English | Deutsch
Zdjęcie pochodzi z blogu warszawa78.blox.pl

Biała księga reprywatyzacji – kpina z lokatorów

Opublikowane 15/07/16 o godz.08:19 w kategorii Publicystyka.
Nie radzisz sobie z urzędnikami lub prywatnym właścicielem i potrzebujesz naszej pomocy? Skontaktuj się z nami!

DLOWAGazeta_StolecznaW środę 13 lipca, Ratusz opublikował „Białą Księgę reprywatyzacji warszawskich nieruchomości”. Komitet Obrony Praw Lokatorów publikuje swoje pierwsze opinie na ten temat.

Jedna rzecz wydaje się jasna: dla Ratusza najważniejsza jest próba pokazania, że problem jest traktowany poważnie i że władze mają czyste intencje. Nasze doświadczenia z władzami Hanny Gronkiewicz-Waltz, Platformy Obywatelskiej i partii będących w koalicji samorządowej są jednak zupełnie odmienne. To Hanna Gronkiewicz-Waltz i te ugrupowania są naszym zdaniem odpowiedzialne za sposób wdrażania dzikiej reprywatyzacji i za wypracowanie pełnych nieprawidłowości praktyk, uzasadnianych pisanymi na zamówienie ekspertyzami prawnymi.

Chaos informacyjny

Mało wiadomo o metodologii użytej przez autorów raportu, ani kto go sporządził. Nie zaproszono do współpracy organizacji lokatorskich. Brak jest dostępu do wielu podstawowych dokumentów, które pozwoliłyby sprawdzić prawdziwość przytoczonych stwierdzeń. Jednak już teraz, po telefonach, które otrzymujemy od lokatorów, wiemy że zawarta w „Białej Księdze” lista nieruchomości objętych postępowaniami jest niekompletna i niewiarygodna. Brakuje na niej znanych adresów, które zostały zreprywatyzowane, a inne są zaznaczone jako będące w trakcie zwrotu, choć zwrot został już dawno dokonany.

Inne informacje w raporcie są niejasne lub podane w sposób bardzo wybiórczy. Np. od kilku lat podaje się informacje o 8000 postępowań zwrotowych – w tym postępowań administracyjnych. Liczby te były szeroko podawane w prasie. Jednak, jeśli wierzyć danym z raportu, toczyło się jedynie 2613 postępowań. W zeszłym roku opublikowano informacje o 60 budynkach wobec których toczą się postępowania. Rozbieżność tych liczb powoduje chaos informacyjny i nasuwa szereg wątpliwości. Może nie policzono wszystkich postępowań, a tylko pewne ich kategorie? Nie sposób zgadnąć, a lokatorzy budynków, którym grozi reprywatyzacja z pewnością nie będą dzięki temu fragmentarycznemu raportowi spokojniejsi.

Mówiąc krótko: raport powinna zweryfikować zewnętrzna grupa ekspertów, w tym z organizacji lokatorskich.

Kpina z lokatorów

Jesteśmy organizacją lokatorską, tak więc przede wszystkim interesuje nas to, co dzieje się z lokatorami reprywatyzowanych kamienic. Niestety widać, że celem raportu jest usprawiedliwienie dotychczasowych praktyk i przedstawienie Ratusza jako „ofiary” a nie sprawcy obecnej tragicznej sytuacji lokatorów. W raporcie możemy przeczytać jak bardzo miasto „pomogło” lokatorom. Jesteśmy przeciwnego zdania.

Z samych informacji podanych przez władze Miasta wynika, że jedynie około 2.5% lokatorów z zasobów reprywatyzowanych otrzymało nowe lokale.

I tak na stronie 430 raportu czytamy, że:

„Dotychczas Miasto pomogło ponad 3000 gospodarstw domowych zamieszkującym w budynkach dekretowych. W tym, w wyniku przyjętej od 2009 roku przez Miasto polityki adresowanej do tej grupy osób (tj. preferencyjne zasady wynajmowania lokali oraz szybka realizacja wyroków orzekających eksmisje z przyznanym prawem do lokalu socjalnego) udzielono pomocy mieszkaniowej blisko 2450 gospodarstwom domowym (od sierpnia 2009 r. do maja 2016). Pomoc ta jest udzielana w następujący sposób:

  • w ramach realizacji listy osób zakwalifikowanych do udzielenia pomocy mieszkaniowej;
  • poprzez dostarczenie lokali socjalnych w ramach realizacji wyroku;

Z tymi stwierdzeniami jest kilka problemów. W całym raporcie brakuje informacji na temat tego, ile mieszkań komunalnych i socjalnych Miasto straciło w wyniku reprywatyzacji. Brak też informacji ile mieszkań Miasto sprzedało w drodze sprzedaży udziałów miejskich w nieruchomościach. Operując znanym nam przykładem, znany kupiec roszczeń Marek Mossakowski odzyskał grunt do jednej działki na ul. Saskiej, a Miasto sprzedało mu 4 mieszkania komunalne wraz z lokatorami. O tym nie dowiemy się z raportu.

Nie znamy więc nadal prawdziwej skali reprywatyzacji, ponieważ raport podaje informacje o liczbie zwróconych nieruchomości, a nie liczbie mieszkań które zostały zwrócone, oraz liczbie mieszkań, które zostały sprzedane (czasem za symboliczne kwoty). Nie wspominając nawet o podpisaniu przez Hannę Gronkiewicz-Waltz Zarządzenia nr 1777/2008 z dnia 23 czerwca 2008 r., które pozwała oddawać administrację budynków należących do Miasta jeszcze przed zakończeniem postępowań zwrotowych!

W raporcie czytamy o zwrocie 2424 nieruchomości, jednak nie wiemy, ile gospodarstw domowych zostało dotkniętych. Z doświadczenia wiemy, że zwykle w typowej kamienicy mieszka od kilkunastu do kulkudziesięciu rodzin (rzadko mniej niż 10). Na tej podstawie możemy tylko szacować, jak mały procent osób dotkniętych reprywatyzacją dostało jakąkolwiek pomoc, może nawet nie 10 procent. Co gorsza, raport jako „pomoc lokatorom” traktuje eksmisję z pełnowartościowych lokali do lokali socjalnych! Nie wspominając nawet o tym, że prawnicy Miasta, jako interwenienci uboczni na procesach eksmisyjnych, regularnie wnoszą o nieprzyznawanie nawet lokali socjalnych w wyroku eksmisyjnym! Ładna „pomoc”!

A więc mamy do czynienia z sytuacją, gdy zamiast odmowy zwrotu kamienic z lokatorami, zamiast dostarczania lokali zamiennych jeśli już zwrot musi mieć miejsce, lokatorzy są oddawani wraz z dobrodziejstwem inwentarza, tracąc ochronę przed podwyżkami czynszów i wpadają w zadłużenie. Jeśli mają „szczęście” uzyskać „pomoc” Miasta, kończą w kilkunastometrowym, niepełnowartościowym lokalu, którego standardy nie są określone, a więc mogą być dowolnie niskie i to tylko na okres dwuletnich umów najmu. Nie wiadomo również, czy inne rodzaje „pomocy” (jak pomoc prawna) zostały policzone razem z „pomocą” lokalową.

Jeśli ktoś poważnie myśli, że eksmitowanie ludzi do lokalu niespełniającego standardów lokalu mieszkalnego, bez gwarancji utrzymania się w nim na czas dłuższy niż 2 lata, jest „pomocą”, za którą lokatorzy powinni być wdzięczni, to jest to bardzo ponury żart.

Jak można się spodziewać, inne rodzaje „pomocy” też nie sprawdzają się zbyt dobrze, jak „pomoc” w postaci Uchwały o lokatorach wrażliwych. Niestety regularnie odmawia się najmu komunalnego lokatorom, którzy płacą u prywatnego właściciela czynsz nawet o jeden grosz niższy, niż 3% stawki odtworzeniowej. Znamy wiele przykładów, gdzie czynsz jest wyższy niż dochody mieszkańców, ale nie kwalifikują się oni jako „lokatorzy wrażliwi”.

Taka „pomoc” została skonstruowana wyłącznie na potrzeby PRu – aby udawać, że problem jest traktowany poważnie, a jednocześnie pomóc jak najmniejszej liczbie osób. Wiele razy organizacje lokatorskie krytykowały plany miasta i proponowały lepsze rozwiązania, jednak nigdy nasz głos nie został potraktowany poważnie. W tej sytuacji chwalenie się przez Miasto „pomocą lokatorom” jest po prostu kpiną. Skala realnej pomocy była zupełnie nieadekwatna do potrzeb. Można śmiało stwierdzić, że żadnej pomocy nie otrzymało 90% lokatorów.

Na koniec niesmacznym żartem są wypowiedzi wiceprezydenta Jóźwiaka o tym, jak władze rzekomo same zaczęły tropić nieprawidłowości i walczyć z korupcją i zachęcają lokatorów do pisania do prokuratury! Tak jakby organizacje lokatorskie od lat nie pisały raportów wyszczególniających dokładnie wszystkie problemy reprywatyzacji i podając konkretne przykłady korupcyjnego i nielegalnego działania. Niestety, Miasto systematycznie zaprzeczało i tłumaczyło, że nie dzieje się nic niezgodnego z prawem. Setki lokatorów piszą cały czas do prokuratury, ale w końcu rozumieją że to nie przynosi żadnych rezultatów. Może Pan Jóźwiak mógłby zainteresować się dlaczego prokuratury przez tyle lat nie podejmowały żadnych działań? Mamy na ten temat swoją teorię.

Podsumowując, nie wiemy ile wydano publicznych pieniędzy na sporządzenie „Białej Księgi”, ale wolelibyśmy, żeby władze skoncentrowały się na udzielaniu prawdziwej pomocy, zamiast tworzenia pozorów i opartego na fałszu PRu i usprawiedliwiania tego, co usprawiedliwić się nie da.

Jak możesz pomóc?

2 Komentarzy

Dodaj swój komentarz

  1. Komentarz napisany przez Wanda Pradzioch dnia 15/07/2016 o godz. 09:19.

    Tylko my lokatorzy i organizacje znają fakty, a reszta osłania swoje d…

  2. Komentarz napisany przez Sylwester dnia 15/07/2016 o godz. 21:54.

    “Byt określa świadomość “

Dodaj swój komentarz


Top