Gdańsk: Pikieta przeciwko podwyżkom czynszów
Nie radzisz sobie z urzędnikami lub prywatnym właścicielem i potrzebujesz naszej pomocy? Skontaktuj się z nami!
Transparenty z hasłami skierowanymi przeciw władzom miasta, głośne okrzyki i grające bębny – tak wyglądała demonstracja Grupy Inicjatywnej „NIC O NAS BEZ NAS” oraz lokatorów przeciwstawiających się sposobom naliczania opłat w mieszkaniach komunalnych. W trakcie demonstracji doszło do przepychanek między policją, a uczestnikami protestu.
Demonstracja odbywała się we wtorek przed siedzibą Rady Miasta Gdańska. Uczestnicy protestu trzymali transparenty z portretami prezydenta gdańska Pawła Adamowicza oraz wiceprezydenta Macieja Lisickiego z podpisami: „Zadłużyłem miasto” oraz „Podniosłem czynsze”. W trakcie demonstracji doszło również do przepychanek z Policją. Jeden z demonstrantów odmówił wylegitymowania przez policję. Jak tłumaczył: „Policja nie wskazała podstawy prawnej i przyczyny wylegitymowania”. Ostatecznie po pertraktacjach demonstrant podał policjantom swoje dane.
Uczestnicy protestu sprzeciwiali się zapisom uchwały Rady Miasta Gdańska wprowadzającą zmiany w sposobie naliczania opłat w lokalach komunalnych. Dzięki tym zapisom do 10,20 zł za metr kwadratowy wzrosną czynsze we wszystkich mieszkaniach komunalnych w mieście. Obecne ceny wahają się w granicach od 4 do 5,8 zł.
Mydlenie oczu
Rozwiązanie, promowane przez miasto skutkuje podwyżką średnich opłat za czynsz w mieszkaniach komunalnych średnio dwukrotnie. W zamian za to proponowane są ulgi dla najbiedniejszych w wysokości nawet 60%. Dla nich ceny metra powinny więc zostać na tym samym poziomie. Jak przekonuje Mateusz Żuk z Grupy Inicjatywnej „NIC O NAS BEZ NAS”, takie zapewnienia to tylko mydlenie ludziom oczu.
– Kwota ulgi zależy od dochodu jaki osiągają mieszkańcy. Miasto proponuje ustalić progi dochodowe od jakich przysługuje ulga na skandalicznie niskim poziomie. Żeby załapać się na zwolnienie dochód nie może przekraczać 600zł na osobę. Taka kwota w ogóle nie przystaje do warunków i kosztów życia w naszym mieście! Włodarze nie mają nawet danych o dochodach jakie osiągają mieszkańcy. Żeby je sprawdzić wprowadzają podwyżki. Prawda jest taka, że jeśli obecne przepisy wejdą w życie, to na ulgi miasta załapie się najwyżej 35% mieszkańców. Nie możemy się zgodzić na takie rozwiązanie! – dodaje Mateusz Żuk.
Uchwała bubel
Według członków organizacji nie chodzi tu zresztą tylko o progi podatkowe. Według nich władze miasta wprowadzając zmiany w regulacji opłat czynszowych, próbują przemycić szereg niekorzystnych dla lokatorów rozwiązań.
– Przede wszystkim wprowadzone ulgi dla mieszkańców, będą przyznawane tylko tym, którzy nie mają zadłużenia. Ten zapis uderzy w najbiedniejszych lokatorów, którzy już dziś mają problemy z opłaceniem mieszkania. Po wprowadzeniu tych rozwiązań spirala ich zadłużenia będzie się tylko nakręcać. Oprócz tego według nowych zapisów maksymalna suma ulg jakie może przyznać miasto wynosi 60 % kwoty czynszu. W sytuacji, gdy ktoś dostaję całe 60 % ulgi dochodowej, nie przysługuje mu już ulga techniczna, przeznaczona na remont mieszkania. Dobrze wiemy jak wyglądają niektóre lokale, dlatego takie rozwiązanie dodatkowo uderzy po kieszeni mieszkańców. Ta uchwała to jeden wielki bubel skierowany w lokatorów – tłumaczy Łukasz Musioł z Grupy Inicjatywnej „NIC O NAS BEZ NAS”.
Kolejna próba wpłynięcia na włodarzy miasta
Dla członków organizacji, wtorkowa akcja, to nie pierwsza próba wpłynięcia na decyzje włodarzy. Zasłynęli oni z przerwania jednej z sesji Rady Miasta Gdańska, gdzie głośno protestowali przeciwko podwyżce czynszów. Niektórzy uczestnicy protestu zostali wtedy wyprowadzeni z posiedzenia. Przedstawiciele organizacji spotkali się również z m.in. z przewodniczącym Rady Miasta Bogdanem Oleszkiem i wiceprezydentem Maciejem Lisickim. Jak sami piszą na swojej stronie internetowej: „Niestety, rozmowy nie przyniosły żadnych rezultatów ani zbliżenia stanowisk, gdyż strona samorządowa z jednej strony pokazała zdumiewającą niekompetencję, z drugiej szokującą arogancję i nieliczenie się z potrzebami społeczeństwa”.
Stworzyć ruch lokatorski
Jak podkreślają członkowie organizacji współpraca z mieszkańcami układa się jednak dużo lepiej. Jednym z celów Grupy Inicjatywnej „NIC O NAS BEZ NAS”, jest stworzenie ruchu lokatorskiego, walczącego o prawa mieszkańców. Przeciwnicy organizacji zarzucają jej, że wykorzystując trudną sytuację lokatorów otwarcie promuję treści anarchistyczne, a ich działania polegają jedynie na zakłócaniu porządku publicznego i konfliktowanie się z władzami miasta. Członkowie organizacji odpierają te zarzuty twierdząc, że ich akcja ma na celu poprawienie sytuacji mieszkańców miasta.
Tomasz Wrzask
http://wybrzeze24.pl/gazeta-gdanska-artykuly/przeciw-wysokim-czynszom