Odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta na tematy lokatorskie
Nie radzisz sobie z urzędnikami lub prywatnym właścicielem i potrzebujesz naszej pomocy? Skontaktuj się z nami!
8 kwietnia odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta Stołecznego Warszawy dotycząca polityki mieszkaniowej władz samorządowych. Organizacje lokatorskie od dwóch lat domagały się zwołania sesji, która by była poświęcona tylko i wyłącznie problemom lokatorskim. W końcu radni uznali, że lepiej zwołać sesję, niż znosić protesty lokatorów na każdej kolejnej sesji.
Lokatorzy bardzo licznie stawili się na widowni. Obecnych było około 200 osób, które dosadnie komentowały wypowiedzi przedstawicieli władz miasta, odpowiedzialnych za sprawy lokalowe. Po prezentacjach urzędników, głosu udzielono przedstawicielom organizacji lokatorskich. Wystąpienia były bardzo konkretne i dotyczyły jasno zdefiniowanych problemów polityki lokalowej miasta. Mówiono o nieprawidłowych reprywatyzacjach kamienic w centrum Warszawy, o tym, że spadkobiercy właścicieli zostali już spłaceni na mocy porozumień władz z rządami innych państw, oraz zaprezentowano raport Komitetu Obrony Lokatorów o systematycznych nieprawidłowościach w działaniach urzędników dysponujących lokalami komunalnymi, odmowach przyznawania lokali pomimo spełniania kryteriów, oraz lukach prawnych, które powodują, że całe kategorie lokatorów nie mają uregulowanej sytuacji mieszkaniowej.
Następnie, Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów zaprezentowało zestaw skierowanych do samorządu postulatów dotyczących zmian polityki mieszkaniowej miasta, m.in. zwiększenia budownictwa komunalnego, oraz konieczności ochrony lokatorów domów prywatnych przed terrorem kamieniczników odcinających media. Swoje wystąpienia mieli też lokatorzy z innych stowarzyszeń działających w Warszawie.
Sesja trwała do późnych godzin wieczornych. O jej efektach nie można jeszcze na razie mówić, ale zaproponowana została formuła “okrągłego stołu” z udziałem przedstawicieli organizacji lokatorskich i władz miasta. Efektem takich spotkań miałyby być propozycje zmian polityki lokalowej miasta.
Jak możesz pomóc?2 Komentarzy
Na sesji W-wy przez kilka godzin pokazano nam slajdy,które przedstawiały wybudowane w ostatnich latach osiedla komunalne.Owszem były prawie w każdej dzielnicy,jednak ze strony gości padały pytania dla kogo i komu są przydzielane.Dam Państwu przykład jak rozdysponowano lokale w dzielnicy Wawer.Przeprowadzono konkurs na “dobrego lokatora i tym sposobem podniesiono standard najemcom i tak już mających bardzo dobre warunki mieszkaniowe.
Pani Barbara Mazur,rodzina składająca się z 3 osób,pozostawiła 3 pokoje 46,8m2 powierzchni mieszkalnej /inst.wodno-kanal,,kuchnia,prysznic,w-c.ogrzewanie z kominka i otrzymała również 3 pokoje w nowym bloku komunalnym ale kilkanaście metrów większe.Pani Barbara Gregorczyk 4 osoby zostawiła 3 pokoje o powierzchni mieszkalnej 42,8m2 /inst.w-k,kuchnia,w-c,prysznic,c.o,w całym lokalu glazura,kominek/ i otrzymała 3 pokoje również kilkanaście metrów większe.Takich przykładów mogłabym przytoczyć jeszcze więcej ale lista opiewa na 36 rodzin.Oczekujących na lokal komunalny w dzielnicy Wawer jest 170 rodzin, ale ci szczęściarze bo tak ich nazywają,którzy otrzymali przydział z konkursu nie byli na liście oczekujących.Oglądając listę nie mogłam uwierzyć,że można w taki sposób dysponować mieniem miasta i dlaczego tylko 3 osoby z zarządu decydują o majątku dzielnicy.Mamy prawo myśleć,że coś za coś.
Pani HGW zabiera 30% z nowych osiedli komunalnych,jest to kilkadziesiąt mieszkań a czasami więcej,zależy od ilości wybudowanych lokali.Nasuwa się pytanie dla kogo? Około roku stały niezagospodarowane mieszkania na osiedlu w Falenicy.Jest rzeczą zrozumiałą,że musi być jakaś pula dla pogorzelców,z katastrofy budowlanej, ale taka ilość to trochę przesada.Można mieć podejrzenie,że przenosi się lokatorów z bloków,kamienic a tamte mieszkania są sprzedawane za kilka procent wartości.Ilu jeszcze Jakubiaków w ten sposób stało się właścicielami lokali komunalnych?być może kiedyś któraś z organizacji dokopie się do dokumentów.BĘDZIEMY PATRZEĆ WŁADZY NA RĘCE. POZDRAWIAM Wanda Pradzioch