English | Deutsch
Zdjęcie pochodzi z blogu warszawa78.blox.pl

O komisji, czy audycie w/s reprywatyzacji

Opublikowane 08/09/16 o godz.07:51 w kategorii Publicystyka.
Nie radzisz sobie z urzędnikami lub prywatnym właścicielem i potrzebujesz naszej pomocy? Skontaktuj się z nami!

Od kilku tygodni mówi się o powstaniu ewentualnej komisji śledczej do spraw reprywatyzacji. W ciągu ostatnich dni pojawiła się też informacja o tym, że Ratusz zamierza zlecić przeprowadzenie audytu procesu reprywatyzacji firmie zewnętrznej. Jesteśmy przekonani, że cała afera z reprywatyzacją musi zostać do końca wyjaśniona. Jednak zarówno praca komisji, jak i audyt stwarzają zbyt wiele możliwości politycznej manipulacji i mogą okazać się zupełnie niewystarczające.

Od lat, ogromne ilości informacji o nieprawidłowościach związanych z reprywatyzacją gromadzą lokatorzy dotkniętych tym procederem kamienic. Już dostępne materiały pokazują skalę nieprawidłowości w postępowaniach dotyczących dziesiątek kamienic. Te materiały zgromadzono mimo ciągłych odmów dostępu do akt pod różnymi pretekstami (a to, że lokatorzy rzekomo nie są stroną, albo że konieczna jest ochrona danych osobowych). Te utrudnienia spowodowały, że lokatorzy w wielu przypadkach nie mogli zbadać sprawy od początku do końca.

Czy firma prowadząca audyt otrzyma więcej informacji, niż otrzymali lokatorzy i organizacje lokatorskie? Bo jak inaczej miałaby przeprowadzić audyt? Dlaczego teraz, gdy skandal wybuchł z pełną mocą i nie da się już dłużej zamiatać go pod dywan, lokatorzy i organizacje lokatorskie są nadal pozbawiane dostępu do dokumentów, choć ich darmowa praca, poparta wiedzą zdobytą dzięki wieloletnim doświadczeniom mogłaby w nieoceniony sposób pomóc naświetlić wszystkie aspekty tej sprawy?

A jeśli rzekomy „audyt” ma się opierać na już opublikowanych strzępkach nierzetelnych informacji udostępnionych w ramach tzw. „Białej Księgi”, wtedy stanie się jasne, że to kolejna niezręczna próba marketingu politycznego, która ani nie pomoże tonącej Hannie Gronkiewicz-Waltz, ani nie wyjaśni skandalu reprywatyzacji, a podatników będzie kosztować kolejne zmarnowane pieniądze ze środków publicznych.

Nie jest racjonalne oczekiwać, że zewnętrzna firma będzie w krótkim czasie w stanie zgromadzić tyle informacji, ile zebrali w ciągu ostatniej dekady (lub dłużej) lokatorzy broniący własnych domów. Lokatorzy dysponują w niektórych przypadkach setkami dokumentów dotyczących kamienic w których mieszkają. Jak dotąd, prokuratury, ani urzędy, nie okazywały zainteresowania posiadanymi przez nich informacjami. Czy prywatna firma będzie posiadała umiejętności i chęci, by dotrzeć do tych dokumentów? Bardzo w to wątpimy, zwłaszcza, że zleceniodawcą jest osoba, która ma najwięcej do stracenia na ujawnieniu rozmiarów skandalu.

Zatrudnianie firmy zewnętrznej, to nie tylko niepotrzebne marnotrawstwo pieniędzy publicznych (kolejny raz!), ale też sposób, by jeszcze raz wykluczyć lokatorów z postępowania, od którego zależy ich być albo nie być.

Z kolei komisje, w których zasiadaliby politycy samorządowi, będą się skupiać na politycznym jarmarku i przerzucaniu się winą między partiami, bez prawdziwego zaangażowania w naprawienie krzywd, jakie ponieśli lokatorzy. Nawet współudział organizacji lokatorskich w tym samorządowym show nie gwarantowałby, że nie zostanie on zmanipulowany politycznie.

Biorąc to wszystko pod uwagę, postulujemy, żeby wszystkie organizacje lokatorskie oraz mieszkańcy poszczególnych kamienic, wzięli udział w sporządzeniu raportów niezależnych od nacisków politycznych, w którym mogłyby się znaleźć wszystkie fakty, na których ukryciu zależy wielu formacjom politycznym.

Jak możesz pomóc?

Dodaj swój komentarz


Top