Prokuratura skłania się do wniosku, że Jolanta Brzeska została zamordowana
Nie radzisz sobie z urzędnikami lub prywatnym właścicielem i potrzebujesz naszej pomocy? Skontaktuj się z nami!
Od kilku dni wyjaśnieniem zagadki śmierci działaczki lokatorskiej Jolanty Brzeskiej zajmują się funkcjonariusze wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw Komendy Stołecznej Policji. Decyzja o powierzeniu śledztwa wyspecjalizowanej sekcji zabójstw to wyraźny sygnał, że śledczy uznają za coraz mniej prawdopodobne, że Jolanta Brzeska popełniła samobójstwo. – Nie mamy dowodów, które by potwierdzały wersję o samobójstwie – przyznaje prokurator z Mokotowa.
Na razie do sprawy niczego nie wniosły przesłuchania świadków i analiza postępowań sądowych, w których Jolanta Brzeska była stroną. Na nic zdała się też analiza zapisu miejskiego monitoringu, by chociaż ustalić, w jaki sposób zmarła dojechała ze swojego mieszkania na Sielcach do Lasu Kabackiego.
Działający z Jolą lokatorzy od początku nie mieli wątpliwości, że nie mogło to być samobójstwo, o czym świadczyły nie tylko okoliczności śmierci (przedmioty wskazujące na to, że Jola miała zaplanowany cały dzień, to że nie zostawiła listu pożegnalnego), ale i jej niezłomny, silny charakter.
Jak możesz pomóc?2 Komentarzy
Witam, nikt kto znał Jolę nie uwierzy, że popełniła samobójstwo, bo była to kobieta pełna wigoru, zawsze na posterunku i zawsze tam, gdzie była potrzebna.
My, ludzie z organizacji od chwili jej śmierci wiedzieliśmy, że została zamordowana i dobrze, że policja, prokuratura w końcu też w to uwierzyli.
Jola zawsze jest z nami, a ci co przyczynili się do jej śmierci, żeby nigdy nie wyszli z paki. Pozdrawiam Wanda.
To wszystko prawda, Wandziu, wielu ludzi paradoksalnie walka z niegodziwością nowych “właścicieli” wzmacnia nad podziw, znajdują w sobie jeszcze tyle sił aby stawać w obronie tych , których urzędy i co poniektóre Organa powołane do przestrzegania Prawa widzą jako pasożytów i darmozjadów – co sam doświadczałem.
To co stało się ze śp. Jolą woła o pomstę do nieba!
Niech spoczywa w spokoju, bo ten nie był jej dany na naszym łez padole…