Popis prawników Ratusza – na szkodę lokatorów
Nie radzisz sobie z urzędnikami lub prywatnym właścicielem i potrzebujesz naszej pomocy? Skontaktuj się z nami!
W dniu dzisiejszym, przed Sądem Rejonowym w Warszawie odbyła się pierwsza z rozpraw o odszkodowania dla lokatorów orzeczone przez Komisję Weryfikacyjną. Takich spraw jest przynajmniej 78, a kolejne 18 jest analizowanych przez Ratusz i prawdopodobnie też zostaną zaskarżone. Wniosek o odszkodowanie zaskarżony przez Ratusz zamienia się w sprawę cywilną o zapłatę odszkodowania.
Dzisiejsza sprawa dotyczyła lokatorki z ul. Marszałkowskiej 43 – kamienicy, która została przekazana Miastu przez Komisję Weryfikacyjną, a jej reprywatyzacja została uznana za niezgodną z prawem. Lokatorzy ubiegali się o zwrot nadpłaconych czynszów, które przez lata pobierali prywatni właściciele. Odszkodowanie zostało obliczone jako różnica między czynszem rynkowym, a czynszem komunalnym – takim, jaki obowiązywałby, gdyby Miasto nie wyzbyło się swojej własności na rzecz oszustów. Lokatorka nie domaga się wysokiej kwoty – jedynie kilkunastu tysięcy złotych.
Ratusz postanowił energicznie przeciwdziałać wypłaceniu odszkodowania. Na posiedzeniu Sądu prawnicy Ratusza wpierw starali się pozbawić pełnomocnik Komisji możliwości udziału w procesie, a gdy to się nie udało, starali się doprowadzić do odroczenia lub oddalenia powództwa. Dalszy ciąg był jeszcze bardziej kuriozalny. Przez ostatnie 10 lat, prawnicy Ratusza wytworzyli karkołomną interpretację prawną, w myśl której umowy najmu w kamienicach, których wyzbywa się Miasto na rzecz posiadaczy roszczeń przechodzą na nowego właściciela. W ten sposób Miasto pozbyło się problemu – mogło oddać kamienice mniej lub bardziej podejrzanym osobom, jednocześnie pozbywając się problemu lokatorów. Spowodowało to, że lokatorzy zostali oddani na pastwę prywatnych właścicieli i drastycznych podwyżek czynszów. Teraz lokatorzy chcą odzyskać nadpłacone kwoty, gdyż Miasto nigdy nie powinno było się wyzbywać nieruchomości i umów najmu. Jednak dziś prawnicy Ratusza powiedzieli rzecz zdumiewającą: przedstawili tezę, jakoby umowy najmu nigdy nie przeszły na nowych właścicieli i że nowi właściciele nie byli nigdy uprawnieni do podwyższania czynszu. Jednak Miasto nie pobierało przecież w tym czasie czynszu po stawkach komunalnych! Zdaniem prawników Ratusza, Miasto nie ma sobie nic do zarzucenia i nie jest winne tego, że ktoś domagał się zapłaty czynszu od lokatorów.
Po raz kolejny widzimy, jak kreatywni potrafią być mecenasi zatrudniani przez władze Warszawy. Gdyby tylko chcieli użyć swoich niewątpliwych talentów do rozwiązania wszelkich problemów prawnych stojących na drodze do wypłaty odszkodowań dla lokatorów! Niestety celem władz jest coś dokładnie przeciwnego.
Jak możesz pomóc?