Grupa senatorów chce uderzyć w organizacje lokatorskie
Nie radzisz sobie z urzędnikami lub prywatnym właścicielem i potrzebujesz naszej pomocy? Skontaktuj się z nami!
Czyli koń trojański pod pretekstem „pomocy lokatorom”.
Grupa senatorów powiązanych z Platformą Obywatelską złożyła inicjatywę ustawodawczą dotyczącą organizacji lokatorskich. Wiele organizacji lokatorskich, w tym Komitet Obrony Praw Lokatorów i Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów im. Jolanty Brzeskiej wysłało już negatywną opinię dotyczącą tego projektu. W prasie jednak już pojawiły się wprowadzające w błąd próby przedstawienia projektu ustawy jako czegoś pozytywnego dla lokatorów.
Na końcu tego artykułu link do opinii organizacji lokatorskich.
Przede wszystkim, projekt zakłada faktyczne ograniczenie praw organizacji lokatorskich w porównaniu z dzisiejszym stanem prawnym i wprowadza nieuzasadnioną dyskryminację tego typu organizacji, ograniczając prawa do swobodnego stowarzyszania się. W obecnym stanie prawnym, dowolna grupa lokatorów może się zrzeszyć w stowarzyszeniu, które będzie działać w imieniu jego członków, także w sądzie. Proponowana ustawa ograniczałaby swobodę stowarzyszania się na wiele sposobów. Pierwszym ograniczeniem byłoby umożliwienie zrzeszania się tylko lokatorom z jednej kamienicy lub wynajmujących mieszkania od jednego właściciela nieruchomości. Choć nie ma nic złego w tym, że lokatorzy niekiedy wybierają taki sposób organizacji (do czego i tak mają prawo), istnieją też organizacje, które patrzą szerzej na obronę praw lokatorów i są zorganizowane na poziomie miejskim, regionalnym lub krajowym. Setki najemców, którzy nie są w stanie zorganizować się w ramach swojego budynku, albo tacy którzy mają do czynienia ze współwłasnością wielu różnych właścicieli, korzystają z pomocy organizacji, które mają szerszy zakres działania. To, co proponuje projekt ustawy służyłoby tylko do tego, by ograniczyć możliwości działania organizacji lokatorskich. W projekcie czytamy m.in. takie ograniczenia:
Uprawnienie do założenia stowarzyszenia lokatorów powstaje jeżeli członkami stowarzyszenia przy jego założeniu są lokatorzy co najmniej 3 lokali mieszkalnych w nieruchomości i nie mniej niż 1/3 z liczby wszystkich lokali mieszkalnych w nieruchomości.
Inne ograniczenia proponowane przez projekt ustawy dotyczą sposobu finansowania. Nowe prawo zakazywałoby takim organizacjom otrzymywanie grantów lub prowadzenie działalności gospodarczej. Komitet Obrony Praw Lokatorów jest organizacją w 100% finansowaną z darowizn i choć nie otrzymujemy żadnych grantów, by zachować niezależność, uważamy że proponowane zasady wprowadzałyby nieuzasadnioną dyskryminację. Inne rodzaje organizacji pozarządowych mogą otrzymywać granty, więc jakie jest uzasadnienie, by środków nie mogły otrzymywać akurat organizacje lokatorskie? Działalność gospodarcza może być źródłem dochodu i choć KOPL jej nie prowadzi, nie widzimy w tym nic złego – np. w sprzedaży koszulek lub książek na utrzymanie organizacji.
Jednocześnie senatorowie chcieliby wprowadzić instytucję „rzeczników lokatorów i spółdzielców” opłacaną z publicznych środków. Patrząc jednak na historię działań samorzadów mających zapewnić „pomoc” lokatorom, jest dość wątpliwe, by ta instytucja okazała się zbyt pomocna. Z naszych doświadczeń wynika, że większość osób korzystających z usług dostarczanych przez samorządy nie otrzymała realnego wsparcia i była zmuszona zwrócić się po pomoc do organizacji lokatorskich.
Pomysłodawcy projektu mają czelność twierdzić, że proponowane zapisy mogą w jakiś sposób powstrzymać czyścicieli kamienic. Ale przyjrzyjmy się faktom. Pewien czas temu, rząd ogłosił „koniec czyszczenia kamienic i nękania lokatorów”. Po latach widać jednak, że ustawa o nękaniu lokatorów jest martwa i niemal całkowicie bezskuteczna. Nękanie lokatorów odbywa się w najlepsze i liczbę czyścicieli skazanych za nękanie lokatorów można policzyć na palcach jednej ręki. Dlaczego tak się stało? Mówiliśmy o tym już wtedy, gdy to prawo było wprowadzane. Ustawa nie oferuje absolutnie żadnej formy natychmiastowej pomocy dla lokatorów. Jeśli ktoś jest nękany, ma pisać do Prokuratury, gdzie w 99% przypadków postępowanie zostanie umorzone. To powoduje, że to prawo jest fikcją, na co wskazywaliśmy dziesiątki razy przy pomocy licznych przykładów od czasu wprowadzenia w życie ustawy o nękaniu lokatorów.
Senatorowie dążą do ograniczenia uprawnień organizacji lokatorskich i nie mają najmniejszego zamiaru rozwiązać problemów nękających lokatorów. Nie chcą też powstrzymać reprywatyzacji (głównego pola działania czyścicieli), dzikich eksmisji, czy wprowadzić regulacji lepiej chroniących najemców na prywatnym rynku.
Proponowana ustawa służyłaby w praktyce tylko temu, by uniemożliwić wielu najemcom z prywatnego rynku tworzenie organizacji chroniących ich prawa (zważywszy, że większość właścicieli na prywatnym rynku wynajmuje tylko jedno mieszkanie, więc prawo ograniczające tworzenie stowarzyszeń do grona lokatorów wynajmujących od jednego tylko właściciela wyklucza możliwość stowarzyszania się takich najemców).
Projekt zawiera też elementy bardzo klasistowskie. Promuje się go jako coś, co umożliwi lokatorom pierwokup mieszkań (choć to prawo już istnieje – inna rzecz, że jest rutynowo ignorowane). Z pewnością będą lokatorzy, których uwiedzie brzmienie takiej obietnicy, ale wielu lokatorów kamienic reprywatyzowanych otrzymywało już takie oferty – tylko nie było ich stać na rynkowe stawki wykupu mieszkań przyznanych im wcześniej jako zakładowe lub komunalne. Zamiast pomagać lokatorom, tego typu propozycje mogą trafiać do nielicznych dysponujących kapitałem, co tylko zachęci do sytuacji korupcjogennych – zakładania fikcyjnych stowarzyszeń lokatorskich przez deweloperów, do nasilenia spekulacji i działań lichwiarzy. W każdym przypadku doprowadzi to tylko do nasilenia prywatyzacji publicznych zasobów mieszkaniowych.
Lokatorzy potrzebują poprawy swojej sytuacji prawnej, ale ten projekt nie odpowiada na te oczekiwania. Potrzebna jest ustawa reprywatyzacyjna, potrzebne są procedury powstrzymujące w czasie rzeczywistym nękanie lokatorów i dzikie eksmisje. Mimo, że politycy otrzymali na tacy propozycje takich rozwiązań, wolą wracać do swoich fantazyjnych rozwiązań, które wyglądają dobrze tylko w artykułach prasowych.
Kolejnym faktem prasowym jest rzekome zwiększenie prawa do pozwów zbiorowych. To bardzo wątpliwe. Obecnie Sąd może połączyć sprawy wielu lokatorów z jednej kamienicy i czasem tak robi, ale ustawa o sporach zbiorowych jest wadliwa. Jednak nie widać, by ustawodawca spieszył się z naprawieniem tej ustawy, tak by składanie sporów zbiorowych było łatwiejsze nie tylko dla lokatorów, ale też dla pracowników, konsumentów itd.
Aby przeczytać projekt senacki kliknij tu.
Jak możesz pomóc?1 Komentarz
Kolejne niecne zamiary w stosunku do wciąż dyskryminowanych lokatorów i ich jedynych obrońców jakimi są Społecznicy działający w organizacjach lokatorskich. Zanosi się na dalsze i bardziej dokuczliwe grillowanie lokatorów i działaczy ruchów lokatorskich.