Urzędnicy czekają, aż lokatorzy staną się bezdomni
Nie radzisz sobie z urzędnikami lub prywatnym właścicielem i potrzebujesz naszej pomocy? Skontaktuj się z nami!
Ustawa o ochronie praw lokatorów przewiduje tryb wypowiedzenia umowy najmu bez dostarczenia lokalu zamiennego, z trzyletnim okresem wypowiedzenia. Przepis zakłada, iż właściciel zamierza zamieszkać w należącym do niego lokalu. W świetle znanych działań kamieniczników wobec lokatorów nie dziwi wcale, że wielu z nich stara sie obchodzić te przepisy. Informują więc, że “zamierzają wprowadzić się” do kilkudziesięciu lokali naraz. O jednym z takich przypadków pisaliśmy w artykule Mossakowski klonuje się na Saskiej.
O ile bezprawne działania kamieniczników nie dziwią i zdążyliśmy się do nich przyzwyczaić, wypływa na światło dzienne coraz więcej skandalicznych decyzji urzędników. Trzyletni okres wypowiedzenia miał, w intencji ustawodawcy, dać odpowiedni czas na znalezienie nowego lokalu. W ten sposób Gmina mogłaby bez trudu spełnić konstytucyjny wymóg zaspokojenia potrzeb lokalowych mieszkańców. Jednak zarządy dzielnic postanowiły inaczej interpretować przepisy.
W swojej decyzji z dnia 5 stycznia 2016 r., odmawiającej przyznania pomocy lokalowej, Zarząd Dzielnicy Praga Południe tak odpowiedział na wniosek lokatorów, którzy otrzymali trzyletnie wypowiedzenie umowy najmu bez lokalu zamiennego:
“Z przeprowadzonego postępowania wyjaśniającego oraz zgromadzonych w sprawie dokumentów wynika, że wnioskodawcy legitymują się tytułem prawnym do zajmowanego lokalu. Umowa najmu została wypowiedziana przez obecnego właściciela […] ze skutkiem na dzień 30.04.2018 i do tego czasu wnioskodawcy mają zabezpieczone potrzeby mieszkaniowe.”
Wygląda więc na to, że urząd stoi na stanowisku, że lokatorzy będą mogli wnioskować o lokal dopiero, gdy znajdą się na bruku. W kolejce na przyznanie lokalu czasem czeka się wiele lat, jednak urzędnicy nie chcą dokonać wyboru racjonalnego, czyli pozwolić lokatorom czekać w kolejce w czasie okresu wypowiedzenia najmu w starym lokalu.
Wydział Zasobów Lokalowych Dzielnicy Wola zachował się w jeszcze bardziej kuriozalny sposób. Na prośby zrozpaczonej niepełnosprawnej lokatorki, której właściciel podniósł czynsz do 25zł za metr, naczelnik Wydziału Zasobów Lokalowych dla Dzielnicy Wola Roman Burdecki odpowiedział:
“Zarząd Dzielnicy Wola zwrócił uwagę na fakt że w dniu wypowiedzenia umowy najmu lokalu przy ul. Krochmalnej przekraczała Pani 75 lat – wypowiedzenie wobec Pani stanie się nieskuteczne jeśli po upływie terminu wypowiedzenia nie będzie Pani posiadała tytułu prawnego do innego lokalu.”
Oznacza to nie mniej ni więcej, niż skazanie lokatorki na płacenie zawyżonego czynszu do końca życia. A to i tak przy (dość optymistycznym) założeniu że po upływie 3 lat właściciel nie wyrzuci jej bezprawnie na bruk lub w inny sposób nie zmusi do opuszczenia lokalu.
Ignorancja urzędników ma się więc nadal w najlepsze.
Jak możesz pomóc?2 Komentarzy
Takie postępowanie urzędników to skrajna perfidia.
Tacy urzędnicy działają na szkodę obywateli.
BURDECKI z dzielnicy Wola poprzedni długoletni naczelnik wydz lokalowego a poprzednio przed tym stanowiskiem dyrektor ZGN Wola na Bema to naprawdę podły i wyrafinowany urzędnik na decyzyjnym stanowisku władzy lokalnej to p BURDECKI z p.Mossakowskim przy pomocy p. Gronkiewicz-Waltz przywłaszczali wiele całych budynków w Warszawie na Dzielnicy Wola napewno przy ul. DAHLBERGA 5