English | Deutsch
Zdjęcie pochodzi z blogu warszawa78.blox.pl

Cios Lewicy w lokatorów

Opublikowane 28/07/25 o godz.18:43 w kategorii

Chcemy polityki mieszkaniowej, która naprawdę pomaga lokatorom!

Nowa Lewica zapowiada różnie zmiany w ustawach dotyczących praw lokatorów. Jest wiele rzeczy, które należałoby zrobić, aby pomóc lokatorom uzyskać dostęp do tanich mieszkań i obronić ich przed nadużyciami na rynku prywatnym. Jednak Lewica nie podjęła żadnych działań w tym kierunku. Zamiast tego promuje idee, które mogą negatywnie wpłynąć na sytuację wielu lokatorów. Przyjrzymy się tu kilku z nich, a następnie przedstawimy listę zmian, które naszym zdaniem należałoby wprowadzić. Zamiast chować się za hasłem „Mieszkanie Prawem nie Towarem”, które Nowa Lewica bezceremonialnie przywłaszczyła sobie od organizacji lokatorskich, lepiej żeby wzięła się do pracy i NAPRAWDĘ pomogła lokatorom w całej Polsce.

1. Atak na dziedziczenie mieszkań komunalnych

Błędem Lewicy jest funkcjonowanie w mentalnych ograniczeniach skrajnej prawicy. Są przekonani, że jednym z „poważnych problemów” jest to, że dzieci mogą dziedziczyć mieszkania komunalne po rodzicach. Przyjrzyjmy się zatem sytuacji. Jeśli w gospodarstwie domowej są dorosłe dzieci i zarabiają wystarczająco, by pozwolić sobie na mieszkanie, to najprawdopodobniej wyprowadzą się i zamieszkają u siebie. Jeśli ktoś się jeszcze nie wyprowadził, to najprawdopodobniej powodem jest to, że po prostu nie było go na to stać. Dziedziczenie umowy najmu mieszkania komunalnego ma miejsce tylko wtedy, gdy dana osoba mieszkała razem z rodzicem, który był głównym najemcą, do dnia jego śmierci.

Ale nawet to nie dzieje się zawsze w sposób automatyczny. Na przykład w Warszawie wymaga to czasem pewnych starań. Dzielnice często odmawiają tego prawa, nawet nie mając ku temu podstaw. Sprawdzają, czy dana osoba posiada inną nieruchomość. Po sformalizowaniu umowy o najem, Gmina nadal ma prawo wypowiedzieć umowę najmu z różnych powodów – jeśli dana osoba nie mieszka w mieszkaniu lub posiada inną nieruchomość.

Lewica będzie broniła swojego pomysłu, twierdząc, że te osoby nadal mogą odziedziczyć mieszkania komunalne, jeśli „spełniają kryteria”, ale w rzeczywistości oznacza to, że stwarza się możliwość, że Gminy będą szukać sposobów pozbycia się lokatorów poprzez przyjęcie i utrzymanie zbyt restrykcyjnych kryteriów uprawniających do najmu. Efektem będzie wzrost biurokracji i uderzenie w ludzi, którzy całe życie mieszkali w mieszkaniach komunalnych i nie są wystarczająco bogaci, żeby się z nich wyprowadzić.

2. Weryfikacja dochodów

Problem opisałyśmy już w tym artykule. Po naszej krytyce otrzymałyśmy nieoficjalny dokument od Lewicy, z którego wynika, że partia może rozważyć bardziej racjonalne podejście do podnoszenia czynszów dla osób przekraczających kryteria dochodowe. Problemem będzie jednak ponownie ustalenie kryteriów, które należy spełnić, aby mieszkać w mieszkaniach socjalnych i komunalnych. Co więcej, nie ma gwarancji, że przy obecnej tendencji do wygaszania mieszkań socjalnych i komunalnych rząd poprze takie rozwiązanie. Już przecież wprowadzono nieracjonalne rozwiązania, przez które mieszkanie komunalne może kosztować trzy razy więcej niż TBS. Prawdopodobne jest, że zostaniemy z z systemem, który drastycznie podnosi czynsze dla osób zarabiających tylko niewiele więcej niż wynoszą kryteria.

3. Dyskryminacja ze względu na brak własności mieszkania

Ostatnim pomysłem Lewicy jest umożliwienie seniorom, którzy przekazują swoje prywatne mieszkania Gminie, zamieszkania jako lokatorzy komunalni we własnych mieszkaniach lub, jeśli potrzebują mieszkania lepiej dostosowanego dla osób niepełnosprawnych, otrzymania mieszkania dla niepełnosprawnych w budynku miejskim. To dyskryminuje seniorów, którzy nie posiadają mieszkania do oddania i mogą mieć problem z otrzymaniem najmu mieszkania komunalnego. (W Warszawie najczęstszą przyczyną odmowy jest nadmetraż, czyli obecne zamieszkiwanie w „zbyt dużym lokalu” – czyli takim, gdzie jest ponad 10 metrów dla jednej osoby, a ponad 14 metrów dla dwóch). Więcej na ten temat tutaj.

Lewica walczyła o większe środki na budowę tanich mieszkań – ale te środki także obejmują projekty bardziej komercyjne, takie jak TBSy i SIMy, a warunki otrzymywania funduszy nie gwarantują, że zostaną one wykorzystane w całości lub że dany typ budynków nie będzie przeznaczony tylko dla osób o średnich dochodach, a nie dla osób o niskich dochodach. (Warszawa w ostatnich latach wybudowała ponad dwa razy więcej TBSów, niż mieszkań komunalnych, jednocześnie wycofując z użytku coraz więcej mieszkań komunalnych).

Co można zrobić (zamiast nagonki na tzw. „bogatych lokatorów”)?

  1. Stworzyć fundusz przeznaczony WYŁĄCZNIE na budowę mieszkań komunalnych (socjalnych i komunalnych, a nie TBSów czy SIMów).
  2. Wprowadzić kontrolę czynszów na rynku prywatnym. Mechanizm „lustra czynszowego” funkcjonuje w wielu krajach. Czynsze mogą tam zostać zamrożone lub dozwolone jedynie w ograniczonym zakresie. Niestety w Polsce ogranicza nas wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który zabrania nakładania ograniczeń na wysokość czynszów. Koniecznie jednak trzeba szukać na to rozwiązania.
  3. Zakończyć reprywatyzację. Poprzednim rządom brakowało odwagi, by położyć kres reprywatyzacji. Zamiast tego mamy rozwodnione prawo, które uniemożliwia miastom zwrot budynków z lokatorami. Ale nadal można zwracać puste budynki. Gminy zaczęły więc znajdywać różne powody, by wyprowadzić lokatorów, żeby umożliwić zwroty. Oznacza to również, że puste lokale w budynkach, w których jeszcze są lokatorzy nie są zasiedlane. Po prostu władze czekają, aż wszyscy wymrą, żeby można było sprywatyzować całe budynki. Z tego powodu wiele lokali marnuje się jako pustostany.
  4. Nałożyć kary na gminy za utrzymywanie pustostanów przez okres dłuższy niż rok.
  5. Wymagać, aby wszystkie budynki były dostępne dla osób z niepełnosprawnościami i ubiegać się o fundusze Unii Europejskiej na dostosowanie istniejących budynków do potrzeb osób z niepełnosprawnościami.
  6. Zatrzymać dzikie eksmisje. Już kilka lat temu przedstawiliśmy konkretną propozycję zakończenia dzikich eksmisji poprzez wymóg rejestrowania wszystkich legalnych eksmisji na najbliższym komisariacie policji. W przypadku innej, niezarejestrowanej eksmisji, policja musi interweniować po stronie lokatorów i nałożyć karę na eksmitującego. Funkcjonariusze, którzy sami nie zastosują się do tej procedury, powinni ponieść odpowiedzialność służbową.
  7. Ponieważ kradzież kaucji jest jednym z najczęstszych problemów najemców na rynku prywatnym, mogłoby pomóc wprowadzenie programów depozytowych dla najemców, takich jak w Wielkiej Brytanii, Norwegii czy innych krajach. Wynajmujący mogliby być zobowiązani do przekazywania kaucji do tych instytucji, które zwracałyby pieniądze najemcy, a w przypadku potrąceń z tytułu sporu, prowadziłyby mediację z właścicielem.
  8. Uchwalić ustawę, która zapewni, że głównym kryterium przydzielania mieszkań socjalnych będzie sytuacja finansowa i która zapobiegnie odmawianiu pomocy ze względu na metraż, długość aktualnej umowy najmu, czy miejsce ostatniego meldunku.

Skomentuj Cios Lewicy w lokatorów


Top