Kontakt
Kontakt w sprawie kampanii lokatorskich oraz polityki mieszkaniowej:
- 693 713 567
- 609 444 686
E-mail: obronalokatorow@gmail.com
Komitet Obrony Praw Lokatorów prowadzi swoje dyżury przy ul. Targowej 22 (wejście od ul. Kijowskiej) w Warszawie w każdą środę w godzinach 18:00 – 20:00
Wyświetl mapę
Możesz się też skontaktować telefonicznie pod numerami:
- 693 713 567
- 609 444 686
- 505 987 495
Jeśli nie jesteśmy w stanie odebrać, prosimy o wysłanie wiadomości SMS. W Komitecie pracujemy społecznie i każdy z nas ma inną pracę zawodową. Prosimy o wyrozumiałość.
Uwaga: Prosimy o przygotowanie i przyniesienie ze sobą dokumentacji swojej sprawy (korespondencja z lokalówką, pozwy, wyroki sądu itd.), szczególnie jeśli sprawa dotyczy odmowy przyznania lokalu lub eksmisji.
Komitet nie zajmuje się sprawami wykraczającymi poza nasz zakres działań: np. sprawami dotyczącymi dziedziczenia własności, czy wykupu mieszkań z bonifikatą. Ze względu na kolejki, musimy niekiedy ograniczyć czas rozmowy.
Jeśli sprawa dotyczy kilku osób z jednej kamienicy i zainteresowanych jest 6 osób lub więcej, możemy wyznaczyć specjalny termin spotkania lub zorganizować spotkanie na miejscu, jeśli to jest kamienica na terenie Warszawy. Wyślij w tej sprawie SMS na ten numer: 609 444 686
Jeśli Twój problem lokatorski dotyczy warszawskiej dzielnicy Włochy, zapraszamy w środy w godz. 17 do 20 do MAL we Włochach przy ul. Rejonowej 6/8 lub prosimy o kontakt telefoniczny: 502 453 639
Osobom o ograniczonej możliwości lub spoza Warszawy staramy się w miarę możliwości udzielać krótkich porad przez telefon. Zachęcamy osoby, które są w stanie przyjść osobiście na dyżur, by skorzystały z tej możliwości. Osoby działające w Komitecie są wolontariuszami i wykonują pracę zawodową w ciągu dnia. Gdy nie odbieramy, wyślij SMSa na numer: 693 713 567 lub 609 444 686
Wszystkie porady są bezpłatne! Choć niektóre organizacje pobierają opłaty za udzielanie porad lokatorom, uważamy że jest to niedopuszczalne, ze względu na i tak już niezwykle ciężką sytuację, w której znajdują się lokatorzy.
Sprawy pracownicze
Wraz ze Związkiem Syndykalistów Polski, prowadzimy też działania mające na celu odzyskiwanie zaległych wynagrodzeń od nieuczciwych pracodawców, walkę z umowami śmieciowymi i dyskryminacją i mobbingiem pracowników, itp…
Jeśli masz problemy w pracy, odwiedź stronę Związku Syndykalistów Polski
93 Komentarzy
kilka lat temu kamienice w ktorej mieszkaja moi rodzice przejeli spadkobiercy…. ktorzy od czasu wojny nie interesowali sie swoja wlasnoscia….przy ulicy Noakowskiego 16
juz kilka dni po przejeciu podniesli czynsz i od tamtej pory robili to regularnie…
moi rodzice sa na rentach inwalidzkich wiec ich dochody sa niewielkie, nie byli w stanie placic zawyzonego czynszu. przestali go wiec placic i ich sprawa trafila do sadu…ktory orzekl ze maja prawo do lokalu socjalnego.
teraz im taki przydzielono ale nie spelnia on podstawowych warunkow do zycia….jest to mieszkanie z jednym oknem na podworko-studnie na ktorym stoja kosze na smieci…. drugie okno wychodzi na brame wejsciowa do budynku….lokal jest umiejscowiony na parterze budynku jak strużówka lub lokal dla dozorcy a nie mieszkanie.
wlasciciel staszy ich ze jesli nie przyjma propozycji od gminy zostana wyrzuceni na bruk. a gmina twierdzi ze nie ma dla nich innej propozycji.
rodzice szukaja pomocy wszedzie…prosili juz dzialaczy roznych partii politycznych o wsparcie u burmistrza ale wszyscy rozkladaja rece. czy naprawde nic sie nie da zrobic???
mama jest po udarze po ktorym byla sparalizowana .obecnie choruje na raka i przechodzi radioterapie i chemioterapie.ma usuniete migdaly, wezly chlonne i jest wyczerpana leczeniem. a tata po dwoch zawalach. przez cale zycie uczciwie pracowali i placili podatki. teraz sa traktowani jak nic nie znaczace przedmioty.
JAK MOGE IM POMOC?????
DO KOGO SIE ZWROCIC????
PRZECIEZ NIE MOGE TEGO TAK ZOSTAWIC!!!!
PROSZE O POMOC!!!!!!!!!!!!
niesamowite. ja trafiłam na tę stronę również ze względu na to co dzieje się na noakowskiego 16!
jestem w tej lepszej sytuacji, że moja fundacja, która miała biuro pod tym adresem właśnie dziś, podjęła decyzję o opuszczeniu tego lokalu… ale paru lokatorów wciąż tam mieszka. a warunki są fatalne! wiercenie, pękające ściany, odpadający w związku z tym tynk, pył w powietrzu, pijani robotnicy na korytarzach, niekończący się remont…
co możemy zrobić w takiej sytuacji? jak wesprzeć tych lokatorów, którzy tam się jeszcze ostali?
Korupcja to sposób sprawowania władzy. Nikt nie ma politycznej woli aby ludziom było dobrze. W budżecie jest przewidziane 50 miliardów zł na korupcję. W opłatach za mieszkania 50% to korupcja.
Świat jest inny, jest wiele krajów gdzie przyzwoitość jest przed zyskiem. Najbliższy taki kraj to Dania. t.mu()02.pl
Jestem jeszcze!mieszkańcem kamienicy przy ul.Poznańskiej 37 w Warszawie.Mam 4 osobową rodzinę.Wzieli się i za Nas.Odkupili kamienice od właścicieli jacyś tam nowi,którzy skupują kamienice w mieście,dostaliśmy powiadomienia o straszliwych podwyżkach za 1m.Katastrofa.katastrofa.Tragedia dla 20 lokatorów w większości starszych ludzi.Szok.Głosować to idż człowieku a o pomoc to teraz gdzie. To czas Nam umierać? czy iść pod most, do przyczepy kempingowej mieszkać?
ciesze sie ze nalazlam ta strone.czekalam na mieszkanie 7 lat i w koncu otrzymalam wskazanie lokalu.niestety po obejrzeniu tego lokalu stwierdzilismy z mezem ze nie spelnia naszych oczekiwan.pan ktory nas oprowadzal powiedzial zebysmy sie zdecydowali bo lepsszego nie dostaniemy.pani w gminie takze powiedziala ze niewiadomo ile bedziemy czekac i moze niebyc juz w takim standarcie.co to oznacza?dodam ze mieszkanie ktore na zaproponowano to 35m2 lazienka z terma elektryczna i cuchnce szambem.co oznacza gorszy standard?
od 1990 r. uniewaznialismy decyzje w 2004 r. uchylona przez WSA , ktora bezpodstawnie i bezprawnie, na rzecz nieuprawnionych osob sasiedzi co juz uprzednio od skarbu panstwa wykupili swoje kwaterunkowe lokale——- – przestepstwem falszowania dokumentow “zwracala” budynek i grunt przy ul. Naruszewicza 10 w Warszawie” przybylym do tej nieruchomosci spod Sochaczewa osobom i ich dzieciom. Nie ma lekarstwa na bezczelnosc niektorych urzednikow, sedziow i samych zainteresowanych kradzieza tej nieruchomosci. A poniewaz krag przestepczy od 1990 r. sie powieksza, ani my tzn. uprawnieni do wykupu preferencyjnego swoich lokali, ani urzednicy co to pracuja, a nie kradna, nie amy sily przebicia, a zainteresowani naszymi mieszkaniami hochsztaplerzy niszcza nam zycie w dalszym ciagu i posluguja sie nadal uchylonymi dokumentami – ostatnio chca z depozytu pieniadze skladane za czynsz i wydatki na nieruchomosc i konca tego absurdu nie widac. Jezeli przyjac , ze chamskie zamkniecie doplywu wody do mieszkania pod klamliwym pretekstem ze nie placimy za wode przestepcy czuja sie juz zupelnie wlascicielami!!!!! 20 lat prowadzila sprawe prokuratura – o “zwrot” teraz wpisali sie do ksiag wieczystych jako, ze ustanowili odrebna wlasnosc lokali na swoja rzecz!!!!!! albo to wodoglowia, albo tak pewni urzednikow dzialania na ich rzecz, ze juz nawet nie patrza na nic. To najemca placi i ustanawia z wlascicielem – czyli gmina lub panstwem. Nie ma odwaznych adwokatow, ktorzy do konca poprowadza sprawe. Panstwo powinno placic najemcom w takich przypadkach odszkodowanie – ale Polska to gorzej niz Rwanda!!!! tutaj niezawislosc przestepstw jest jakby….. gwarantowana!!!! …. Czy ktos kto wykonuje prawo najemcow ma cos do powiedzenia????? – z gory b.b.b.b. dziekuje!!!! Oszolomiona staruszka.
Dziś od koleżanki dostałam informacje o tym że dostanie wyeksmitowana z domu przez długi Ojca alkoholika a to jej prośba o pomoc: Witam serdecznie!
Nazywa się Joanna Papiernik i dziś spotkałam się z największym
dylematem w moim dotychczasowym życiu.
Jestem matką samotnie wychowującą 8-letniego syna, który obecnie
uczęszcza do szkoły podstawowej. Parę lat temu wyprowadziłam się od
rodziców i mieszkałam z ojcem mojego dziecka, ale się rozstaliśmy. Ja
urodziłam syna i byłam zmuszona mieszkać z nim u znajomych i dalszej
rodziny ze względu na sytuację mojego ojca, który jest wieloletnim
alkoholikiem. Ojciec ciągle był pod wpływem alkoholu, rozbijał się o
chodniki, schody, drzwi itp. wielokrotnie przychodził poraniony i
zakrwawiony, nie mogłam pozwolić, aby mój syn rósł i przyglądał się
zachowaniom mojego ojca, stąd decyzja, że do domu ojca nie wrócę z
dzieckiem. Tak minęło 8 lat i musiałam wrócić jednak do domu rodziców
wraz z synem.
Zadłużenie jakie ojciec zrobił na płatnościach mieszkaniowych oraz
mediach są dla mnie niemożliwe do spłacenia, chociaż próbuję, ale
zarabiam 1300 zł i mam dziecko, więc regulowałam płatności na tyle, na
ile pozwalał mi mój budżet, przez pół roku udało mi się spłacić
2000 zł z zadłużenia. Razem z moim ojcem i synem mieszka mój brat –
osoba niepełnosprawna w stopniu umiarkowanym. Brat przez wszystkie lata,
kiedy ja nie mieszkałam z rodzicami próbował sam regulować płatności
mieszkaniowe i też jedynie na tyle, na ile pozwalał mu budżet, raz nawet
brał kredyt w kwocie 10 tys. zł na spłatę zadłużenia, zawarł ugodę
z administratorem naszego budynku (Zarząd Zasobów Mieszkaniowych MSWiA)
ale przez dalszą niefrasobliwość ojca ugoda została zerwana, a mój
brat i tak pozostał z długiem za kredyt i płaci raty do dziś.
Dziś był u nas dzielnicowy i oznajmił nam, że dnia 27 lutego br.
przyjdzie w asyście komornika, z ciężarówką do wywozu rzeczy i na ten
cały mróz, przy małoletnim dziecku i osobie niepełnosprawnej wyrzuci
nas z zajmowanego lokalu donikąd, bo nie dostaliśmy nawet lokalu
mieszkalnego, żebyśmy mogli przenieść się do niego.
Kilka miesięcy wcześniej odebrałam pierwszy z serii listów mówiący mi
o stanie zadłużenia na lokalu, któremu nie ja i nie mój brat byliśmy
winni i zaczęliśmy płacić razem z bratem tyle, ile mogliśmy.
Odwoływaliśmy się do Komendy Stołecznej Policji, do Zasobów
Mieszkaniowych MSWiA, do sądu i nawet do Wojewody Mazowieckiego o
jakiekolwiek możliwości odroczenia eksmisji, spłaty długu o kasację
części długu, ale wszędzie była odmowa, nikt nie chciał pozytywnie
rozpatrzyć nawet najmniejszego argumentu, jaki podaliśmy.
Teraz z dniem 27 lutego zostaniemy bez niczego, nawet dachu nad głową,
tak jakby nie istniał żaden przepis chroniący osoby takie jak my, nic
nam nie przysługuje?
Bardzo proszę mi powiedzieć, co mamy ze sobą zrobić, bo jak widać,
taki dramat dzieje się w szeregach administracji policji, przy świetle
prawa…
Z wyrazami szacunku
Matka i siostra – Joanna Papiernik
MAIL: p_joasia@tlen.pl
Mieszkam w lokalu gminnym,od listopada ubiegłego roku u mnie w mieszkaniu jest w granicach 10 stopni plus.Był artykuł na ten temat w lokalnej gazecie i nic.na początku stycznia zwróciłem sie na pismie o interwencję do administracji że mam zimno w mieszkaniu,W odpowiedzi otrzymałem pismo ze było wielokrotnie już sprawdzane jakie ciepło wpływa do budynku i według prezesa jest ok.Ale u mnie nikogo nie było ,nikt nie sprawdzał jaka jest temperatura u mnie w mieszkaniu.W tym tygodniu znów był artykuł w gazecie na mój temat.Zaznaczam że budynek jest wysiedlany zostało nas kilka rodzin ,miałem kilka propozycji ale mi nie odpowiadały ,nie zalegam z opłatami za c.o. płacę 150 zł.miesięcznie za 8 stopni czy coś można zrobić
dzielnicy WAWER przyznaje sie mieszkania komunalne osoba ,ktore maja gdzie mieszkac. Osobiscie znam sprawe osoby ,ktora wlasnie ma dostac przydzial mieszkania a moze zamieszkac w mieszkaniu 3 pokojowym WLASNOSCIOWYM swojej matki/ samotnie zamieszkujacej w tym lokalu 54 m / Dzielnica Wawer wie o tym ale mimo tego przyznala skierowanie do zawarcia umowy najmu na nowe mieszkanie KOLESIOSTWO KORUPCJA. Ludzie krorzy potrzebuja naprawde czekaja latami !! bez skutku a tutaj w zywe oczy wspiera sie oszusta. Napiszcie do mnie podam wiecej informacji ,prosze zainteresowanych o wyslanie zapytania do wydzialu lokalowego w sprawie tego przydzialu !!!
e-mail jacekj234@msn.com
Witam-mieszkam przy ul.Bródnowskiej 14.Kamienica została zbudowana 1903.W Gminie na Kłopotowskiego wmawiają nam że kamienica pochodzi z 1920r.Długoletni mieszkańcy wiedzą że na bocznej ścianie,do której dostawiono budynek Bródnowska 12a,widniała ta data.Kamienica nasza jest bardzo zaniedbana pod względem technicznym-nie mamy gazu stałego [ z butli ]ogrzewania co.-obiecują podłączenie w 2012r.,toalety są wspólne dla kilku mieszkań,na korytarzach,ściany zapleśniałe,dach przecieka i tak można długo.Piszemy do Administracji,do Burmistrza,do Skarg przy Prezydent Warszawy,jesteśmy zbywani,wręcz traktowani jak niepełno sprawni umysłowo.Gdzie jeszcze napisać?? gdzie szukać pomocy??? W Sądach??? Proszę o pomoc w imieniu lokatorów i swoim..Pozdrawiam
Od 10 lat w imieniu lokatorów najemców z Hrubieszowskiej 6 próbuję uzyskać zgode na wykup lokali.Kamienica ta nie ma spadkobiercow nie jest zadłuzona, 70% lokatorów sklada deklaracje woli wykupu , 30% jest wyłacznie we władaniu miasta 1lokal to rodzina wielodzietna z nakazem eksmisji; 2 lokal najemca zmarl; 3 lokal czeka na zamianę
czy w świetle Uchwały nr. XXIX/615/2011 Rady m.st. Warszawy z dnia 15 grudnia 2011 r. w tam gdize są “setki” pomimo spełnienia 70%, a w zasadzie 100% bo przecie 30% jest we wladaniu miasta może nam wciąż od 2000 roku odmawiać wykupu na podstawie 100% wlasności skarby państwa.
zamieszkuje tu juz 4 pokolenie wynajm od powojny, blisko 60 lat czy teraz po tylu latach nie mamy prawa wykupu.
Prosze mam pomóc ja posiadam pełna dokumentację wystapień, pism i próśb co mozemy jeszcze , w lutym mielismy znowu odmowe, czekamy na rozmowem z burmistrzem 29 maja Urząd Wola.
liczę na Państwa pomoc
mama moja, ktora ma 81 lat mieszka na Strzeleckiej 35, nie ma od lutego wody. Inni mieszkancy maja chociaz po czesci wode, tzn. przynajmniej w jednym pomieszczeniu. Mama natomiast nie ma wogole wody i musi chodzic z wiaderkiem do sasiadow co w jej wieku napewno nie jest latwe.
Podobno w czasie mrozow pekla rura i do dzis, choc juz dawno rury odmarzly wody nie ma. Nie pomagaja telefony do wlascicielki mieszkania, ani jej administratorki. W marcu uslyszalam od administratorki , ze woda bedzie jak rury odmarzna, i nie wiem moze na Strzeleckiej w Warszawie jest jeszcze wysoki mroz ?
Nikt sie nie interesuje, ale zeby doreczyc podwyzke czynszu o 200% potrafila wlascicielka znalezc droge do mojej mamy. Probuje dzwonic, ale nie odbiera telefonu. Co robic, gdzie sie zglosic, zeby wreszcie zostala naprawiona ta szkoda.
Odpowiedz administratorki to, ze nie ma pieniedzy na wymiane rur, tzn. na remont kanalizacji w domu, ze z wlasnej kieszenie nie wyjmie.
A nie o to mi chodzi, tylko o to zeby hydraulik naprawil rure w jakikolwiek sposob i wtedy niech zbieraja “wlasciciele” dalej pieniadze na remont domu.
Moze ktos moze mi to podpowiedziec?
dotyczy poprzedniego komentarza, to nie jest Strzelecka 35 tylko 44 a mieszkania 35,wstyd tak pomylic adres matki.:-)
Witam,
czy uzyskali już Państwo odpowiedź od Wojewody Mazowieckiego z marca br w sprawie obniżenia stawki odtworzeniowej?
dziękuję za odpowiedź
Małgorzata
No właśnie jeszcze nie. Były rozmowy nieoficjalne, ale nic konkretnego nam nie odpowiedzieli.
Witam postanowiłem zwrocic sie z prośbą do państwa.
W gródniu 2010 roku otrzymałem lokal socjalny przy ul Stalowej 50. 4 pietro
Od stycznia 2011 roku notorycznie jestem zalewany z dachu. Zwracam się z prośbą do pani zastepcy burmistrza o zamiane na inny lokal socjalny ciagle słysze ze mam mioeszkać tam do konca umowy najmu. Ostatnio swoją prośbe skierowałem o zmiane uchwaly w punkcie okreslajacym czas zawarcia umowy najmu, oczywiscie znow dostalem odmowe.
Ponadto przyjmujac lokal zabowiazalem sie do wykonania remontu we wlasnym zakresie. po przejeciu lokalu i zdiecia z scian paneli okazalo się ze niemma zadnych tynkow cegla z dziurami do kominow. ZGN wykonal naprawe jednej sciany i zostawil ja w stanie surowym do tej pory walcze zeby w mieszkaniu dokonczyli remont doposazyli lokal w kabine i umywalke, gdyz mnie obecnie niestac na te prace.
Licze ze będe mogl liczyc na panstwa pomoc
Pozdrawiam
Witam.
Chciałabym się zwrócić z prośbą o pomoc w załatwieniu sprawy rozkwaterowania. Mieszkam razem z rodzicami i siostrą w bloku. Jest to jeden lokal ale zamieszkiwany przez dwie obce sobie rodziny. Użytkujemy wspólnie kuchnię, łazienkę, wc, oraz korytarz. Każda rodzina dysponuje swoimi pokojami. Kiedyś cały blok należał do PKP, teraz należy do miasta. Jeszcze moi dziadkowie ze strony taty starali się o uzyskanie samodzielnego mieszkania, ale nie przyniosło to żadnych efektów, więc mniej więcej od 40 lat mieszkamy w takim układzie. Teraz sprowadza się wnuczek współlokatorki ze swoją rodziną, co zwiększa liczbę ludzi i komplikuje nam życie. Zameldowany jest tylko wnuczek, jego żona i syn nie. Tata nie pracuje. Czy mamy w ogóle jakieś szanse na uzyskanie innego samodzielnego loku składając wniosek o zamianę z lokalu inicjatywy najemcy. Na co możemy się powołać?
Do admin.strony…….czy w dalszym ciągu nic nie wiadomo o zmniejszeniu stawki odtworzeniowej???kiedy mogą być zmiany???kto się tym zajmuje i czy wogóle “bufetowa” ma zamiar coś z tym zrobić???
a możeby tak sprzedać ratusz ?
Razem z lokatorami ?
Wpływy do budzetu wyniosłyby minimum 2 miliardy zł
Szanowni administratorzy…..czy sprzedaż tej kamienicy jest z “przekrętami”???czy mieszkańcy wiedzą o tym???
http://tablica.pl/oferta/kamienica-na-pradze-CID3-ID1c4xH.html#3504b404;r:2;s:287
Szanowni czytelnicy.
Łamanie praw lokatorów jest rzeczą nagminną. Urzędnicy dokonują tego bez względu na literę prawa. W imię własnych interesów, spychają ludzi do lokali, których zgodnie z literą prawa nie można nazwać mieszkaniami. Ich bezczelność jest tak duża, że potrafią przekształcać biurowce znajdujące się na terenach przemysłowych wokół czynnych firm. W warunkach zagrażających zdrowiu skazują na egzystencje. Jestem tego przykładem. Zachęcam do przeczytania artykułu i wydawania pod nim swoich opinii.
link podaje poniżej
http://krasnik.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1593175,ludzki-dramat-w-krasniku-blok-przy-kolejowej-stoi-na,id,t.html
Witam,
czy posiada ktoś może informację, jaki gmina ma termin na rozpatrzenie wniosku o zamianę mieszkania miedzy stronami?
Dziękuję za odpowiedź.
do Anny….na każdy wniosek gmina musi odpowiedzieć w ciągu 30dni,jednak termin ten pewnie będzie przesuwany o kolejne 30 dni,bo będą musieli zbierać informacje i tym sposobem będziesz czekała latami,a może ktoś ma bardziej dokładne informacje??? Spytaj u źródła
brawo Marek,robisz swietna robote.spotkalismy sie w duzym sklepie.kolezanka spod zegara.
WITAM!!!
Ponieważ ubiegam się o zamianę mieszkania w Miasteczku Śląskim już
dobrych parę lat
i jestem pierwsza na liście o zamianę, niestety panie w UM powiedziały
ze ta lista jest martwa i mam szukać na własną rękę. mamy dwie córki
jedna w wieku 14 lat a druga ma 3 miesiące mamy 31m2, pokój ma 20m2 jest
nam bardzo ciężko, płacimy rzetelnie czynsz. U nas w UM jest taka
ustawa,iż lista osób oczekujących na mieszkanie pierwszy raz, jest
listą dla wszystkich mieszkań a lista o zamianę jest bo jest. Ostatnio
zmarł pan który mieszkał na trzech pokojach i to mieszkanie poszło na
listę osób które się pierwszy raz ubiegają o mieszkanie. a jak sama
nazwa wskazuje zamiana mieszkania, gdybym dostała te trzy pokoje to
przecież moją kawalerkę zdaję do UM i wtedy jest zamiana.
Gdzie można zwrócic sie o pomoc w tej sprawie ?
Z góry serdecznie dziękuję.
Pozdrawiam
Patrycja L.
kontakt:pati23m@interia.pl
kochani, pomóżcie, czy znana jest wam teresa olszewska,która zajmuje sie usuwaniem lokatorów komunalnych z prywatnych domów? jestem z dzielnicy włochy i taka osoba przyszła do mnie, a zajmue mieszkanie z komunalnego przydziału w prywatnej kamienicy oddanej wąłścicielowi, do ktorego nic nie mam, bo chłop jest Ok i nie zdziera z nas. jakiś czas temu u mnie i innych lokatorów pojawiła sie starsza kobieta, właśnie ta Olszewwska,która mówi, że będzie nas wykwaterowywała jak transakcja sprzedaży kamienicy nowemu właścicielowi dojdzie do skutku, straszy nas, mówi że z niejednego pieca już chleb jadła, czyli że tyle osób wykwaterowała, że trudno zliczyć. nie jest miła i zastrasza. ktoś cos wie, spotkał sie z jej działaniem?
od 40lat mieszkałem w kamienicy w śródmieściu, gdzie nie było można wykupić lokalu bo gmina nie wyrażała zgody.w roku2012 gmina nas wykwaterowała ponieważ budynek zagrożony,jak tylko zamieszkaliśmy w nowym lokalu końcem czerwca, złożyliśmy wniosek o jego wykup było to na początku sierpnia 2012 tylko niestety chcą nas liczyć już na nowych warunkach nie wiem dlaczego skoro ustawa weszła w styczniu 2013roku. bardzo proszę o wyjaśnienie czy to zgodne z prawem.Pozdrawiam.
Zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc w sprawie eksmisji z mieszkania. Być może uda mi się Państwa zainteresować tą sprwą bo jestem przekonany, że ma drugie dno. Miasto chcę odebrać mojej rodzinie mieszkanie, w którym mieszkamy od 60 lat. Odbywa się to w kuriozalny sposób. Przegraliśmy sprawy sądowe na wszelkich instancjach i obecnie czekamy na sprawę dot. eksmisji, która odbędzie się dnia 07.06.2013. Pisze w kuriozalny sposób, ponieważ sprawa dotyczy przejęcia tytułu najmu przez mojego tatę po śmierci jego rodziców. Mimo, iż wszyscy świadkowie zgodnie stwierdzili, że w dniu śmierci mojego dziadka mój tata zamieszkiwał wspólnie z nim w mieszkaniu i zgodnie z przepisami powinien otrzymać tytuł najmu, sąd nie dał wiary świadkom i stwierdził, że tytuł najmu nam się nie należy. Obecnie sprawa jest dla nas bardzo dramatyczna, ponieważ miasto wniosło o eksmisję bez prawa do lokalu zastępczego, co oznacza eksmisję na bruk lub do noclegowni.
Bardzo proszę o pomoc w tej sprawie, ponieważ sprawa jest podejrzana, a wyrok w mojej opinie został wydany na zamówienie kogoś zainteresowanego tą nieruchomością. Pragnę podkreślić, że chodzi o przedwojenną wille na Sadybie, w której mieszcząc się 4 mieszkania komunalne. Tereny są bardzo wartościowe.
Mieszkam przy ul.Poznańskiej 14 od 28 lat,31.10.2013r dostałam z adm pismo że od 1.11.2013r
przejmuje nas wlaściciel,czekamy na nowe czynsze,
Nie chce mi się żyć ,ogarnela mnie apatia,jestem na lekach i nie mogę zrozumieć dlaczego nasze wladze
nic nie robią ,żeby takim ludziom pomagać.
sprawa zaczęła się od poronionej ustawy Blidy. SLD chciało aby prywatny kapitał zaczął inwestować w budowę nowych mieszkań. Ale niestety prywaciarze zamiast tego wykupili prywatne kamienice i podwyższają nadal czynsze. W Bydgoszczy w wyniku tego mechanizmu 5000 mieszkań stoi pustych. Sytuacja jest fatalna dla społeczeństwa a doskonała dla mieszkaniowych spekulantów. Jedyną radą jest upolitycznienie problemu a propozycją ustanowienia maksymalnych czynszy i opodatkowania PUSTYCH mieszkań będących własnością deweloperów i innych kanciarzy. Wybory do PE są okazją aby problem upolitycznić.
Witam
Właśnie dzisiaj dostałem rozliczenie za ciepłą i zimną wodę, przez 5 lat miałem zawsze nadpłatę ok. 500-600 zł. a teraz za 2013 rok mam……3077zł niedopłaty tzw. ” Koszty pozostałe ZW”.
Zastanawiamy się(lokatorzy) czy nie zgłosić sprawy na policji jako wyłudzenie. Może ktoś już miał z czymś takim do czynienia??
Aha sprawa dotyczy W-Wa Wola
**pozdrawiam Rafał**
witam tez mam problem ze splata zadlzenia mieszkam w gliwicach zaden z urzednikow nie chvce mi pomoc wlacznie z prezydentem miasta gliwice zadluenie to 15000zl rozlozyli na 36 rat po 440zl biezaca oplata 472 zl emerytura 1100zl jak zyc corka ma 1400zl netto pomaga mi biezace oplaty jak swiatlo gaz telefon telewizja opal na zime moje leki jedna recepta 100zl wiekszsc nie wykupuje bo nie ma za co nie mz za co zyc totalna nedza nie wiem gdzie szukac pomocy chcialam mniejsze rat lub dluzszy okres splaty nic z tego wszedzie odmowa
Witam,podpisano ze mną układ fatalny na spłatę zadłużenia za mieszkanie.Odmówiono mi ponownego zawarcia umowy najmu,nadmieniam,ze wyrokiem sądowym otrzymał am eksmisje i lokal socjalny z byłym mężem.W mieszkaniu mieszka moj syn,synowa i niepełnosprawny wnuczek,którzy nie dostali lok.socjalnego.Jestem gotowa dokonać rodzinnej eutanazji,nie pozwole,aby chore dziecko dzieliło los ulicy.Urzędnicy SA bezwzględni…a prawo w naszym kraju,każe biednym umierać na ulicy,Pomoście mi blagam,,Zrozpaczona Matka i babcia.
Wynajmuję mieszkanie w prywatnej kamienicy, w której znajdują się też lokale bezczynszowe,
zamieszkujący je lokatorzy są jednocześnie współwłaścicielami kamienicy.
Niedawno otrzymałam pismo informujące, że następuje zmiana administratora kamienicy
i będę musiała opłacać tegoż administratora wspólnie ze wszystkimi lokatorami.
Opłatę tą administrator każe wpłacać w wysokości ponad 30 zl miesięcznie na swoje konto,
na które mamy też wpłacać opłatę za śmieci. Czynsz wpłacam na inne konto, konto właściciela.
Czy opłata administratora to legalna sprawa? czy powinnam jako lokator płacić, czy powinni to płacić współwłaściciele. Wygląda to na ukrytą podwyżkę czynszu. Co o tym myślicie?
w 1988r żona zamieniła mieszkanie spółdzielcze na lokatorskie i otrzymała decyzję o przydziale.Po kilku latach dowiedziała się w BOK, że nie ma w teczce umowy najmu. W domu też nie znaleźliśmy. Znalazłem aneksy, zatytułowane Aneks do umowy z dnia 1 kwietnia 1995 roku. W nim odnotowano zmianę w punkcie 7 umowy – Aneks z 1988 r i podobny z taką datą umowy z 1989. W informacji pracownica Urzędu Miasta Wrocławia poinformowała, że jesteśmy lokatorami bez tytułu prawnego i mamy się starać o zawarcie umowy. Aneks wystawiony przez BOK w którym jest data 1.04. 1995 r zawarcia umowy, którą aneks w punkcie 7 zamieniał ją nie interesował. Żona potwierdza, że umowę na pewno otrzymała i podpisywała ale oryginału nie mamy, w BOKu też nie ma.
Proszę o informację jaki jest mój status jako lokatora i co mogę w tej sytuacji zrobić. Czy mogę powoływać się na ustawę z 2001 roku /czerwiec/ jeśli do 2001 roku zamieszkiwałem przez 12 lat a od 2001 do chwili obecnej 14 lat. Z czynszem nie zalegałem i nie miałem nigdy wymówionego lokalu, czy mam od nowa występować o zawarcie umowy najmu i czy mógłbym jej nie otrzymać.
Witam
W dniu dzisiejszym, tj. 18 czerwca podczas mojej nieobecności, byłem w pracy, ADK 4 ul. Jezuicka 1/3 włamała się do mieszkania w asyście policji, w którym mieszkałem bez wcześniejszego powiadomienia mnie. Wywieziono moje meble i rzeczy, prawdopodobnie według informacji z komisariatu policji, do siedziby ADK4. Wstawiono zamek i oklejono drzwi paskami z pieczątkami ADK4 ul. Jezuicka 1/3. Nie informowano mnie wcześniej o takiej akcji ADK i z związku z tym zostałem bez swoich rzeczy na ulicy. Jestem pod stałą opieką lekarską psychiatry, mam orzeczenie o stopniu niepełnosprawności. Jestem w ciężkiej depresji, nie wiem co robić. Zabrano mi moje osobiste rzeczy z mieszkania i gdy wróciłem z pracy zostałem na klatce schodowej bez niczego. Niestety, lokal zająłem po zmarłym lokatorze, z którym kiedyś mieszkałem. Powiadomiłem Urząd Dzielnicy i ADK 4 o wprowadzeniu się po Witoldzie Olczaku (zmarły lokator, ale nie dostałem żadnej odpowiedzi i pouczenia. Proszę o pomoc, do kogo napisać skargę lub o pomoc.
Dzień dobry
Nie wiem czy dobrze trafiłam?? ale chwytam się wszystkiego!! Co moim zdaniem mogło by mi pomóc a właściwie jeszcze nie mi!)ale sądzę że to kwestia czasu…. Więc tak mieszkam w Bielsku-Białej Woj. Śląskie , jak można pomóc rodzinie która dosłownie moim zdaniem (patrząc z boku) jest nękana przez “dobrych sąsiadów” z tej samej kamienicy do której się wprowadziłam. A wprowadziłam się w październiku 2014r. ( dostałam mieszkanie komunalne po ok 6 latach oczekiwania ) Gdy już wyremontowałam tak jak mi przedstawiono w dokumentach mieszkanie , i doszło do “odbioru mieszkania” wszystko wydawało się super!! po czym na dzień dobry usłyszałam żebym sobie zakupiła bądź załatwiła dywany lub wykładzinę dywanową ponieważ pode mną mieszka rodzina której wszystko przeszkadza dosłownie?? zaczełam dopytywać o co chodzi i dowiedziałam sie np. że przede mną mieszkało na tym mieszkaniu małżeństwo z 2 dzieci które przeszkadzało tak że “sąsiedzi spode mnie potrafili pisać po 6-8 skarg na nich w ciągu tygodnia np. że dzieci jeżdżą autami po ziemi lub że ich matka chodzi “głośno po mieszkaniu”:O no i zdębiałam…. po ok miesiącu mieszkania zaczełam poznawać resztę sąsiadów i faktycznie się okazało że takie rzeczy mają miejsce ponieważ między innymi poznałam rodzinę jeszcze wtedy z 2 dzieci (kobieta była przy nadziej) dowiedziałam się że ci “dobrzy sąsiedzi ” gdy im tylko się coś nie spodoba (a wystarczy głupota która jest nie po ich myśli np. że po 22:00 jest głośniej) nasyłają na sąsiadów różne instytucję od Z.G.M. Bielsko-Biała przez opiekę społeczną dzielnicowego po nawet instytucję ratujące zwierzęta tzw. Fundację (jeśli owe się posiada) a wymyślają prze różne rzeczy od libacji alkoholowych po maltretowanie dzieci itd. :0 Więc byłam w szoku jak na razie doświadczam ich “pomocy ” na poznanym małżeństwie ponieważ oczekują na sprawę sądową z powodu ( ugryzienia??) przez psa tegoż małżeństwa , jednego z członków “dobrych lokatorów”gdzie na pewno nie miało to miejsca bo w prawdzie pies jest rozdarty (mix jack rusell teriera:) ale nie jest agresywny nawet do innych lokatorów kamienicy a jest mieszkań w niej 9. Oczywiście wcześniej nasyłali na nich policję (libacje i zkłucanie porządku domowego i ciszy nocnej) opiekę ( znęcanie sie i niedbanie między innymi dzieci ) Z.G.M (zakłucanie ciszy nocnej przez psa i innych domowników itd.) Gdzie meszkając tu za chwilę rok na pewno są to wyssane z palca historie fakt jest to liczna rodzina ale na pewno nie “patologiczna” jak nazwali to “dobrzy lokatorzy” ponieważ ja pochodze z takiej dzielnicy….. i wiem co to znaczy!! Chciała bym im pomóc ponieważ miedzy innymi żal mi patrzeć jak denerwuje się to “patologiczne małżeństwo coraz to częstszymi wizytami przedstawicieli różnego pochodzenia instytucji , a przy okazji ochronić też i siebie ponieważ ci “dobrzy lokatorzy” lubią “przeskakiwać” na innych lokatorów jeśli ci nie tańczą jak oni im zagrają… Proszę o pomoc bądź poradę co zrobić by mieszkać w spokoju i nie czuć się jak miedzy innymi w zakonie??!!! Pozdrawiam
Witam,wskazuje mieszkanie kwaterunkowe W.wa.ul.Wspolna61m22 o metrazu ponad 110m2,ktore ma dwa wejscia z dwoch osobnych klatek.Zrobic mozna z tego mieszkania(magazynu)dwa piekne nieszkania.Osoba ktora zajmuje to mieszkanie ma domy i mieszkania wlasnosciowe!Czy takim bogaczom nalezy sie jeszcze mieszkanie KWATERUNKOWE? Wiecej informacji tel.795408540
Mieszkam w prywatnej kamienicy w Krakowie.Chciałam wymienić drzwi wejściowe do mieszkania.Powodem jest nieszczelność drzwi.Właściciel kamienicy nie zgadza się na wymianę mimo,ze chcę pokryć całkowity koszt i zapewniam,ze bede sie starac aby w miare mozliwosci były one podobne do poprzednich.Jaka jest droga prawna załatwienia tej sprawy ( zimą musze wypełniac szpare w drzwiach szmatami poniewaz wieje przez nia zimne powietrze.)
Witam. Zadluzylam mieszkanie z KZB musialam wybierac miedzy jedzeniem a placeniem rachunkow,zylismy tylko z renty rodzinnej a jest nas 4,ciezko bylo i placic i zyc 🙁 Obecnie toczy sie wobec nas sprawa o eksmisje 🙁 Gdzie moge szukac pomocy. Moja historia jest dluga nadmienie tylko w skrocie ze w tej chwili 2 z moich dzieci jest juz doroslych chociaz jedno dopiero skonczylo nauke a drugie sie uczy nadal i nie daja im lokalu zastepczego a mi z nieletnim synem 10 metrow gdzies w patologi 🙁 Czy bieda to patologia ? Prosze o pomoc 515375230
Dzień dobry piszę do państwa bo jestem troszkę zaniepokojona informacjami które do mnie dochodzą a mianowicie chodzi o to iż:
Wynajmuje mieszkanie gminne nigdy nie zalegam z płatnościami a dowiaduje się że blok ma zostać sprzedany a my będziemy musieli sobie czegoś szukać do mieszkanie bo gmina mieszkań nie posiada. Mam pytanie czy ja jako mieszkaniec nie mam może możliwości pierwo kupu mieszkania ?czy mogę zostać z rodziną wyrzucona na bruk ? I czy gmina nie powinna udostępnić mi mieszkania zamiennego o podobnym standardzie mieszkalnym ? Jako mieszkanka tego lokalu zainwestowałam w to aby mieszkanie wyglądało sludnie oraz na jakimś poziomie zainwestowałam w remont przeszło 25tys podłogi doprowadzenie ciepłej wody do kranu sama wykonałam małą łazienkę w mieszkaniu bo owej nie było. I czy gmina nie powinna poinformować lokatorów o sprzedaży budynku ? Proszę o odpowiedź
Z góry dziękuje 🙂
Mam taki problem mieszkam z mamą mam swoje dzieci 6 i9 lat … Mieszkanie jest dwu pokojowe gdzie w tym jednym jest dziadek a w drugim jest 6 osób zameldowanych jest ogólnie 7 osób mieszkanie ma 44m kwadratowe obejmuje przedpokój dwa pokoje łazienka kuchnia i balkon … jest nam bardzo ciasno w 6 osob mieszkać w jednym pokoju o matrarzy około 34 m ja jestem samotna matka z nikad pomocy a na mieszkanie socjalne trzeba długo czekać dzieci nie mają swojego kąta na zabawę naukę na spotykanie się z lubiesnikami proszę o pomoc ….
Prosze bardzo o pomoc. Moja mama 84 lata mieszka w starym domu ktory wczesniej podlegal pod administracje, obecnie od roku przejeli ja wlasciciele. Zaczela sie gehenna dla starszej schorowanej kobiety, zadaja bardzo wysikiego czynszu a w tym lokalu jest zameldowany syn ktory przebywa w areszcie i wnuczka, ktora pezebywa tymczasowo u drugiej babci. Mama zalega z czynszem i chce placic do kazdego czynszu po pare zloty wiecej, lecz wlasciciele zadaja od razu. 5 stycznia odcieli wode i kazali na swoj rachunek zabezpieczyc rury przed zima a to jest nie mozliwe do wykonania dla starszej osoby. Pomozcie co robic w takiej sytuacji.
mam pytanie przez dwa lata mieszkam w lokalu socjalnym z cztero letnim synkiem od pau dni gmina dala mi lokatora alkoholika czy moge cos z ta sprawa zrobic bylam w tej sprawie w opiece spolecznej u kierowniczki domkow socjalnych ale kazdy rozklada rece niewiem gdzie napisac o tej calej sytuacji prosze o odpowiedz pozdrawiam
Kilkanaście lat temu po wyroku eksmisyjnym,gmina Wrocław przydzieliła małżonkom lokal socjalny.W wyniku ciężkiej choroby zmarł mąż.Wdowa otrzymała pismo od urzędników Wrocławia że wypowiadają jej umowę najmu.Wielokrotnie podniesiono czynsz,który stara chora kobieta płaci od lat z niewielkiej renty.Mam pytanie czy,gmina mogła tak postąpić ?Co można zrobić aby kobiecie pomóc?Opłaty w 30 metrowym lokalu z wspólną toaletą na korytarzu ,są na poziomie czynszu w 80 metrowym apartamencie w centrum Wrocławia
Proszę o poradę.
Witam, teraz wreszcie mowi sie duzo o dzikiej reprywatyzacji, o tym ze duzo nieruchomosci bylo oddane bezprawnie. Chcialam zapytac gdzie moge sie zwrocic o pomoc w sprawdzeniu czy kamienica na Mokotowie, w ktorej mieszkalam 17 lat i ktora zostala przekazana prywatnej osobie wraz z mieszkancami, a nas wyeksmitowano w 2012 roku,zostala oddana prawnie i czy faktycznie sie jej nalezala? Po przejeciu domu, przezylismy koszmar-ogromna podwyzke czynszu, gnebienie wszelkimi sposobami i wreszcie wyrzucono nas z domu.
Mieszkanie zastepcze, ktore dostalismy bo corka byla nieletnia zostalo nam odebrane bo oboje z męzem jakos sobie radzimy, pracujemy! Tylko czy ktos wzial od uwage ze juz jestesmy w pewnym wieku? i ze teraz nie mozemy zarzynac sie kredytem! Czy to jest sprawiedliwe?Oddawanie domow z lokatorami i Wyrzucanie na bruk lokatorow jest zgodne z prawem? Prosze o odpowiedz czy moge jeszcze gdzies walczyc o sprawiedliwosc?
pozdrawiam
Pamiętam z Londynu Właściciel nie tylko nie mógł wyrzucić lokatora ale nawet podnieść czynszu Z wieloletnim lokatorem negocjował opuszczenie lokalu, bo ceny rosły, a on ciągle płacił ten sam czynsz.
Ale jak dzisiaj słuchałem, jak to eksmitują starszą kobietę, bo nie ma kasy na podwyższony czynsz pomyślałem – gdzie my żyjemy. Za to winni są politycy, bo mogliby wprowadzić regulacje na wzór GB. Ale widocznie mają w tych kamienicach swoje interesy. Byłem w Londynie w stanie wojennym, ale nie sądzę, aby coś się tam zmieniło.
Witam Wszystkich! Chciała bym zapytać o prawa lokatorskie na osiedlach spółdzielczych.Czy prezes spółdzielni ma prawo wyrzucić starszą schorowaną kobietę na bruk, która mieszka w tym mieszkaniu już prawie 40 lat? Dodam że mieszkanie jest zadbane i rachunki systematycznie opłacane, nawet podwójnie,ponieważ pani prezes rządzi się własnymi prawami i z nikomu nie znanych przyczyn, kobieta płaci podwojoną stawkę czynszu a raczej ODSZKODOWANIE!!
Sprawę o eksmisję kobieta wygrała a i tak jest ciągle poniżana i zastraszana przez panią prezes spółdzielni, że jest nikim, że nie ma żadnych praw i że w końcu tą kobietę wyrzuci na ulicę! Jak pomóc tej kobiecie i gdzie szukać pomocy skoro całe miasto trzęsie PORTKAMI przed tą panią prezes, która również ma w nosie wyrok Sądowy nakazujący wypłatę nie wielkiej kwoty pieniężnej na rzecz poszkodowanej kobiety i jej córki.
Czy płacisz czynsz czy nie to i tak źle.Gdy płacisz i remontujesz to zostajesz sprzedany.Gdy nie to potem płacisz resztę życia “odsetki” komornikowi,znam przypadki spłacania 5000zł przez 20 lat.Jest to “kraj” złodziei i oszustów.Sytuację pogarsza fałszywa nagonka i sianie propagandy w mediach.Sąsiad sprzedaje sąsiada,jak schizofrenik to pisze urojone donosy,do US,ZUS,straży miejskiej itd.Posiadam lokal socjalny,zarabiam 700pln netto,jednak tym razem na wniosek o zawarcie kolejnej od 3 miesięcy cisza.Już nie chodzi mi nawet o to że brak wody od 15 lat,ściany popękane czy dach ledwo wisi,tylko aby było gdzie wracać po uczciwej pracy dla tego “kraju”.Czy Polska ma jakiś sens istnienia,czy więcej osób musi stąd wyjechać ?.
Nie tylko w stolicy bo w powiatowych miastach malopolski staraja sie wykyrzyc lokatorow mieszkan splodzielczych maszynami huczacymi dzien i noc.Noce pracowite a prezes nie dba o lokatorow tylko o tych co wynajmuja z maszynami uciazliwymiw Tarnowie to juz plaga aTSM na czele z prezesem nic w tym kierunku nie robia ze inni cierpia bo maszyny powduja nie tylko halas ale drgania podlogi i scian.Huk potezny jak na ulicy moze gorszy bo blisko jest uciazliwy dla lokatorow bloku Moscickiego 43.Nie tylko zdrowie ale zycie zagrozone i kto nam pomoze jak to juz latami cierpimy
Zacznę to od tytułu eksmisja za pomoc choremu ojcu Fakt jest taki że urząd miasta Krakowa wytoczył mi sprawę eksmisyjną za to że przez około 3 tygodni pomagałam ciężko choremu ojcu i za to że współlokatorka czyli moja siostra zachowywała się negatywnie. Ale głównym powodem jest to że według przedstawiciela umk Krakow nie zamieszkiwałam lokalu socjalnego co jest kompletną bzdurą. według umk powinnam siedzieć cały czas w domu i nigdzie nie wychodzić czy nawet wyjechać z dziećmi na wakacje czy do rodziny . To jest jakieś kuriozum za co można wylecieć z mieszkania. Ojciec jest inwalidą m umiarkowany stopień niepełnosprawności astma choroba wieńcowa cukrzyca zwyrodnienia stawów biodrowych i ja nie miałam prawa pomóc swojemu ojcu . To jakieś nazistowskie prawo. Obecnie sprawa toczy się przed sadem w Krakowie podgórzu. Błagam o pomoc bo czuje że chcą mnie załatwić i moje dwójkę dzieci w wieku 5 i 3i pół roku RAZ JESZCZE PROSZE O POMOC . Nawet gdy poprosiłam o adwokata z urzędu sąd mi takiego nie przyznał ponieważ powiedział mi że mam 500+ i stać mnie na niego
Witam,moja mama własnie dostała po 50 latach zamieszkania wypowiedzenie ustnej umowy użyczenia lokalu który zajmuje z okresem wypowiedzenia 3 miesięcznym,jeżeli się do tego nie ustosunkuje właściciel wniesie sprawę do sądu o eksmisję.Nowy właściciel twierdzi że budynek będzie przeznaczony do rozbiórki.Proszę o odpowiedz co w takiej sytuacji możemy zrobić gdzie się udać,przecież nie można człowieka po 50 latach zamieszkania wyrzucić na bruk
Witam, dostałem od komornika zawiadomienie o wszczęciu eksmisji.
Mam przyznany lokal socjalny przez Sąd, jednakże odmówiłem jego przyjęcia gdyż nie było w nim miejsca na kuchenkę i był do remontu. Urząd Gminy skreślił mnie z listy oczekujących. Nie mam lokalu socjalnego a mam wszczętą egzekucję eksmisji przez komornika.
Proszę o pomoc.
“mieszkania zakładowe przejęte nieodpłatnie przez miasto” czy ktoś wreszcie coś z tym zrobi nie mogę wykupić lokalu od 15 lat…co sie dzieje na tej pradze
jestem z dziećmi ofiarą umk i zbk w Krakowie ,wykorzystali moją rodzinną tragiczną sytuację- chorobę dziecka,przemoc w rodzinie . Zwarli szyki urzędnicy ,sprawca przemocy -były mąż i czyściciele kamienicy, .Nie mogli mnie eksmitować, nie było żadnych zaległości w czynszu i mediach (wręcz gmina zalega nam za odprowadzanie ścieków przez 50 lat,których nie odprowadzała,bo było szambo ,które 25 lat temu opróżniano).Więc proszę sobie wyobrazić co było w piwnicy i na parterze.Pani ,która mieszkała w <> zmarła na raka płuc. Gdy zawiadomiłam umk o tragedii -chorobie dziecka związanej z tym potwornym zagrzybieniem ,natychmiast przekazali kamienicę czyścicielom w tym firmie remont-budowlanej. Wyprowadzili lokatorów bez mojej wiedzy (dostali pieniądze i mieszkania) A mnie pozostawiono na pożarcie tym panom i postanowili ukarać za to ,że zgłaszałam o katastrofalnym stanie techniczno sanitarnym przez 15 lat . Nie będę opisywać jak mnie gnębiono , mam ulotki przyklejane na korytarzu,że po wodę mam iść na cmentarz i w końcu najgorsze od 2013 roku nie mam wejścia do mieszkania ,bo pan pojawił się z całą ekipą i w tempie maksymalnym bez ważnej decyzji (potwierdziła to wezwana straż miejska) ogrodził kamienicę i ja wracając od lekarza nie weszłam do mieszkania,nie mając eksmisji, będąc tam zameldowaną. Sprawa w sądzie -ostatnio się dowiedziałam że dla niego nowy sprzęt agd, nowe meble to śmieci,pozbawia nas dachu nad głową, dokumentów,zdjęć ,pamiątek , ciężko zarobionego majątku,skazał na tułaczkę.Sięgnął nawet bezprawnie po moją emeryturę.
Witam serdecznie,
Mam bardzo duzy problem. Starałam się o mieszaknie z urzędu.
Obecnie mieszkam z mamą, mezem i dwójką dzieci w mieszkaniu mamy. Byłam już wpisana na listę oczekujących na mieszkanie. Komisja mieszkaniowa była u mnie raz, wszystko było dobrze. W okresie wakacyjnym przyszli drugi raz – nie zastali mnie w domu. Przeszli się po sasiadach – którzy stwierdzili, że JA tam nie mieszkam. (PARANOJA) Urząd wykreslił mnie z listy, nie podając zadnych konkretnych powodów co do wykreslenia. Jedyna odpowiedza było to, że moi sasiedzi tak zeznali. Napisałam odwołanie. W odpowiedzi na odwołanie napisali, że nie zmienią swojej decyzji. Co ja dalej mogę z tym zrobic? gdzie udac sie po pomoc ?
Mieszkam w lokalu komunalnym 38lat w 2004 znalazł się właściciel i oczywiście co jakiś czas nas nachodzi w celu opuszczenia mieszkania na potrzeby rzekomego wnuczka w pewnym okresie czasu jego mecenas wręczył nam wymówienie najmu, składamy już trzeci wniosek o przydział mieszkania zastępczego ale z negatywnym skutkiem gmina bielany żąda co jakiś czas nowych wniosków co w moim rozumieniu jest absurdalne,pracownik w zasobach lokalowych sugeruje że nikt z rodziny nie morze posiadać jakiego kolwiek majątku bo sprawa o przydział lokalu jest przegrana co kogo obchodzi majątek mojej rodziny to było modne po drugiej wojnie światowej obecnie mamy 21 wiek
Prosze sprawdzic kamienice Warszawa ul.Wspolna61.Raptem znalazl sie wlasciciel!Trwa remont kamienicy,sa pustostany
Witam
Piszę w imieniu mojego, ojca który po odzyskaniu przez przedwojennych właścicieli jego lokalu,został sprzedany wraz z mieszkaniem firmie developerskiej.
Ludzie Ci zażądali opuszczenia lokalu a kiedy się nie zgodziliśmy podnieśli czynsz z 250 zł na 1500 zł. Zaskarżamy czynsz do sądu, ale Panowie powiedzieli że nie odpuszczą bo kupili mieszkanie
po to aby go z zyskiem sprzedać, i nawet większy czynsz ich nie interesuje tak naprawdę.
Dodam że ojciec mój ma blisko 82 lata i mieszka w tym lokalu od 40 lat.
Czy możemy liczyć na jakąś pomoc z Państwa strony?
Napisałem już pod adres mailowy dwukrotnie ale nie dostałem odpowiedzi.
Nie wiemy czego się spodziewać i jak sobie z tym radzić.
Pozdrawiam
Jacek
Czy coś wiecie na temat czyszczenia i potencjalnego zwrotu kamienicy przy Otwockiej 12 na Pradze? Tam też dzieją sie bardzo dziwne rzeczy, a gmina zasłania się i twierdzi, że lokatorzy “nie są stroną”, więc nie udzielają informacji.
Ja z żoną również mieszkamy w takiej kamienicy tylko że przydział kwaterunkowy lokalu mieszkalnego miłą mój ojciec z ówczesnej Milicj Obywatelskiej i w momencie zajmowania mieszkania kamienica była własnością państwa jak przypuszczam wybudowaną na działce pożydowskiej przez kwatermistrzostwo krakowskie . Oboje z zoną jesteśmy osobami niepełnosprawnymi pisaliśmy już wszędzie ale istnieje spychologia i każda instytucja przerzuca problem na następną. Wprowadziła nas do tego mieszkania instytucja państwowa a wyprowadzi mróz , dewastacja właściciela części wspólnych , niedrożne kominy lub śmierć.Czy w tym kraju jest ktoś kto pomoże nam załatwić ten problem raz na zawsze .Prosimy o jakikolwiek kontakt a tym samym pomoc w tym bardzo ważnym dla nas problemie .
Dobry wieczor
Mieszkam w Szczecinie
29.09.2017 partner spalil mieszkanie w ktorym mieszkalam wraz z dwojka dzieci w tym jego syn,nie mielismy tam meldunku
Meldunek gdzie posiadamy jest u mojej matki ktora mieszka wraz z konlubentem i naduzywaja alkoholu,nie moge tam z dziecmi przebywac.Dzieci sa w wieku 3 i 6 lat.
Mieszkanie ktore bylo spalone pierw bylo jego matki pozniej byl przeprowadzany wywiad przez kobiete z zbilku.Bylam zapisana w wywiadzie.
Pisalam 3 razy do zbilku o mieszkanie ,caly czas odmowa bo nis bylam w zgloszeniu,tylko ze za drugim razem jak bylam zlozyc wniosek chcieli zaswiadczenie z mieszkania chronionego do kiedy moge przebywac,donioslam.I znowu odmowa.
U matki jest zadluzenie powiedzieli ze jak splace to musze zlozyc wtedy wniosek i czekac w kolejce.U matki nie przebywam od 10 lat.
Czy moge dostac jakos mieszkanie?
Witam wszystkich zainteresowanych sprawami dziwnych spatkobierców kamienic przedwojennych nawiązując do mojego poprzedniego komentarza składałem kilka wniosków o przydział mieszkania komunalnego i nic się nie dzieje w mojej sprawie jestem wzywany do gminy o wyjaśnienie mojej rodziny czy czasami nie zostawili mi jakiegoś majątku przesłuchują ludzi jak na policji czy czasami czegoś nie zatailiśmy uważam że żyje w dziwnym kraju Pozdrawiam
witam mam następujący problem mieszkam w wynajętym mieszkaniu właścicielka od jakiegoś czasu poprostu mnie nęka odłączyła prąd wymieniła zamki w drzwiach każe udostępnić jeden pokój dla jej brata który wedle niej ma prawo mieszkać w tym mieszkaniu nie mamy zadłużenia poprosiłam o wypowiedzenie najmu zgodną z przepisami prawa cywilnego lecz dostałam tylko tydzień mam dwoje dzieci i boję się co jeszcze wymyśli właścicielka proszę o pomoc w jaki sposób prawnie mogę się bronić przed tą Panią
Dzień dobry! Błagam, proszę, powiedz mi! Gdzie mogę się zwrócić? Zmieniłem mieszkanie miesiąc temu. Umova jest podpisana do 02/29/2020. Przez zamknięte okna wieje taki wiatr, że w mieszkaniu jest ciągłe wycie wiatru i przeciągi! Napisałem o tym do właściciela, on mi odpowiedział: “Oleno,
mam umierający pies i nie umiem uciszać wiatrów. Mieszkałem wcześniej w tym mieszkaniu i wiatr nigdy nie był dla mnie problemem, a były te same okna.
Pozdrawiam,
Andrzej
Klejone uszczelnienie, problem pozostał. Proszę, powiedz mi, czy można to naprawić, być może poprzez jakiś akt egzaminu lub coś innego, abyś mógł zmienić mieszkanie bez utraty cautzia. Dziękuję bardzo
Witam.Poszukuje pomocy w sprawie Syna którego Urząd Miejski w Zabrzu chcę przez eksmisję wyrzucić z mieszkania w którym jest zameldowany i płaci czynsz regularnie nie zalega z płatnościami czy jest możliwość pomocy w tej sprawie błagam o pomoc dla mojego Syna.
Błagam pomóżcie.Mieszkam w Rudzie Śląskiej.Budynek jest z roku 1890 w piwnicy jest studnia,panuje wilgoć,kurz,smrud.Remonty(malowanie ścian,schodów,drzwi wejściowych przeprowadzany sami za własne pieniądze)MPGM ma nas gdzieś.Jeszcze oddali mnie do sądu.Pod oknami młodzierz sika mi,zostawia bieliznę(damską),sra,wybija szyby,spożywają alkochol,wchodzą po kracie do mieszkania na pierwszym piętrze.Rozpadają mi się meble,psuje sprzęt RTV.A oni żądają zapłaty za ruinę.Pomóżcie bo już nie mam sił.Ani na remonty,ani na opłaty.
Dzień Dobry. Od 6 lat wynajmuje wraz z moją rodziną mieszkanie. Umowa jest podpisywana za każdym razem na okres 3 miesięcy. Obecna umowa skończyła sie z ostatnim dniem marca. Zostałam zapeniona, ze umowa dalej bedzie przedluzona. Obecnie zostalam poinformowana,ze na 2 miesiace czyli do końca maja. Po tym okresie ma byc podpisana umowa najmu okazjonalna. Wlasciciel dal mi czas 2 miesiace na znalezienie kogos kto mi podpisze oswiadczenie ze mnie przyjmie ood swoj dach. Dodam ze jestem w 8 miesiacu cazy zagrozonej z dzieckiem z astmą. Do tej pory placilismy regularnie wszystkie zobowiazania w terminie. Ani ja ani glowa naszej rodziny nie dostaliśmy zadnego wypowiedzenia z pracy ani informacji o przestoju. Niestety nie jestesmy w stanie zdobyc takiego oswiadczenia, kazdy niestety boi sie o swoje zycie i zdrowie i nikt niechce ryzykowac aby takie oswiadczenie załatwić. Dodam, że szukamy mieszkania, ale w obecnym czasie nie mam mozliwosci fizycznej tego zrobić. Niestety dowiedzialam sie ze szukajac mieszkania narazam zycie i zdrowie swoje i innych za co grozi mi kara nawet do 30 tys. Dodam ze wlasciciel mieszkania nadal upiera sie co do odbierania naleznosci za mieszkanie osobiście mimo iz prosilam o podanie nr konta. Dostalam rozniez wiadomosc ze mam wrzucić do skrzynki. Co w wypadku gdy ktos sie do niej wlamie. Albo wlasciciel odbierze i oskarzy mnie o to ze nie zaplacilam? Jak mam to wszystko rozwiazac. Uslyszalam rowniez ze albo to oswiadczenie albo sie wynosze i grozil mi eksmisja. Chce sie wyprowadzic chocby dla swietego spokoju. Obecnie tez nie ma mozliwosci przeprowadzenia remontu czy chociażby odswiezenia mieszkania. Lekarz kategorycznie zabronil mi opuszczac mieszkanie i nakazal leżenie bo inaczej moge trafić do szpitala. Jak to wszystko rozwiazac? Dodam ze wlasciciel umowe dostarczy na 10 kwietnia
Danuta. W czasie pandemii jest zakaz wykonywania eksmisji, poza tym kobieta w ciąży jest lokatorem chronionym, kobieta z dzieckiem niepełnoletnim też jest jako lokator chroniony. Właściciel musi dać Ci lokal zastępczy lub poczekać az minie okres Pandemii, bo nawet wyrok sądy w sprawie egzekucji też będzie na ten czas zawieszony.
Odnoszę wrażenie, że ta strona jest martwa, ludzie piszą i nie widac odzewu ze strony administratorów
Odpowiadamy przez stronę Facebooka i telefonicznie. Proszę zajrzeć na stronę Kontakt.
Witam. Co zrobić w sytuacji kiedy lokal za ścianą stoi od co najmniej 2 lat nie używany, a zamiast lokatora zadomowiły się dzikie zwierzeta(czytaj:gołębie) gdzie można to zgłosić. Kto może takie mieszkanie skontrolować. Chodzi o lokal przy brechta 13 m 7 dokładniej.
Dobry wieczór.
Napisałam smsa do właściciela 20.11.2020 r. ze do końca roku wynajmuje mieszkanie. Poprosił o pismo, a teraz nie chce go podpisać. Czy muszę jeszcze kolejny miesiąc płacić?
Są jeszcze inne organizacje, które chronią osoby zagrożone eksmisją ?
Witam,wynajmuje wraz z rodziną mieszkanie od osoby prywatnej, opłacam 1100zl odstępnego,czynsz oraz prąd i gaz) nigdy nie spóźniamy się z opłatami,raz do roku podpisujemy z właścicielką nowy aneks, obecna umowa do końca miesiaca (kwiecień)3tyg.przed końcem umowy, zadzwoniła do mnie właścicielka i poinformowała, że napisze nowy aneks ale podnosi odstępne o 100zł, i tu moje pytanie czy w obecnej sytuacji(covid) może mnie tak potraktować?
Witam,wynajmuje wraz z rodziną mieszkanie od osoby prywatnej, opłacam 1100zl odstępnego,czynsz oraz prąd i gaz) nigdy nie spóźniamy się z opłatami,raz do roku podpisujemy z właścicielką nowy aneks, obecna umowa do końca miesiaca (kwiecień)3tyg.przed końcem umowy, zadzwoniła do mnie właścicielka i poinformowała, że napisze nowy aneks ale podnosi odstępne o 100zł, i tu moje pytanie czy w obecnej sytuacji(covid) może mnie tak potraktować?
Prosze o pomoc w sprawie z zgkm police ,fałszują wnioski odania lokalu podasza ,nie wpisuja prowizorek kabli elektrycznych wiec w jaki sposób lokator moze wiedzieć ze to prowizorka,…zle stawiają piec kaflowy ,mowia ze ogrzewa 2 pokoje a to mit,nie zrobili żadnego ogrzewania łazienki, swoje buble zwalają na lokatora ,czy inwalidka ma zamarznąć w zimę, nie jestem bogata by wyrzucić kupę kasy na naprawę tego podasza,a to spora kasa bo : wymiana okna ,ustawić w odpowiednim miejscu piec kaflowy,zrobić ogrzewanie łazienki,nawet nie doprowadzili gazu,innym lokatorów dali po 3 piwnice a ja mam jedna ciasna.sos Ewa turkot 72-010 police bankowa 28/5
15 lat temu byłem kierowca autobusu kuriera polskiego z siedzibą w Warszawie Pracowałem 3 miesiące za darmo bo nie zapłacili Miałem zarabiać 2,5tys z miesięcznie Miałem sporo nadgodzin. Mam jakieś szanse na odzyskanie zaległych zarobków?
W kamienicy mamy wspólnotę ale swojego m nie mogę wykupić 2 razy składałem wn i mi odmawiano. Moje m objęte jest planem przestrzennego zagosp., i ma tu być pkt usługowy dla powstającego osiedla budowanego poza nasza kamienica Jestem najemca od 1979 roku, czy miasto nie powinno w tej sytuacji udostępnić mi jakiegoś pustostanu żebym w zamian mógł sobie wykupić np. Chcę iść z nimi do sądu. W Bydgoszczy jest około 100 pustostanów.. Mam jakieś szanse
Szanowni Państwo, otrzymałem uchwałę Zarządu Dzielnicy M.St. Warszawy o odmowie kwalifikacji do udzielenia pomocy mieszkaniowej.Proszę o info jakie środki prawne przysługują od takiej uchwały, bo nie zawiera ona pouczenia ani o sposobie, formie, terminie odwołania się od takiej uchwały, zaś znalezione przeze mnie opinie są skrajnie różne – inne sądy, inne terminy.
Witajcie. To jest walka z wiatrakami jeśli prokuratorzy również korzystają z usług takich szemranych podmiotów. Jeśli ktoś mi pomoże dotrzeć do dziennikarzy, to pomogę napisać artykuł jak prokurator PR w Gdyni Dorota S. również zamiast przeprowadzić sądową eksmisję, zatrudniła mafię mieszkaniową.
Kontakt w Redakcji.
Od nowego roku ponowne zmiany w opłatach za odpady komunalne, tym razem będzie naliczana opłata od metrażu, a nie jak do tej pory od zużycia wodu. Nie nasza top wina, ze w okresie covid nie dostaliśmy jak do tej pory żadnycnh pieniędzy z UE w ramach funduszy odbudowy po pandemii. Wydaje się to wykorzystywane przeciwko lokatorom, którzy wielokrotnie sa bezradni, w tym osoby niepełnosprawne, które się utrzymu9ją jedynie z renty ZUS. Nie ma pracy, w związku z tym trudna sytuacja jest u wielu. Zatem należałoby się tym zainteresować, blo chyba urzędnicy coś kombinują, a na tym cierpią lokatorzy. Także apel do komitetu, zainteresujcie się tą sprawą, bo wielu ucierpi finansowo. Tak samo są zarzuty chodzi o segregowanie śmieci
Witam . Mieszkam z mama w mieszkaniu lokatorskim przyznane tacie a po smierci ojca prawo do wynajmu jest na mame .Napisalem podanie o wykup przyszlo odmownie bo ma na podaniu ma byc zgoda mamy jako najemcy na moj wykup .Niestety nie wiem jak dokladnie napisac zeby to mialo rece I nogi .Czy ktos moze mi pomoc ? Z gory bardzo dziekuje
Moja “korespondencja” z Urzędem Praga Płd i ZGN. Całość na stronie fb/Tomasz Kucharski Burmistrz Dzielnicy-Praga Południe m.st. Warszawy.
Zbiór Bzdur
Kamienice przy ul Prochowej 30 i 32 z uwagi na KATASTROFALNY stan oraz bardzo poważne i znaczne zagrzybienie, miały być rozebrane w 1958 r. Nastepnie terminy “ostatecznie”, przesuwano przez ponad 50 lat kilkanaście razy. Wokoło nowe bloki, oczywiście z CO. Żaden idiota z Urzędu Dzielnicowego Praga Płd nie pomyślał, by obie kamienice podłączyć do miejskiej sieci, gdyż “podkładką” blokującą jest decyzja z 1958 roku o rozbiórce tych ruin. Ludzie mieszkają nadal a urzędnicy mają w dupie, że lokatorzy (głównie emeryci) śpią w kurtkach, w mieszkaniach mają 7-9 stopni gdyż nie stać ich na ogrzewanie elektryczne za 300-400 zł miesięcznie. Pieców też nie wolno używać. Więc co dalej, geniuszu? Klasyczny pat. Cieciura (wybitny “urzędnik”, wręcz wzór) czeka ewidentnie, aż emeryci zdechną i nie będą problemem dla podwładnych Kucharskiego. Więc czym tu się chwalić Tomaszu Burmistrzu, zwłaszcza, że znasz problem z Prochowej. To modelowy przykład cynizmu urzędniczego. Żenua. Zrób sobie kolejne kolorowe fotki z dzieciakami, wrzuć w net i czekaj spokojnie, aż problem starców rozwiąże się sam. Natura pomoże. Proszę tylko nie odpisywać sztampowo “DZIĘKUJĘ ZA ZWRÓCENIE UWAGI NA PROBLEM. ZAJMĘ SIĘ TYM – T. Kucharski” 🤬 (więcej na stronie https://lokatorzy.info.pl/burmistrz-adam-cieciura…/
Komitet Obrony Lokatorów: Burmistrz Adam Cieciura niewrażliwy na tragedie lokatorów
LOKATORZY.INFO.PL
· Odpowiedz · Skomentowane przez użytkownika
Krzysztof Kuszelak
1 dni · Edytowano
ZGN Praga-Południe
Uprzejmie informujemy, że budynek przy ul. Pustelnickiej 30 to budynek usługowy, a nie mieszkalny i objęty dodatkowo roszczeniami. Jeśli chodzi zaś o budynek przy Pustelnickiej 32 to znajduje się on w pasie będącym rezerwą pod budowę obwodnicy śródmiejskiej i najprawdopodobniej będzie w niedalekiej przyszłości rozebrany. W tej sytuacji wszelkie inwestycje z środków publicznych w ten budynek byłyby niegospodarnością. Docelowo wszyscy lokatorzy z Pustelnickiej 32 zostaną przeniesieni do innych mieszkań w lepszym stanie technicznym.
· Odpowiedz · 1 dni
Zbiór Bzdur
ZGN Praga-Południe Oto Szanowni Państwo, KOLEJNY, doskonały przykład cynizmu urzędniczego i odpowiedź, jak urzędnicy traktują problemy lokatorów. Odpisujący urzędnik ZGN-u miał chyba dopiero co zrobioną kawe lub układał pasjansa, a tu jakiś palant zawraca mu d… problemami emerytów. Tak właśnie też wyglądają rozmowy starszych mieszkańców m.in. z Cieciurą. Ten “wybitny” egzeplarz administracyjny liczy na stołek po Kucharskim i ma na wszystko wyczesane. Napisałem o poważnych problemach mieszkańców ul. PROCHOWEJ, nie ul. PUSTELNICKIEJ!!! Ponowię więc pytanie. 1) Co mają zrobić 70-80 letni emeryci, których nie stać przy obecnych, chorych cenach prądu, na nawet CZĘŚCIOWE ogrzanie zagrzybionego, zawilgoconego mieszkania, by nie spali w czapkach i kurtkach? 2) Jak ogrzać mieszkanie do chociaż 10-11 stopni, jeśli nie mogą korzystać z pieców? Wydać “zakaz piecowy” to pikuś administracyjny, tylko czy pomyślano o lokalach (kamienicach) w których nie ma CO? 3) Jak Urząd Dzielnicowy Praga Południe – ponoć tak przyjazny “SZCZEGÓLNIE STARSZYM MIESZKAŃCOM – cytat byłej księżnej Osowieckiej z WZL”, rozwiąże następujący dylemat emerytów: ogrzać się “kopciuchem” czy nabawić zapalenia płuc? 4) Kiedy zagrzybiona i zawilgocona Prochowa 30 i 32 (nie Pustelnicka!!!) zostaną podłączona do miejskiej sieci CO, o co postulują mieszkańcy od 30 lat? To 4 (cztery) proste pytania. I na koniec wyjaśnienie dla betonu urzędniczego ZGN. W latach 90 postawiono “po sąsiedzku” ładne bloki. Część ul. Prochowej od ul. Wiatracznej (również przy posesjach 30, 32) była rozkopana dla przyłączy mediów miejskich. Żaden “geniusz” urzędniczy nie pomyślał, by niejako “przy okazji” (wszystko rozkopane i gotowe do instalacji) podłączyć te kamienice do CO. W pierwotnych planach budowy Trasy Łazienkowskiej, miała ona być przedłużona na Targówek. Wszystkie budynki prawej strony ul. Wiatracznej (od Ronda) miały być wyburzone do poszerzenia Trasy. To było PONAD 50 lat temu. Z przedłużenia Trasy wyszły nici, a te dwie kamience sieroty, traktowane są jak drzazaga w urzędniczej dupie. Ponawiam również prośbę do Tomasza Burmistrza, by nie powielał tradycyjnej urzędniczej piany: “DZIĘKUJĘ ZA ZWRÓCENIE SŁUSZNEJ UWAGI NA PROBLEM. ZAJMĘ SIĘ TYM.” – Krzysztof Kuszelak.
Może być zdjęciem przedstawiającym tekst „Absokurwalutnie”
Piszę z Krakowa Śródmieścia gdzie obecnie mieszkam w lokalu komunalnym z wypowiedzeniem umowy najmu po 55 latach umowy rodziców od sierpnia 2019 czyli zaraz po zmianie ustawy z 21.04.2019r z dwoma niepełnosprawnymi osobami.
Co dziwne lokal był opłacany każdego miesiąca, a dodatkowo komornik robił potrącenia w kwocie 550 zł przez dwa lata, które tylko w części zwrócił. Wypowiedzenie nie pozwala na otrzymanie dodatku mieszkaniowego, a dodatkowo naliczane są odsetki po kilkadziesiąt złotych miesięcznie bo zmieniono datę płatności na 01.kazdego miesiąca,emerytury, renty,dodatki kombatanckie i pielęgnacyjne przychodzą kilka dni później. Za 6 miesięcy że spóźnieniem i nadpłata naliczono 1600zl i 400zl kosztów sądowych. Więc takich kosztów osoba chora, leżąca nie jest w stanie zapłacić . Do tego podwyższono czynsz o 47% i ciągle jest podwyższany, a ZBK prosi sąd o podniesienie na stawki rynkowe. Matka jest po cichym udarze, który nie został od razu zdiagnozowany na sor, plus dwa nowotwory i wymaga całodobowej opieki,jest całkowicie ubezwłasnowolnioną. Jest byłym inspektorem i księgową tego urzędu, który ją dziś chce wyrzucić w wieku 90 lat wraz ze mną czyli opiekunem.Gmina twierdzi też, że ustawa o braku możliwości eksmisji osób po 90 l ich nie dotyczy tylko osoby prywatne. W sądzie przyznano adwokata, który podał sprawę koledze, który jest pracownikiem Zbk. Po rezygnacji z adwokata związanego ze stroną przeciwna, osoba ubezwlasnowolna,opiekun i wnuk z autyzmem zostali bez adwokata, czynsze są płacone z nadwyżka, a ciągle przychodzą wezwania, sąd nie sprawdza wyciągów. Wysłałam skargę i zmieniono referendarza i sędziego, ale w sądach trudno o jakąkolwiek obronę bo z adwokaci nie chcą brać spraw, adwokat z urzędu okazuje się pracownikiem strony przeciwnej, a sądy przychylają się gminie i jest brak uzasadnienia a nawet dostępu do uzasadnienia bo nam odmówiono.
Dzien dobry. Pisze do panstwa z zapytaniem co w danej sytuacji. Moi rodzice mieszkaja w budynku, ktory ma juz ponad 100 lat jest w nim 8 mieszkan . Z kazdym rokiem ten budynek jest w coraz gorszej sytuacji i w tym roku konserwator zabytkow orzekl, ze budynek powinien byc opuszczony przez lokatorow. Gmina w ostatnich kilku miesiacach wszysykim lokatorom zaproponowala lokale zastepcze komunalne i socjale w zaleznosci od sytitacji najemcy, natomiast moi rodzice nie otrzymali zadnej propozycj z racji jak tlumaczy administracja, nie ma mieszkan dla duzej rodziny. Rzekomo do konca roku ma nie byc w tym budynku nikogo. Z moimi rodzicami mieszka brat, ktory byl w zwiazku malzenskim obecnie jest w separacji przez jakis okres nie mieszkal z nimi. Osoba zajmujaca sie sprawami lokatorow powiedziala zeby brat zlozyl wniosek o zgode na bezplatne uzytkowanie lokalu poniewaz byla przerwa w korzystaniu z lokalu. Tylko po co?? Czy to bedzie mialo wplyw na metraz jaki im przydziela ewentualnie gdyby burmistrz odrzucil wniosek??. Gmina olewa temat kazdy mowi ci innego. Czy w takiej sytuacji warto samemu zlozyc wniosek o zamiane lokalu zeby nie przydzielili rodzicom jakiegos badziewia. Dodam, ze rodzice sa osobami, które cale zycie placa regularnie rachunki i nie bylo z tym nigdy problemu. Bardzo dziekuje za pomoc i mam nadzieje, ze uzyskam od panstwa pomoc. Pozdrawiam
Dzień dobry, pisze w mojej sytuacji, w roku 2019r zapadł wyrok o eksmisję za brak płatności czynszu, z bratem dostaliśmy wyrok eksmisji z prawem do lokalu socjalnego, bratu przyznali lokal socjalny a mnie pominęli w wyroku twierdząc że opuściłam lokal w 2015r dobrowolnie, złożyłam do gminy odwołanie lecz nie dostałam odpowiedzi żadnej, pisałam do burmistrza lecz też żadnej nie dostałam odpowiedzi na pismo. Na sprawie sądowej poinformowałam że nie mieszkam w miejscu zameldowania i gdzie obecnie zamieszkuje. Czy gmina ma prawo nie przyznać mi lokalu socjalnego? Jakie kroki dalsze mogę podjąć? Bardzo bym prosiła od Państwa o odpowiedź. Dziękuję. Pozdrawiam
Witam serdecznie mama pytanie jak mozna legalnie podłączyć prad w pustostanie? Bardzo proszę o pomoc i czy to w ogóle jest możliwe.
Witam serdecznie może ktoś z Państwa mógłby mi pomóc lub doradzić co mam zrobić w tek sytuacji. Przydział lokalu dostali moi rodzice w roku 1981 byłam dzieckiem specjalnej troski i mieliśmy dodstkiwą powierzchnię miałam jako dziecko grup 3. Po śmierci mamy zostałam z tatą był pstcjczie chory i ciężko byłx nim razem mieszkać bo miał arski furii podjęłam prac i pomieszkiwałam to u koleżanek z pracy lub hoteku pracowniczym. Nagle zmarł na ulicy mój ojciec nikt mnie nie powiadomi) jak przyjechałam na kilka dni okazało się żeoes, kanie jest puste wszystkie rzeczy zniknęły ja byłam zameldiwana na sta) ę zwróciłam się do administracji gdzie powiedziano mi że mam zdać klucz bo to jest pustostan i włamałam się do tego mieszkania cały czas miałam meldunek i oczywiście zostałam okradziona z całego dobytku sprawa była w prokuraturze lecz umożono ze względu na przekroczenie 8h do zażalenia płaciłam czynsz jako dziki lokator mieszkałam z partnerem wczesnym i pľaciľam za 2 osoby sprawa trafiła do sądu że wstąpiłam w stosunek najmu lokalu. po zmarłej mamie wyrok sądu był na moją korzyść po jakimś czasie mieszkałam trochę sama ale opłaty za 2 osoby dostałam umowę najmu zgodnie z prawomocnym wyrokiem Sądu Dostawałam do wypełnienia zaświadczenie ile osób mieszka lub przebywa w lokalu w rozmowie z administracją nawet jak ktoś mnie odwiedza lub pomieszkuje to musi być zgłoszony bo korzysta z wody kanalizacji i tak to trwało przez dłuższy czas miałam dług za czynsz i otrzymałam ugodę i wywiązuję się oczywiście dochody od dwóch osób były brane pod uwagę ostatnio zadzwoniła pani administrator i spytła czy mam zezwolenie na przebywanie mojego partnera o mam z) ożyć wniosek o zgodę na oddanie lokalu do bezpłatnej używania jako dziecko leżałam po szpitalach mam astmę alergicznie oskrzelową utraty przytomności nie wiem co mam robić w tej sytuacji co mi grozi i czy nie lepiej zawrzeć związek małżeński mój partner nie ma meldununku w moim mieście nie posiada tytuł prawnego do domu Mamy jest tam tylko zameldowwany na stałę proszę o jakąś podpowiedź lub radę co zroibić
Z góry dziękuję za pomoc w mojej sprawie
Dzień dobry, prosił bym o poradę co dalej zrobić. Z domu rodzinnego w którym mieszkam od urodzenia ja mama i część rodzeństwa chcą nas eksmitowć. W skrócie po śmierci dziadka mama chciał uregulować kwestię prawne i tak zrobiła miała postanowienie sądowe z 90r o nabyciu spadku bo dziadku(Jej Tacie) Niestety po kilku latach brat dziadka zrobił dział spadku po rodzicach i też dostał postanowienie sądowe na tą samo nieruchomość. Po kilkunastu latach sprzedał dom w którym mieszkamy naszemu sąsiadow. W sądzie próbowaliśmy wywalczyć dom w sprawie o zasiedzenie niestety się nie udało chociaż były spełnione warunki i przesłanki do tego. Teraz ruszyła eksmisja założona przez sąsiada. Z wyroku z 5.04.2023 nakazano eksmisję mnie i braciom na bruk a Mamie jak osobie bezrobotnej wystąpić o najem lokalu sacjalnego. Co możemy z tym zrobić? Proszę o poradę czy można się od tego odwołać? Zapobiec?
Witam mam wyrok eksmisyjny z prawem do lokalu socjalnego z2019 sprawa wygląda mianowicie tak iż moja sprawę prowadzi Pani Safiańska Anna ile ktoś nie jestem wg urzędzie dopytać,bądź dzwonię telefonicznie dostaje wyklepana formułę standardową że nie ma wolnych mieszkań z odpowiednim metrazem..Zglaszalam ponadto pisemnie opisują sytuacje iż zostało mi podpalenie mieszkanie w którym mieszkam w nocy podczas snu ze mną i dziećmi w środku oraz zostały powybijane szyby na co oczywiście podparlam i dokumentacja zdjęciami i protokołem sporządzonym przez administratora z Mackiewicza,sprawa oczywiscie również zgłoszona na policję wezwana na miejsce oraz straż pożarną(całe szczęście że sąsiad szedł do pracy i zobaczył pożar i zadzwonił do odpowiednich instytucji ratując nam zycie)oprawca mieszka piętro nade mną incydent z wybiciem szyb powtórzony został przez oprawca zaledwie kilka dni później.oczywiscie administracja na komisji zobowiązała się do wymiany spalonych drzwi od domu oraz wymiany spalonego okna i wstawieniu szyb oczywiscie nic nie zostało wykonane wszystko robiłam na swój koszt mieszkanie dalej w tym mieszkaniu jest dla nas niebezpieczne i ryzykujące życie pisałam podanie z uwagi na to wszystko o ekspresowe przyspieszenie nadania mi najmu nowego mieszkania ale nic to nie dało odpowiedzi ani nic też nawet nie dostałam widocznie musi się wydarzyć tragedia to dopiero wtedy lokal się znajdzie. Jestem przerażona i wykonczona codziennym strachem o życie mojej rodziny. Czy istnieje jakiś skuteczny sposób aby wkoncu przyspieszyć proces nadanianajmu błagam o pomoc(dodam że próbowałam dostać się na spotkanie z burmistrzem to mimo opowiedzenia sytuacji i jej powagi usłyszałam że burmistrz nie przyjmuje i nie ma zapisów w sprawie wlasniej i nie pomoże mi przyspieszyć procesu ponieważ od tego jest wydział lokalowy)
W wyniku eksmisji dostaliśmy od gminy Wola skierowanie do mieszkania socjalnego.
Jest na 3,rodzice i nastolatka.
NIE mieliśmy możliwości obejrzenia mieszkania przed podpisaniem umowy, wzięliśmy dosłownie kota w worku, kukulcze jajo,dowiedzieliśmy się że tego lokalu nikt przed nami nie chciał przyjąć a do teraz służyło jako lokal zastępczy.
NIE mamy łazienki, stary prysznic w kuchni (mąż się ledwo mieści, często muszę go myć) WC takiej wielkości że tylko przy otwartych drzwiach można korzystać.
Maz zauważył pękające ściany, ale są tak zamaskowane aby na pierwszy rzut oka lokator nie zauważyl.
Była komisja ZGN – farba Pani pęka, inspektor był aż zły że się zorientowaliśmy, zostali wyproszę i z mieszkania.
Poczym zmierzyłam metraż powinno być 17m2 jest 14 z groszem. Tu nie ma miejsca aby wstawić 2 łóżko i biurko, fakt córka może wykorzystać stół do nauki a jeść będziemy na podłodz. Często spaliśmy na podłodze żeby córka mogła w łóżku spać,ubrania w workach na podłodze bo fizycznie nie ma gdzie tego schować, musialam wyrzucić meble bo by się poprostu nie zmieściły.
Mieszkanie jest na 1p pod nami kebab, smród straszny w wc, na klatce i na ulicy. Otwarte mają do 2 w nocy, w lato nie można było otworzyć okna bo było tak głośno no i najważniejsze mieszkamy przy samej ulicy, dzieli nas tylko wąski chodnik więc poziom dźwięku jest bardzo wysoki, okien właściwie nie otwieramy, tylko na chwilę aby przewietrzyć. Stare drewniane wypaczone okna. Za ścianą mamy meline, zamieszkał sobie tam bezdomny menel który sprowadza okolicznych element, libacje właściwie codziennie, owy człowiek zaczepia młode kobiety w tym mnie i moją córkę. Czekamy co zrobi UM jak narazie nic.
NIE ma tu internetu ani kablówki, z dekodera odbiera tylko kilka kanałów.
Ja że stresu zaczęłam lysiec mąż zrobił się bardzo nerwowy, śpi w korkach. O zaproszeniu gości nie mam mowy.
Czujemy się obdarci z godności, potraktowani jak patologia.
Aha kamienica jest zabytkiem ale nikt jej nie remontuje a za kilka lat poprostu się rozleci,u sąsiadów również ściany pękają w stopniu znacznym.
Pękające ściany zgłaszam do inspekcji budowlanej ale co dalej…
Prosimy o pomoc i po kierowanie co dalej robić