Błędna informacja w „Gazecie” o mieszkaniach komunalnych na Pradze
W dniu 31 sierpnia 2015 r., „Gazeta Wyborcza” podała iż na ulicy Stalowej na Pradze powstaną nowe mieszkania komunalne w starej kamienicy. Ta informacja niestety nie jest prawdziwa.
Tytuł artykułu Michała Wojtczuka, „Praga-Północ. Tanie mieszkania komunalne powstaną w starej kamienicy” niestety może wprowadzić w błąd ludzi oczekujących na mieszkania komunalne. W kamienicy powstaną TBSy, w których czynsze będą wynosić 4% wartości odtworzeniowej. (Niektórzy urzędnicy dążą nawet do tego by był to poziom 5%.) Na dzień dzisiejszy, 4% stawki odtworzeniowej wynosi 19.64 zł, a 5% to 24.54 zł za metr.
W tym miejscu warto wytłumaczyć jakie są faktyczne plany miasta, które zamierza zrealizować w ramach tzw. „rewitalizacji”. Warto nie dać się zmanipulować przez język, którego używają urzędnicy miejscy i nie dać się wprowadzić w błąd przez pomyłki dziennikarzy Gazety. Miasto prezentuje TBSy jako „mieszkania społeczne” czy „tanie mieszkania”. Dla osób nie znających tematu, brzmi to podobnie: TBSy czy „mieszkania komunalne”. Jednak różnica jest ogromna.
Mieszkania komunalne, to mieszkania dla osób o niskim dochodzie. To osoby zarabiające np. nieco ponad 1800 zł na jedną osobę. W TBSach można zarabiać ok 3900 zł. Czyli ponad dwukrotnie więcej.
Komitet Obrony Praw Lokatorów zawsze chciał, aby powstały tanie mieszkania dla osób pracujących w stolicy, takie jak TBSy. Ale widzimy również, że nadal brakuje mieszkań komunalnych i socjalnych. Niestety, miasto kontynuuje zbywanie lokali komunalnych poprzez wyłączenie ich z eksploatacji, prywatyzację, sprzedaż (w tym sprzedaż ludziom skupującym roszczenia do gruntów, takim jak Marek Mossakowski). Teraz będą pozbywać się lokali komunalnych poprzez plan gentryfikacji (nazwany eufemistycznie „rewitalizacją”).
W kamienicy przy ul. Stalowej 29 były wcześniej mieszkania komunalne. Niektórzy mieszkańcy mieszkali w budynku przez całe życie. Jednak nie doczekali się nigdy remontu swojego domu. Teraz będzie on wyremontowany dla kogoś innego – dla tych bardziej zamożnych.
Taki będzie też los setek innych rodzin z Pragi. Nie wiadomo dokąd miasto chce wyprowadzić dotychczasowych mieszkańców zasobów komunalnych. Ale zasoby rewitalizowane nie są przeznaczone dla nich.
Przypominamy, że gdy miasto podwyższyło czynsze w 2009 roku, urzędnicy mówili, że to po to, aby zapłacić za remonty kamienic. Ale kamienic nie wyremontowano. Gdy w końcu dochodzi do remontów, budynki będą już jednak przeznaczone dla całkiem innej grupy społecznej. A mieszkańcy z zasobów komunalnych zostaną wypchnięci na margines.
Czynsze na poziomie 20-25 zł za metr są poza zasięgiem wielu Warszawiaków. W mieście mieszkają emeryci, inwalidzi i prekariusze zarabiający poniżej pensji minimalnej, ponieważ rząd nadał pozwala na istnienie pensji mniejszych niż minimalne na umowach śmieciowych (także w ramach publicznych kontraktów!). Tym ludziom władze miasta nie tylko nie pomagają, ale im szkodzą.
Skomentuj Błędna informacja w „Gazecie” o mieszkaniach komunalnych na Pradze
Zastępca burmistrza Wawra, Zdzisław Gójski o standardzie mieszkaniowym XXI wieku
Kinga Wronka i jej 6-tygodniowy syn Oliwier za 8 dni mają być eksmitowani do lokalu tymczasowego. Oliwier jest wcześniakiem i wymaga ciepłego pomieszczenia, jednak urząd dzielnicy przyznał matce z dzieckiem pomieszczenie bez ciepłej wody, ogrzewania i bez łazienki. Po 6 miesiącach może nie mieć nawet tego. Komornik, który ma dokonać eksmisji automatycznie wystosował do Sądu Rodzinnego wniosek o sprawdzenie, czy nie należy w takiej sytuacji lokalowej odebrać praw rodzicielskich samotnej matce i przekazać dziecka do domu dziecka. Tak więc decyzja bezdusznych urzędników może doprowadzić do rozbicia rodziny.
Urzędnicy są jednak zadowoleni, bo w swoim mniemaniu przestrzegają wyroków sądowych. Zastępca burmistrza dzielnicy Wawer ds. lokalowych Zdzisław Gójski stwierdził, że sam chował się bez ciepłej wody i że to nie jest problem w XXI wieku i że dzielnica Wawer nie dysponuje lokalami z ciepłą wodą i że takie lokale są jego zdaniem pełnowartościowe.
Poniżej prezentujemy zapis rozmowy, która odbyła się dziś w Urzędzie Dzielnicy Wawer. Słychać głosy Kingi Wronka, Jakuba Żaczka z Komitetu Obrony Praw Lokatorów, zastępcy burmistrza dzielnicy Wawer, Zdzisława Gójskiego i Naczelnik Wydziału Zasobów Lokalowych, Jolanty Witkowskiej-Matasek.