekali się, że uchwały są zgodne z prawem. Uwierzyliśmy im i zagłosowaliśmy „za”.
Odczucia radnego P. Sujki podzielił Zbigniew Pomieczyński z PSL, przewodniczący Rady Miasta.
– Dostałem telefony od samorządowców, którzy twierdzili, że zastępca prezydenta nas ośmiesza. Na przyszłość niech nie „rusza” radnych, a organ wykonawczy – stwierdził przewodniczący rady.
Szczodry bierze uchwały na siebie
Pomimo wyroku WSA w Szczecinie prawnicy Edward Szczepaniak, Maciej Nowicki, dyrektor ZGM Joanna Rachuta i wiceprezydent twierdzą, że uchwały były prawidłowe. Decyzja sądu – jak twierdzą – zaskoczyła ich. A. Szczodry odniósł się do krytyki, zapewniając, że wcale nie ucieka od odpowiedzialności, a nawet jest dumny z tych uchwał, bo regulowały one wiele spraw.
– Gdybym mógł, to sam stanąłbym przed sądem – zapewniał A. Szczodry. – Wierzę, że Naczelny Sąd Administracyjny przyzna nam rację.
Zdaniem P. Sujki, jeżeli faktycznie uchwały są prawidłowe, to A. Szczodry mógł to jeszcze podkreślić na sam koniec wspomnianego wywiadu. Z oceną prawników nie zgadza się kompletnie radny Stanisław Możejko, któremu – przypomnijmy – sąd przyznał wcześniej rację w sprawie uchwał.
Możejko: prawnicy do wymiany
– Szkoda, że w całym tym okresie, gdy na podstawie bezprawnych uchwał pobierano czynsze, krzywd doznało tylu ludzi – komentuje S. Możejko. – Te 1000 wyroków o zapłatę i eksmisyjnych to dramaty tysiąca rodzin. Wbrew ustawie o ochronie praw lokatorów, która gminny zasób mieszkaniowy przeznacza dla gospodarstw domowych o niskich dochodach, czynsze były dwukrotnie wyższe niż w świnoujskich spółdzielniach mieszkaniowych. Miejscowy sąd był głuchy na argumenty o bezprawności uchwał. Prokuratura Okręgowa w Szczecinie i Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie zaczęły przywracać porządek prawny.
Nie wiadomo, jakie będą skutki dla miejskiego budżetu, jeżeli NSA podtrzyma wyroki i lokatorzy zaczną ubiegać się o zwroty czynszów. W magistracie nie przeprowadzono symulacji, która mogłaby dać na to odpowiedź. Zdaniem radcy prawnego M. Nowickiego, jest zbyt wiele niewiadomych, żeby już teraz zakładać, że mieszkańcy będą się mogli o zwroty takie upominać. Zdaniem S. Możejki, prawnicy się mylą.
– Wiadomo, że chodzi o miliony. Suma kosztów sądowych to już około dwóch milionów złotych. A jeszcze dojdą czynsze i odszkodowania dla bezprawnie eksmitowanych. Uważam, że prawników powinno wymienić się zarówno w urzędzie jak i ZGM – mówi S. Możejko.
Uwag już nie zgłosi
Radny S. Możejko zadeklarował także na ostatniej sesji, że nie będzie już składał uwag do uchwał, które – jego zdaniem – są wadliwe.
– Narażam się tylko na obelżywe wypowiedzi. Będę co prawda dawał wyraz swojej opinii podczas głosowania, a „gnioty prawne” w stylu tych uchwał czynszowych zainteresują organy, które mają podstawy do ich zaskarżania – tłumaczy S. Możejko.
Bartosz TURLEJSKI
http://www.kurier.szczecin.pl
Skomentuj Burza wokół czynszów