Prawniczy ping-pong kosztem bezdomnych
Nie radzisz sobie z urzędnikami lub prywatnym właścicielem i potrzebujesz naszej pomocy? Skontaktuj się z nami!
Być bezdomnym w Warszawie, to nie jest łatwa sprawa. Czasem trzeba mieć talenty detektywistyczne i niezwykłą cierpliwość. Przekonał się o tym pan Robert, który od 2017 r. próbuje uzyskać lokal socjalny od miasta stołecznego Warszawy.
Jego problemy związane są z tendencją zarządów Dzielnic do takiej interpretacji przepisów, która pozwoli pozbyć się nachalnych petentów i odmówić pomocy bezdomnym. Bo choć Miasto ma konstytucyjny obowiązek zapewniać mieszkania bezdomnym, uporczywie się od tego uchyla. Chodzi o pieniądze, których urzędnicy zwyczajnie nie chcą wydawać na najbiedniejszych i najbardziej potrzebujących.
Gdy pan Robert, będąc bezdomnym i przebywając w ośrodku, złożył wniosek do Urzędu Dzielnicy Wola, otrzymał taką odpowiedź w styczniu 2017 r.:
“Zarząd Dzielnicy Wola stwierdził, że nie jest właściwy miejscowo do rozstrzygnięcia wniosku. [Wnioski] powinny być składane w urzędzie dzielnicy właściwym dla miejsca zamieszkania wnioskodawcy, w przypadku osób bezdomnych w urzędzie dzielnicy, w której wnioskodawca posiadał ostatnie miejsce faktycznego zamieszkania. […] Jak wynika z dokumentów zgromadzonych w Pana sprawie, miejscem Pana ostatniego faktycznego zamieszkania przed pobytem w Schronisku był lokal przy ul. Wileńskiej 43, zatem o pomoc mieszkaniową powinien Pan się ubiegać na terenie dzielnicy Praga Północ.”
Bezdomny pan Robert posłuchaj się tej sugestii i złożył wniosek o lokal w Dzielnicy Praga Północ. Jak sądzicie, drodzy czytelnicy, jaką odpowiedź otrzymał?
W piśmie z dnia 4 maja 2017 r., Urząd Dzielnicy Praga-Północ napisał:
“Na podstawie zebranych dokumentów ustalono, że do 2004 r. posiadał Pan zameldowanie na pobyt stały pod adresem ul. Chmielna 102 (Dzielnica Warszawa Wola). […] Biorąc pod uwagę fakt, iż ostatnim udokumentowanym miejscem Pana zamieszkania była Dzielnica Warszawa Wola, Zarząd Dzielnicy Praga-Północ stwierdził brak właściwości miejscowej do rozpoznania wniosku.”
Nie zrażając się odmową Dzielnicy Praga-Północ, pan Robert po raz drugi złożył wniosek w Dzielnicy Wola. Jak sądzicie, jaką otrzymał odpowiedź? W piśmie z dnia 20 lutego 2019 r., Urząd Dzielnicy Wola napisał:
“Jak wynika z przeprowadzonego postępowania wyjaśniającego, ostatnim miejscem Pana faktycznego zamieszkania nie była dzielnica Wola. Zamieszkiwał Pan w lokalu przy ul. Wileńskiej 43 położonym na terenie dzielnicy Praga Północ. Zarząd Dzielnicy Wola stwierdził brak właściwości miejscowej do rozstrzygnięcia Pana wniosku o zawarcie umowy najmu lokalu socjalnego. Brak jest możliwości rozwiązania Pana problemu mieszkaniowego i udzielenia oczekiwanej pomocy.”
Tu w zasadzie kończą się dyplomatyczne słowa. Faktyczny stan prawny określa Ustawa o pomocy społecznej, która w art. 101 ust. 2 stanowi, że w przypadku osoby bezdomnej właściwą miejscowo jest gmina ostatniego miejsca zameldowania tej osoby na pobyt stały.
Ponieważ Dzielnica nie jest równoznaczna z Gminą, prawnicy mogą rozprawniczać te zasady tak, aby nie udzielić pomocy potrzebującym, a to przecież urzędnicy lubią najbardziej.
Jak możesz pomóc?1 Komentarz
Bezczelność. Tacy urzędnicy powinni być dyscyplinarnie usunięci z zajmowanych stanowisk.