Chcemy realnych rozwiązań TERAZ!
Nie radzisz sobie z urzędnikami lub prywatnym właścicielem i potrzebujesz naszej pomocy? Skontaktuj się z nami!
16 marca mieszkańcy bloków przy ul. 29 listopada oraz przedstawiciele Komitetu Obrony Lokatorów byli obecni na spotkaniu Rady Dzielnicy Warszawy Śródmieście. Po raz kolejny, politycy próbowali przekonać lokatorów, którzy zostali pozbawieni gazu, że ich oczekiwania, że kiedyś uda się wyremontować instalacje gazowe w tych blokach są “nierealne”. Argumentem było to, że warunki w blokach są niebezpiecznie, a nawet, że bloki całkiem nie nadają się do zamieszkania.
Przewodnicząca Rady Agnieszka Gierzyńska-Zalewska, która przekonywała, że działa w najlepszym interesie mieszkańców powtarzała, że warunki mieszkalne w tych blokach są po prostu nieadekwatne i proponowała mieszkańcom, by pomyśleli o wyprowadzeniu się. Mieszkańcy pytali się gdzie mają się wyprowadzić i jaki będzie standard lokali, które zostaną im zaproponowane. Na to nie ma odpowiedzi, choć Miasto wie o problemach tych mieszkańców już od dawna. Pani Gierzyńska-Zalewska także przyznała, że problemem są lokatorzy nie posiadający tytułu prawnego. Czy będą mogli dostać skierowanie do innych lokali? Tam gdzie jest bezpiecznie. Gdzie nie ma patologii biedy, czy zagrożenia dla życia.
O rzeczywistości przypomniał wiceburmistrz dzielnicy Śródmieście Jerzy Majewski, który powiedział, że nie może być mowy nowych lokalach dla lokatorów mieszkań socjalnych, ponieważ te bloki, które – jak większość rajców przyznała, nie nadają się do zamieszkania – spełniają wszystkie wymogi wobec mieszkań socjalnych w Warszawie. Pan Majewski wspomniał o tym nie pierwszy raz – nie musi być gazu, łazienek i innych wygód, ale ponieważ żyjemy w XXI wieku, nie jest tak źle – każde mieszkanie ma prąd.
Co za ulga. Mieszkańcy stolicy jednego z największych krajów w Europie mogą być dumni, że osiągnięto elektryfikację wszystkich mieszkań w Warszawie. Ale do zagwarantowania godnych i bezpiecznych warunków życia dla mieszkańców tego miasta, jesteśmy jeszcze daleko. Czy to normalne, że lokale nie nadające się do zamieszkania spełniają wszelkie normy? Czy nie oznacza to, że najwyższy czas zaktualizować wspomniane normy prawne?
Oczekujemy, że władze miasta zrozumieją, że potrzebujemy wystarczająco dobrych i tanich mieszkań dla niezamożnych mieszkańców tego miasta, a polityka systematycznego niedbalstwa i mizernego poziomu inwestycji w mieszkalnictwie tylko pogarsza sytuację w jakiej znajdują się tysiące ludzi. Czas skończyć z nieefektywnym zarządzaniem mieszkaniami komunalnymi i socjalnymi i z ignorowaniem społecznych aspektów problemu.
Chcemy realnych rozwiązań TERAZ!
Jak możesz pomóc?