Nowy Sącz: protest lokatorów pozbawionych gazu
Nie radzisz sobie z urzędnikami lub prywatnym właścicielem i potrzebujesz naszej pomocy? Skontaktuj się z nami!
Mieszkańcy bloku przy ul. Jana Pawła II poniedziałkowy obiad ugotowali w polowej kuchni, którą rozstawili przed budynkiem. Niecodzienny poczęstunek zorganizowali w proteście przeciw zeszłotygodniowej akcji prokuratora, który w asyście antyterrorystów zabrał im butle gazowe z mieszkań. Kilkudziesięciu mieszkańców zorganizowało akcję protestacyjną przeciw interwencji policyjnych antyterrorystów.
Administrator bloku – Sądeckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego chce wyegzekwować przestrzeganie prawa przez mieszkańców. Przepisy zabraniają bowiem korzystania z 11-kilogramowych butli gazowych w domach. Lokatorzy nie chcą pogodzić się z zakazem i sposobem, w jaki zostali potraktowani. – Nasyłają na nas antyterrorystów, a nikt nie chce nas wysłuchać – narzekali wczoraj przed blokiem. Kilkadziesiąt osób, w tym dzieci przyszło po obiedzie do ratusza, aby spotkać się z dyrektorem Wydziału Gospodarki Komunalnej UM Dorotą Goławską. Nie dotarli jednak do niej, bo na schodach przypadkiem natrafili na prezydenta Ryszarda Nowaka.
Wzburzeni ludzie otoczyli go na korytarzu. Zażądali od niego remontu bloku i zgody na używanie tańszego, niż prąd, gazu z butli. Zapowiedzieli zawiadomienie do prokuratury, zarzucając administracji lekceważenie prawa. Jako przykład podawali brak gaśnic w budynku i łatwopalny gumolit na podłogach.
Większość mieszkańcy powiedziała, że nadal będzie korzystać z gazu w butlach. Zaopatrzą się tylko w 5-kilogramowe pojemniki turystyczne, których używania – jak twierdzą – nie zakazuje prawo.
– Nie mam już nic do stracenia. W środę zaczynam głodówkę w ratuszu – odparła Monika Iwanowicz na prezydencką odmowę spełnienia postulatów.
– Na pewno nie ulegnę chamstwu, bezczelności i to z wykorzystaniem dzieci – powiedział dziennikarzom prezydent Nowego Sącza – Ja na pewno nie dam się zastraszyć ani sterroryzować.
http://krakow.naszemiasto.pl
Jak możesz pomóc?