Wiceburmistrz Jerzy Majewski mija się z prawdą na wizji
Nie radzisz sobie z urzędnikami lub prywatnym właścicielem i potrzebujesz naszej pomocy? Skontaktuj się z nami!
W dzisiejszym porannym wywiadzie udzielonym telewizji TVN Warszawa, wiceburmistrz dzielnicy Śródmieście, Jerzy Majewski wielokrotnie stwierdził nieprawdę mówiąc o sytuacji na osiedlu przy ul. 29 Listopada niedaleko Łazienek.
Wywiad jest dostępny tutaj:
Rzecz dotyczy planowanego przez Zarząd Gospodarowania Nieruchomościami odcięcia gazu mieszkańcom trzech budynków nr. 10, 12 i 14 przy ul. 29 Listopada. Osiedle lokali komunalnych i socjalnych nie pasuje do urzędniczej wizji rozwoju tego obszaru miasta, gdyż lokalizacja niedaleko Łazienek nie powinna według władz przysługiwać ludziom niezamożnym. Dlatego Miasto szuka pretekstów, by sztucznie obniżyć standard mieszkalny budynków i szybciej pozbyć się niechcianych lokatorów komunalnych i socjalnych.
11 grudnia, urzędnicy zaplanowali już przegląd gazowy, który miał wykazać z góry założoną zasadność odcięcia gazu. Okazało się jednak, że firma dokonująca przeglądu była monitorowana przez Komitet Obrony Lokatorów oraz mieszkańców osiedla. Dzięki obecności kamery, szef firmy gazowej był zmuszony wydać zalecenie, by kontrola przebiegała zgodnie z przepisami i by znalezione usterki były natychmiast usuwane.
Film jest dostępny tutaj: https://lokatorzy.info.pl/interwencja-kol-na-ul-29-listopada/
Protokół oceny instalacji gazowej, sporządzony w wyniku kontroli stwierdza: „Instalację gazową dopuszcza się warunkowo do dalszej eksploatacji z uwagami: usunąć nieszczelności i nieprawidłowości instalacji lokalowej”. Protokół zaleca m.in. wymianę pionowej instalacji gazowej na spawaną i wymianę lokalowych skręcanych instalacji gazowych na spawane.
Pracownicy firmy gazowniczej stwierdzają jasno (co zostało nagrane na filmie), że nie ma podstaw do odcięcia gazu do całego budynku i że usterki, które zostały znalezione, da się usunąć w ciągu kilku dni. Potrzeba na to jedynie dobrej woli ZGN. Inspektor sanitarny ZGN, pani Bożena Kulińska, obiecała “niezwłocznie” wydać zlecenie na naprawę pozostałych usterek, których nie udało się usunąć w trakcie kontroli. Jest to również nagrane na filmie. Do dnia dzisiejszego – mimo dostępności protokołu z przeglądu – takie zlecenie nie zostało wydane, co naraża mieszkańców na niebezpieczeństwo z winy opieszałości ZGN.
Protokół kominiarski z kontroli dokonanej tego samego dnia stwierdza: „W wyniku kontroli stwierdza się: [wymienionych 5 lokali] brak prawidłowej drożności. Na przewodach należy zainstalować nasady wiatrochronne a wyloty boczne zabezpieczyć siatkami. Ciąg oraz drożność pozostałych przewodów w czasie kontroli dobra(!!!). W lokalach: [wymienione 27 lokale], po udrożnieniu uszczelnieniu przewodów kominowych i wykonaniu wentylacji nawiewnej będzie można zainstalować kuchnie gazowe(!!!)”.
Jeden z protokołów załączamy tutaj:
Jak widać, przegląd gazowy i kominiarski nie wykazał usterek, które uniemożliwiałyby dalszą eksploatację urządzeń gazowych w budynkach.
Tymczasem wiceburmistrz Jerzy Majewski, zamiast oprzeć się na faktach, wolał posłużyć się demagogią: – To jest tykająca bomba. Nie możemy dłużej tolerować tej prowizorki – powiedział. Dodatkowo stwierdził: „Naszym celem jest dbanie o bezpieczeństwo mieszkańców tamtych trzech budynków”. Zakrawa to na ironię, zważywszy na fakt, że administracja wykazuje się opieszałością w wykonywaniu koniecznych napraw, co jest sprzeczne z przepisami i zwykłą ludzką uczciwością.
Dlaczego w takim razie wiceburmistrz nie dopilnuje, by zalecenia przeglądów gazowych i kominiarskich zostały wykonane? Dlaczego wbrew przepisom forsuje odłączenie gazu od wszystkich lokali, zmuszając w ten sposób lokatorów do używania o wiele bardziej niebezpiecznych butli gazowych?
Pan Jerzy Majewski wielokrotnie w wywiadzie stwierdza nieprawdę. Mówi na przykład: „w tych trzech budynkach, żadna z norm nie jest spełniona”, „przeprowadzone w grudniu ekspertyzy kominiarskie i ekspertyzy gazowe potwierdzają jednoznacznie: kominiarskie: brak wentylacji, wadliwe wentylacje, doprowadzenie tam gazu, to co zostało zrobione w świetle dzisiejszych przepisów jest niedopuszczalne”. Te stwierdzenia są gołosłowne i nie mają żadnego potwierdzenia w ekspertyzach.
Dalej, wiceburmistrz mówi rzecz następującą: „Żeby można było w pomieszczeniu zainstalować kuchnię gazową dla przykładu dwupalnikową pomieszczenie musi mieć kubaturę (w metrach sześciennych) 22,8 m3. Te lokale mają od 11 do 14 m3.”
Tymczasem, według Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. z dnia 15 czerwca 2002 r.) § 172. ust 3., kubatura pomieszczeń, w których instaluje się urządzenia gazowe, nie powinna być mniejsza niż 8 m3 – w przypadku urządzeń pobierających powietrze do spalania z tych pomieszczeń, oraz dodatkowo pomieszczenia, w których instaluje się urządzenia gazowe, powinny mieć wysokość co najmniej 2,2 m. Oba te warunki są spełnione w lokalach mieszkalnych przy ul. 29 Listopada 10, 12 i 14.
Wypowiedź wiceburmistrza świadczy albo o zupełnej nieznajomości przepisów, albo o celowej próbie wprowadzenia w błąd lokatorów, licząc na to, że nie znają się na obowiązujących normach. Jest to cyniczne zagranie, które ma chyba na celu tylko zwiększenie (i tak już dużej) liczby pustostanów w tych trzech budynkach, tak by łatwiej było zamienić osiedle lokali komunalnych i socjalnych na lukratywną inwestycję dla zaprzyjaźnionych handlarzy nieruchomościami.
Koszty, jak zwykle, poniosą zwykli ludzie, których próbuje się oszukać za pomocą stwierdzeń pozbawionych jakichkolwiek podstaw merytorycznych.
Jak możesz pomóc?3 Komentarzy
Po obejrzeniu wypowiedzi p.Majewskiego w TVN-Warszawa i przeczytaniu artykułu zamieszczonego na stronach internetowych KOL,chciałem się podzielić kilkoma uwagami: Pan Majewski ukończył studia podyplomowe na Szczecińskiej Politechnice -UWAGA! w zakresie WYCENY NIERUCHOMOŚCI !,więc nie dziwota,że w tak brutalny sposób chce zaniżyć standard tych trzech budynków , co spowoduje automatycznie drastyczny spadek wartości tych nieruchomości.Lokatorzy dobrze wiedzą że od kilku lat o te tereny stara się pewna grupa ludzi,tylko boją się o tym mówić,myśląc że to im może zaszkodzić.Nic mylnego ,to trzeba wyjaśnić,na chamstwo trzeba odpowiadać chamstwem. Jak to jest?, wszyscy wiedzą a nasza władza nie.Pan Majewski sam przyznał o co w tym wszystkim chodzi(bo nie o bezpieczeństwo).EURO 2012 bardzo blisko a te budynki zostały wybudowane w systemie hotelowym!ZGADŁEM? Pan Majewski jest nie przygotowany technicznie ,powtarza tylko zasłyszane słowa i zdania(rura ze szwem ,że niebezpieczeństwo,że śrubunek,-a może wie co to jest holender,sztamajza,odwadniacz i tym podobne,a może wie co to jest HONOR.)Dlaczego nie powie że na jego terenie budynków z takimi instalacjami jest bardzo dużo,że jest jeszcze gorzej bo gazomierze są umiejscowione w pomieszczeniach mieszkalnych.Czy to jest zgodne z obowiązującymi przepisami?Mówiąc o tykającej bombie mija się z prawdą,chyba że można to inaczej rozumieć.To może być taka bomba że jeśli się tej sprawy nie załatwi to polecą głowy?Jeśli są naciski?To dam dobrą radę jak w dobrym dawnym kabarecie(nie bądż pan rura ze szwem i nie pękaj pan).Mam jeszcze proste pytania:1)Czy w dzielnicy Śródmieście nie ma ludzi którzy mogliby objąć stanowiska dyrektorskie w ZGN-ie z pełną odpowiedzialnością?. 2)Dlaczego w ZGN są ludzie pełniący obowiązki(nie mianowani)?.3)Czy ci ludzie ponoszą pełną odpowiedzialność za podjęte decyzje w czasie swojego zatrudnienia?.4)Czy ci ludzie mają odpowiednie kwalifikacje do pełnienia swoich obowiązków(bo osoba która reprezentowała ZGN na przeglądzie instalacji gazowej i kominowej miała duże trudności z rozróżnieniem lokalówki z pionem gazowym!)W tej sprawie ,a może i w innych jest wiele do wyjaśnienia, więc może trzeba zacząć operować nazwiskami,wtedy spowoduje to otworzenie oczu naszej najwyższej Władzy.Może odpowiednie służby dojdą do wniosku że trzeba się dobrze przyjrzeć tej sprawie.Lokatorzy ul.29-go Listopada 10,12,14 przestańcie się bać, mówcie co was boli,tak trzeba.Jestem z Wami.
a przy ul. Kruczej 3 podobno zagrożenie stanowiły stropy bo gazu tam nigdy nie było
http://www.zw.com.pl/artykul/385548_Kamienica_czy_cenny_grunt.html
@Marco
co tu mówic o honorze? Przykład idzie z góry. Większośc naszych elit nie zna i wymazała z pamięci słowo HAŃBA. Większośc z nich w pogoni za zyskiem nie zważa na zwykłych ludzi podejmując haniebne decyzje. Dokonali podziału społecznego na MY i oni. Jednak tych “onych”, zderminowanych jest dużo więcej i coraz więcej zwykłych ludzi zaczyna stawiac opór draństwu. Czy “MY” tego nie widzą?